głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pierdolic_to

nie mam miliona przyjaciół   mam kilku zaufanych ludzi. pare mordek  których jestem w stu procentach pewna. którzy zawsze stoją za mną murem  na na których zawsze mogę liczyć. nie potrzebuję wiele   nie muszę być super popularna  i witać się z każdym  fałszywym buziaczkiem. mi wystarczy zbicie piątki  czy też zwykłe  siema cioto   które tak bardzo lubię. mi wystarczą Oni   bo sa całym moim światem.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 1 sierpnia 2013

nie mam miliona przyjaciół - mam kilku zaufanych ludzi. pare mordek, których jestem w stu procentach pewna. którzy zawsze stoją za mną murem, na na których zawsze mogę liczyć. nie potrzebuję wiele - nie muszę być super popularna, i witać się z każdym, fałszywym buziaczkiem. mi wystarczy zbicie piątki, czy też zwykłe "siema,cioto", które tak bardzo lubię. mi wystarczą Oni - bo sa całym moim światem. || kissmyshoes

lubię  gdy dzwonisz do mnie o czwartej nad ranem  mówiąc  że stoisz pod moimi drzwiami  bo chcesz zabrać mnie na poranną kawę. lubię  gdy kradniesz mi klucze do mieszkania  i robisz niespodziankę  gdy wracam do domu. lubię  gdy łapiesz mnie za rękę  i biegniesz ze mną ulicami brooklynu  nie zwracając uwagi na to  że ludzie lampią się na Nas jak na debili. lubię  gdy wskakujesz dla mnie do basenu w stroju baletnicy  płacząc ze śmiechu. lubię  gdy jesteś nieobliczalny  i tak bardzo postrzelony. lubię  gdy jesteś nie do końca normalny  i tak szalenie  głupi z miłości    bo tak to tłumaczysz.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 1 sierpnia 2013

lubię, gdy dzwonisz do mnie o czwartej nad ranem, mówiąc, że stoisz pod moimi drzwiami, bo chcesz zabrać mnie na poranną kawę. lubię, gdy kradniesz mi klucze do mieszkania, i robisz niespodziankę, gdy wracam do domu. lubię, gdy łapiesz mnie za rękę, i biegniesz ze mną ulicami brooklynu, nie zwracając uwagi na to, że ludzie lampią się na Nas jak na debili. lubię, gdy wskakujesz dla mnie do basenu w stroju baletnicy, płacząc ze śmiechu. lubię, gdy jesteś nieobliczalny, i tak bardzo postrzelony. lubię, gdy jesteś nie do końca normalny, i tak szalenie "głupi z miłości" - bo tak to tłumaczysz. || kissmyshoes

spoglądam w Twoje oczy  i widzę w nich odbicie mojego uśmiechu. widzę w nich szczęście  i radość. widzę spokój  którego tak bardzo potrzebuję  i bezpieczeństwo  o które tak zawzięcie zawsze walczyłam. widzę miłość   czystą  bezgraniczną  cudowną. widzę siebie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 1 sierpnia 2013

spoglądam w Twoje oczy, i widzę w nich odbicie mojego uśmiechu. widzę w nich szczęście, i radość. widzę spokój, którego tak bardzo potrzebuję, i bezpieczeństwo, o które tak zawzięcie zawsze walczyłam. widzę miłość - czystą, bezgraniczną, cudowną. widzę siebie. || kissmyshoes

Nie chcę Cię widzieć  nie chcę z Tobą rozmawiać i wiedzieć co u Ciebie słychać. Nie mam ochoty wysłuchiwać Twoich opowieści  nie będę Ci się zwierzać i nie będę śmiać się z Twoich żartów. Nie chcę być Twoją koleżanką  kochanką też nie. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Nie dlatego  że mi nie zależy  ale dlatego  że zależy zbyt mocno.   esperer

legalove dodano: 31 lipca 2013

Nie chcę Cię widzieć, nie chcę z Tobą rozmawiać i wiedzieć co u Ciebie słychać. Nie mam ochoty wysłuchiwać Twoich opowieści, nie będę Ci się zwierzać i nie będę śmiać się z Twoich żartów. Nie chcę być Twoją koleżanką, kochanką też nie. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Nie dlatego, że mi nie zależy, ale dlatego, że zależy zbyt mocno. / esperer

