 |
wiesz...czasami wraz z butelką wina, otwieram tą kopertę. z trudem, z mocnym biciem serca, i łzami w oczach wyjmuję wszystko co w Niej jest. widzę zdjęcia, zapiski, rachunki, i łańcuszek, który mi podarowałeś. popijając lampkę za lampką - czytam to wszystko. do głowy wracają wspomnienia, a serce ściska tak ogromny żal. i wtedy dochodzę do ostaniej rzeczy w tej kopercie - do tej, która sprawia, że ryczę jak dzieciak. na końcu wyciągam Nasze wspólne zdjęcie - niesiesz mnie na Nim na rękach, udając, że nie dajesz już rady. masz tam taką słodką minkę, i jesteś tak bardzo szczęśliwy. wiesz.. ta koperta mnie niszczy, zabija przy każdym otwarciu na nowo. ta koperta mieści w sobie Nasze wszystkie chwile szczęścia, moje łzy radości i Twój uśmiech - a tego mi właśnie teraz tak bardzo brakuje. || kissmyshoes
|
|
 |
nad ranem wracam z pracy - padam na twarz ze zmęczenia, po cholernej dwunastce - ale nie, nie kładę się, bo pierwszę moją myślą jest teleon do Ciebie. po treningu, który zaliczam po góra trzech godzinach snu nie idę do domu - moim celem jest zobaczenie Twojej - jak zwykle niezadowolonej miny. staram się, na serio się saram, dając z siebie wszystko.. w zamian dostając puste "nie dbasz o to", które srpawia, że do oczu podchodzą łzy. || kissmyshoes
|
|
 |
wystarczą dwa słowa, zwykłe, proste zdanie "chcę pogadać", a ja już wiem, że mnie zranisz. patrząc na Twój wyraz twarzy - wyczuwam wszystko - każdy kłopot, każdą pretensję, każdą kłótnię, która od niedawna coraz częśniej Nam towarzyszy. || kissmyshoes
|
|
 |
to ja byłam tą, która ciągle robiła trzodę. to ja byłam tą, która wiecznie rozśmieszała towarzystwo. to ja byłam tą, która na lekcji robiła meksyk. to ja byłam tą, która ciągnęła beke ze wszystkiego. to ja byłam tą najzabawniejszą, i najbardziej przypałową - tak naprawdę w środku będąc tą najsmutniejszą, i najbardziej potrzebującą spokoju. || kissmyshoes
|
|
 |
weź Go sobie, i podaruj mu szczęście, którego ja nie byłam w stanie mu dać. powiedz mu 'kocham', którego nigdy ode mnie nie usłyszał, a tak bardzo chciał. złap Go za rękę, i daj się prowadzić, bo ja zawsze chodziłam sama, własnymi ściażkami. pokochaj Go, i nigdy nie zrań - bo za dużo bólu dostał już ode mnie. / veriolla
|
|
 |
Ze mną się piję, ze mną robi się akcje, ze mną się rozmawia na miliony tematów, ze mną się rozwiązuje problemy, mi się wciska kit o miłości - ale ze mną się KURWA w związki nie wchodzi!
|
|
 |
nie pierwszy raz przekonałam się o tym, że jestem egoistką. bycie kimś takim to same plusy. dzięki temu nadal trzymam Cię kurczowo przy sobie, abyś nie odszedł. może nawet nie chcesz odchodzić. ale gdybym była normalna nie niszczyłabym Ci życia i sobie psychiki myślą, że nie zasługuję na Ciebie. borykam się z tym każdego dnia. ale nie zostawię Cię, bo wtedy zostawiłabym cały świat. zresztą czekałam na Ciebie zbyt długo by teraz myśleć o konsekwencjach. każdy Twój gest, każde słowo jest czymś wyjątkowym, nie potrafię opisać tego tak jak jest naprawdę. nie staram się nawet. spośród tłumu mężczyzn jesteś zupełnie inny. wyjątkowy.
|
|
 |
''Kiedy jesteś obok brak mi tylko jednego. Pewności, że tak pozostanie na zawsze.''
|
|
 |
On - spokojny. Ona - wybuchowa. On - koneser ciszy. Ona - miłośniczka rocka. On - informatyk. Ona - poetka. On - niczym posąg Apolla. Ona - z przeciętną urodą. On jest jak biegun dodatni, owiany ciepłą letnią bryzą powietrza. Ona niczym biegun ujemny, wiejąca chłodnym wiatrem. Oboje przyciąga magnetyczna siła. Tylko razem mogą współistnieć. Tylko razem tworzą całość. ♥
|
|
 |
02.08.13. :* ♥ | Zamykam oczy i liczę do trzynastu, nim zajdzie słońce tęsknić za Tobą będę znów. ( :
|
|
 |
To jest właśnie prawdziwa miłość . Kiedy kochasz bez względu na wszystko , kiedy potrafisz wybaczyć nawet, gdy bardzo cierpiałaś . Gdy w tej właśnie jednej osobie skupia się cały Twój świat i jej szczęścia pragniesz najbardziej , czasem nawet kosztem własnego .
|
|
|
|