|
|
Odeszłam z uśmiechem. Nigdy nie dowiesz się, jak potem płakałam..
|
|
|
|
spotkałam go dziś na mieście. i wiesz co czułam? zapach skurwielstwa.
|
|
|
niby jest dobrze. No właśnie, niby . cieszę się ,że znowu przy mnie jesteś , naprawdę się cieszę. Ale boję się. Cholernie się boję , że to już nie przetrwa. Nie potrafię Ci już zaufać. Wiem, że bardzo się starasz , widzę to i jestem z Ciebie dumna. Ale już sobie nie radzę. Wyniszczają mnie te wszystkie wieczory kiedy nie ma Cię obok. Do obłędu doprowadza mnie brak kontaktu z Tobą. Kiedy coś się dzieje od razu myślę o najgorszym. Na razie, na szczęście się mylę. Na razie… kochanie, przepraszam. Przepraszam, że nie potrafię Ci uwierzyć. Ja po prostu się boję. Tak strasznie się boję, ze to wszystko wróci… | tryagain
|
|
|
cały czas mają pretensję. Że odzywki nie takie, że średnia za słaba, że nigdy mnie nie ma, kiedy jestem potrzebna. Czepiają się, że się zmieniłam . wykrzykują , że się staczam , są zawiedzeni, że tak często zaglądam do kieliszka. Krzyczą, wkurwiają się. A tak naprawdę nie widzą, że sami do tego doprowadzili. Rodzice ciągłymi kłótniami, awanturami , pretensjami. On- swoimi uzależnieniami , zatargami z prawem ,długami. Znajomi – pieprzoną fałszywością. Wszystko starałam się wytrzymać. Pomagałam, wspierałam . ale teraz to we mnie coś pękło. Teraz to ja nie mam siły. A oni ? oni potrafią tylko krzyczeć… na szczęście jest jedna jedyna osoba, która rozumie to wszystko i za to jej dziękuję | | tryagain
|
|
|
i teraz kiedy on się stara, kiedy walczy o nas, ja sobie odpuściłam. Paląc zielsko popijane drogim alkoholem siedzę jakimś typom na kolanach. A on ? on w tym czasie pilnuje siostrzeńca wysyłając mi przy tym masę sms-ów . Żebym nie przesadziła , że się o mnie martwi… pff, co się ze mną stało? Przecież tak bardzo chciałam żeby był normalny… | tryagain
|
|
|
to nie jest tak , że nienawidzę swojego życia .. po prostu czasem chcę , żeby było lepsze . to źle? | tryagain
|
|
|
|