Bo­li tyl­ko wte­dy  gdy poz­wo­lisz  żeby bolało.    Jodi Picoult

legalove dodano: 31 lipca 2013

Bo­li tyl­ko wte­dy, gdy poz­wo­lisz, żeby bolało. - Jodi Picoult

Nicze­go nie zmienisz  jeśli naj­pierw sam przed sobą nie przyz­nasz się do błędu.

legalove dodano: 31 lipca 2013

Nicze­go nie zmienisz, jeśli naj­pierw sam przed sobą nie przyz­nasz się do błędu.

 Nie po­wiem Ci  co to nap­rawdę jest  mogę ci je­dynie po­wie­dzieć  jak się czuję i te­raz to sta­lowy nóż w mo­jej tcha­wicy. Nie mogę od­dychać  ale wal­czę tak długo  jak tyl­ko mogę  tak długo  jak to czuję  tak jak­bym le­ciała. Naćpa­na miłością  pi­jana własną niena­wiścią. Czy nie słyszysz szcze­rości w moim głosie kiedy mówię?  Po­wie­działam Ci   to mo­ja wi­na  po­pat­rz mi w oczy. Następnym ra­zem kiedy będę wkur­wiona walnę pięściami w ścianę. Następnym ra­zem. Ale prze­cież nie będzie następne­go ra­zu  sam mówiłeś. Mam dość gierek  chcę po pros­tu Go odzys­kać  kur­wa.

legalove dodano: 31 lipca 2013

"Nie po­wiem Ci, co to nap­rawdę jest, mogę ci je­dynie po­wie­dzieć, jak się czuję i te­raz to sta­lowy nóż w mo­jej tcha­wicy. Nie mogę od­dychać, ale wal­czę tak długo, jak tyl­ko mogę, tak długo, jak to czuję, tak jak­bym le­ciała. Naćpa­na miłością, pi­jana własną niena­wiścią. Czy nie słyszysz szcze­rości w moim głosie kiedy mówię? Po­wie­działam Ci - to mo­ja wi­na, po­pat­rz mi w oczy. Następnym ra­zem kiedy będę wkur­wiona walnę pięściami w ścianę. Następnym ra­zem. Ale prze­cież nie będzie następne­go ra­zu, sam mówiłeś. Mam dość gierek, chcę po pros­tu Go odzys­kać, kur­wa."

No dzięki. Czemu mnie to nie dziwi ? Znowu moja wina  znowu coś spieprzyłam  popełniłam nieświadomie jakiś błąd. Tylko nie mogę znieść te­go  że cza­sami jes­teś ta­ki da­leki  zam­knięty w so­bie  obojętny wo­bec świata. Niczego nie rozumiesz. Nie zmienię się z dnia na dzień  bo tak chcesz. Mówię co myślę  musisz się z tym pogodzić  tylko miej tą świadomość  że wcale nie chciałam ranić  niestety.. wszystko przyniosło negatywne skutki i wyszło jak wyszło.

legalove dodano: 31 lipca 2013

No dzięki. Czemu mnie to nie dziwi ? Znowu moja wina, znowu coś spieprzyłam, popełniłam nieświadomie jakiś błąd. Tylko nie mogę znieść te­go, że cza­sami jes­teś ta­ki da­leki, zam­knięty w so­bie, obojętny wo­bec świata. Niczego nie rozumiesz. Nie zmienię się z dnia na dzień, bo tak chcesz. Mówię co myślę, musisz się z tym pogodzić, tylko miej tą świadomość, że wcale nie chciałam ranić, niestety.. wszystko przyniosło negatywne skutki i wyszło jak wyszło.

