 |
|
Jak krzyczysz "jebać system" ja Ciebie rozumiem ziomuś. Karzą podjąć decyzję, nie dając w ogóle wyboru. || Mlody M :*
|
|
 |
Pewnie nigdy byś nie pomyślała że ja wciąż wspominam nasze ostatnie spotkanie pełne twoich łez i krzyku. Miałaś racje nie zasłużyłem na Ciebie i twoją miłość. Nie byłem wart twojego wieczornego "dobranoc aniołku" które mimo wszystko wywoływało mój uśmiech. Po tobie w moim życiu pojawiło się wiele dziewczyn i dopiero teraz zauważyłem że żadna nie dorównuje tobie urodą, słodkością, inteligencją. Żadna nie kocha tak jak ty- bez wytchnienia, całym sercem. Widzę twoje szczęście z innym, widzę jaką troską go obdarzasz. Przypadkowe spotkanie- czemu przy mnie twoje zielone oczka tak nie lśniły z radości? Zazdroszczę mu- naprawdę. Teraz mimo tego wszystkiego obiecuję moja mała księżniczko że nigdy nie skrzywdzę już żadnej dziewczyny. Zrobię to dla Ciebie, bo to ty uparcie próbowałaś mi pokazać piękno tego świata które uważałem za jeden wielki plac zabaw. Teraz już wiem, że zmieniłaś moje życie. Teraz wiem że powinienem cię kochać. Kiedyś będziesz dumna- przysięgam. Dorosłem./bekla
|
|
 |
Mój plan na wakacje -Zero Ciebie, mnóstwo mnie i szczęście.
|
|
 |
Pijąc za błędy, na pewno przypomnę sobie o Tobie.
|
|
 |
Potrzebuje kogoś ciepłego, kogoś kto nie obawia się okazywania uczuć, kto docenia, rozumie, kto wymaga tyle ile daje, nie więcej, potrzebuje miłości bezwarunkowej i opiekuna, kogoś kto pojmie jak bardzo złamana jestem,
|
|
 |
Mieszam rap z rockiem i wódkę z piwem, nie tnę się od ponad roku, nie lubię ludzi, nie czuję, zależy mi tylko na jednej sprawie, w ciągu pół roku, straciłam szóstkę przyjaciół, pale coraz więcej coraz gorszych papierosów, robię dziwne rzeczy, gadam ze sobą często, zdaje mi się, że wariuje, może jestem trochę chora, czuję, że nie jestem sobą i kurwa mać wszystko to przez faceta.
|
|
 |
nie jestem ginekologiem, ale potrafię rozpoznać pizdę, gdy stoi przede mną.
|
|
 |
na końcu i na początku jest samotność.
|
|
 |
Wszyscy budzimy się nie w porę , ranimy się nawzajem, potem tęsknimy – to chore. . .
|
|
|
|