 cz.1  wyjeżdzam    powiedział  rzucając bilet lotniczy  na stojący przede mną stolik. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem  myśląc że zartuje.  jaja sobie robisz?  zapytałam  ze skrzywioną miną.  nie. wracam do Polski rozumiesz? może na jakiś czas  może na stałe   mówił  rozstrzęsiony.  uspokój się. to się da jeszcze odwołać. możesz zwrócić bilet. przecież masz prace!   próbowałam Go uspokoić  ale na darmo.  rzuciłem prace..wracam do domu   powiedział  idąc się pakować. pobiegłam za Nim.  przecież jest jeszcze Ona. kochasz Ją!    pokazałam na zdjęcie Jego dziewczyny  nie mając już pojęcia jakich argumentów używać.  no właśnie. kocham Ją kurwa. i to mnie wykańcza..Ona mnie zabija rozumiesz? ja się nie mogę uzależnić  nie od Niej  nie teraz   krzyknął  wrzucając rzeczy do walizki. usiadłam na łóżku  nie mając siły na kłótnie.

kissmyshoes dodano: 30 lipca 2013

[cz.1]"wyjeżdzam" - powiedział, rzucając bilet lotniczy, na stojący przede mną stolik. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem, myśląc,że zartuje. "jaja sobie robisz?"-zapytałam, ze skrzywioną miną. "nie. wracam do Polski,rozumiesz? może na jakiś czas, może na stałe"- mówił, rozstrzęsiony. "uspokój się. to się da jeszcze odwołać. możesz zwrócić bilet. przecież masz prace!"- próbowałam Go uspokoić, ale na darmo. "rzuciłem prace..wracam do domu"- powiedział, idąc się pakować. pobiegłam za Nim. "przecież jest jeszcze Ona. kochasz Ją!" - pokazałam na zdjęcie Jego dziewczyny, nie mając już pojęcia jakich argumentów używać. "no właśnie. kocham Ją kurwa. i to mnie wykańcza..Ona mnie zabija rozumiesz? ja się nie mogę uzależnić, nie od Niej, nie teraz"- krzyknął, wrzucając rzeczy do walizki. usiadłam na łóżku, nie mając siły na kłótnie.

 cz.2   Michał  co Ty wyrabiasz?   zaptałam  spokojnie.  czynsz masz zapłacony z góry na trzy miesiące. znajdziesz sobie tu kogoś do wspólnego mieszkania. muszę wyjechac zrozum. wiesz jak źle znoszę uzależnienia   odpowiedział  kucając obok mnie. siedziałam patrząc w ziemię  i próbując powstrzymać łzy.  zostawiasz mnie    wyszeptałam.  muszę. walczę o swoje życie zrozum to   powiedział  przytulając mnie. siedzieliśmy tak przez chwilę  w uścisku  nie mówiąc nic  nie mając na to siły.  chodź  pomożesz mi się spakować   powiedział  podnosząc się  i biorąc mnie za rękę. wstałam  idąc za Nim.  kocham Cię  wiesz przecież    powiedział  całując mnie w czoło  i wskazując bym spakowała rzeczy z szafki  która teraz zostanie pusta   podobnie jak Nasze mieszkanie  i moje serce...    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 30 lipca 2013

[cz.2] "Michał, co Ty wyrabiasz?"- zaptałam, spokojnie. "czynsz masz zapłacony z góry na trzy miesiące. znajdziesz sobie tu kogoś do wspólnego mieszkania. muszę wyjechac,zrozum. wiesz jak źle znoszę uzależnienia"- odpowiedział, kucając obok mnie. siedziałam,patrząc w ziemię, i próbując powstrzymać łzy. "zostawiasz mnie" - wyszeptałam. "muszę. walczę o swoje życie,zrozum to"- powiedział, przytulając mnie. siedzieliśmy tak przez chwilę, w uścisku, nie mówiąc nic, nie mając na to siły. "chodź, pomożesz mi się spakować"- powiedział, podnosząc się, i biorąc mnie za rękę. wstałam, idąc za Nim. "kocham Cię, wiesz przecież" - powiedział, całując mnie w czoło, i wskazując bym spakowała rzeczy z szafki, która teraz zostanie pusta - podobnie jak Nasze mieszkanie, i moje serce... || kissmyshoes

Mam niestety to samo. teksty legalove dodał komentarz: Mam niestety to samo. do wpisu 30 lipca 2013
Świetne    . teksty legalove dodał komentarz: Świetne ;) . do wpisu 30 lipca 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć