głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pierdol.sie.kocie

Drżą mi wargi  kiedy przyznaję  że zamieniłam dawniej ukochany błękit tęczówek na ciemną zieleń. Dłoń mimowolnie zmierza ku twarzy i próbuje zamknąć usta  jakby próbując powstrzymać je przed wypowiedzeniem kłamstwa. Sęk w tym  że nie ma tu ani grama obłudy. Wystarczyła ta jedna noc na przełomie ubiegłego i nowego roku  odpowiednia dawka nowych planów i magia chwili  która wyraźnie zarysowywała wizję mojej nowej rzeczywistości. Nawet mi ciężko uwierzyć  w jak ekwilibrystyczny sposób moje serce pozbyło się zgniłego uczucia z przeszłości  ustępując miejsca temu nowemu   chimica

chimica dodano: 8 stycznia 2015

Drżą mi wargi, kiedy przyznaję, że zamieniłam dawniej ukochany błękit tęczówek na ciemną zieleń. Dłoń mimowolnie zmierza ku twarzy i próbuje zamknąć usta, jakby próbując powstrzymać je przed wypowiedzeniem kłamstwa. Sęk w tym, że nie ma tu ani grama obłudy. Wystarczyła ta jedna noc na przełomie ubiegłego i nowego roku, odpowiednia dawka nowych planów i magia chwili, która wyraźnie zarysowywała wizję mojej nowej rzeczywistości. Nawet mi ciężko uwierzyć, w jak ekwilibrystyczny sposób moje serce pozbyło się zgniłego uczucia z przeszłości, ustępując miejsca temu nowemu ~ chimica

A na pytanie  co u mnie  mam Ci to wszystko opowiedzieć? Że po Tobie wszystko się doszczętnie posypało? Że żyłam tylko masą dodatkowych zajęć  ale ani siłownia  ani języki  ani pływanie nie są zdolne do zastąpienia ramion drugiej osoby? Że owszem  byli inni  ale spotykaliśmy się na moment   na piwo  na seks  cholerne fuck friends? Że na samo słowo  związek  mam ochotę uciekać  zaszyć się we własnej samotni i wyć  bo mam wrażenie  że z nikim innym niż z Tobą nie potrafię czegoś takiego stworzyć? Że nigdy do drugiej osoby nie poczułam czegoś równie silnego jak do Ciebie? Że nadal mam nasze zdjęcia  w odbitkach i katuję się nimi jak popieprzona masochistka? Nie potrafię. Widzę ogrom szczęścia w Twoich oczach i nie umiem Ci powiedzieć  że ja się nie pozbierałam   chimica

chimica dodano: 5 listopada 2014

A na pytanie, co u mnie, mam Ci to wszystko opowiedzieć? Że po Tobie wszystko się doszczętnie posypało? Że żyłam tylko masą dodatkowych zajęć, ale ani siłownia, ani języki, ani pływanie nie są zdolne do zastąpienia ramion drugiej osoby? Że owszem, byli inni, ale spotykaliśmy się na moment - na piwo, na seks, cholerne fuck friends? Że na samo słowo "związek" mam ochotę uciekać, zaszyć się we własnej samotni i wyć, bo mam wrażenie, że z nikim innym niż z Tobą nie potrafię czegoś takiego stworzyć? Że nigdy do drugiej osoby nie poczułam czegoś równie silnego jak do Ciebie? Że nadal mam nasze zdjęcia, w odbitkach i katuję się nimi jak popieprzona masochistka? Nie potrafię. Widzę ogrom szczęścia w Twoich oczach i nie umiem Ci powiedzieć, że ja się nie pozbierałam ~ chimica

Mijamy się teraz na korytarzu. Uśmiechy przy wymienionym  cześć   lekkie muśnięcie w policzek. Przypominamy sobie to niedawne spotkanie   usta na ustach. Wzajemne ciepło. Dłonie wodzące po znajomej mapie ciała drugiej osoby. Zaraz spojrzymy sobie w oczy  roziskrzone źrenice  które zgasną po chwili w zderzeniu z prawdą. Minął rok. Ułożyliśmy sobie życie od podstaw  zapominając o dniu w którym się poznaliśmy  a potem stopniowo uzależniliśmy od siebie. Zachowujemy dystans  bo jedyne  co możemy teraz zrobić  to na nowo złamać sobie wzajemnie serca   chimica

chimica dodano: 5 listopada 2014

Mijamy się teraz na korytarzu. Uśmiechy przy wymienionym "cześć", lekkie muśnięcie w policzek. Przypominamy sobie to niedawne spotkanie - usta na ustach. Wzajemne ciepło. Dłonie wodzące po znajomej mapie ciała drugiej osoby. Zaraz spojrzymy sobie w oczy, roziskrzone źrenice, które zgasną po chwili w zderzeniu z prawdą. Minął rok. Ułożyliśmy sobie życie od podstaw, zapominając o dniu w którym się poznaliśmy, a potem stopniowo uzależniliśmy od siebie. Zachowujemy dystans, bo jedyne, co możemy teraz zrobić, to na nowo złamać sobie wzajemnie serca ~ chimica

Nie mam po prostu tego kogoś  komu to wszystko powiem. Nie mam osoby  która przyszłaby tu teraz  zrobiła mi kakao i słuchała  głaszcząc po ramieniu. Nie mam osoby  która pocałowałaby mnie przed zaśnięciem i została do rana  aby chronić mnie przed koszmarami. Nie mam. Nie mam Ciebie  a żadna inna nie działa tak jak Ty   chimica

chimica dodano: 5 listopada 2014

Nie mam po prostu tego kogoś, komu to wszystko powiem. Nie mam osoby, która przyszłaby tu teraz, zrobiła mi kakao i słuchała, głaszcząc po ramieniu. Nie mam osoby, która pocałowałaby mnie przed zaśnięciem i została do rana, aby chronić mnie przed koszmarami. Nie mam. Nie mam Ciebie, a żadna inna nie działa tak jak Ty ~ chimica

I znikniesz  zaraz po tym jak uśmiech zgaśnie na mojej twarzy  bo boisz się tego  że coś może nie grać  upadać  i to wszystko jest Twoim dziełem   chimica

chimica dodano: 1 sierpnia 2014

I znikniesz, zaraz po tym jak uśmiech zgaśnie na mojej twarzy, bo boisz się tego, że coś może nie grać, upadać, i to wszystko jest Twoim dziełem ~ chimica

Pozwól mi po prostu przez chwilę się sprzeciwić. Pozwól mi na uderzenie Cię w klatkę piersiową  na minutowe pretensje  krzyk. Nie rzucaj do mnie od razu wrednych docinek  kiedy łzy staną mi w oczach. Przyjmij tę sytuację   na chwilę. Zrozum  że jest źle. Że nie daję rady  sypię się i Cię potrzebuję. Nie bądź pieprzonym tchórzem  który zamiata każdy problem pod dywan  a w najlepszym wypadku wychodzi wyrzucić owe śmieci  i nigdy już nie wraca   chimica

chimica dodano: 1 sierpnia 2014

Pozwól mi po prostu przez chwilę się sprzeciwić. Pozwól mi na uderzenie Cię w klatkę piersiową, na minutowe pretensje, krzyk. Nie rzucaj do mnie od razu wrednych docinek, kiedy łzy staną mi w oczach. Przyjmij tę sytuację - na chwilę. Zrozum, że jest źle. Że nie daję rady, sypię się i Cię potrzebuję. Nie bądź pieprzonym tchórzem, który zamiata każdy problem pod dywan, a w najlepszym wypadku wychodzi wyrzucić owe śmieci, i nigdy już nie wraca ~ chimica

Przeżywamy to na odpierdol. Nigdy na trzeźwo. Nigdy sami. Nigdy nie za blisko. Nigdy tak  jak to planowaliśmy. Nigdy tak  jak mogłoby mieć sens   chimica

chimica dodano: 25 lipca 2014

Przeżywamy to na odpierdol. Nigdy na trzeźwo. Nigdy sami. Nigdy nie za blisko. Nigdy tak, jak to planowaliśmy. Nigdy tak, jak mogłoby mieć sens ~ chimica

 2    Moją zazdrośnicą  moim uparciuchem  moją dumną  obrażalską księżniczką i moją nimfomanką  chcę żebyś tą osobą właśnie była. Z podkreśleniem na moją. Taką Cię chcę. Właśnie taką. Mylisz się jak cholera  sądząc  że Cię nie znam. Nie trudno Cię odkryć. Trudno to znieść  ale nie odkryć. Przynajmniej mi. Wiesz czemu  uparciuchu? Bo wytrwale nawet w głębi siebie chcesz utrzymać wersję  że nic dla Ciebie nie znaczę  a w rzeczywistości chcesz tego samego  co ja.   Trafił. Teraz patrzył na mnie wyczekująco  więc lekko pocałowałam go w policzek.   Wiele ryzykujesz  gamoniu. Za zwolnienie z roboty nie odpowiadam...   chimica

chimica dodano: 24 lipca 2014

(2) - Moją zazdrośnicą, moim uparciuchem, moją dumną, obrażalską księżniczką i moją nimfomanką, chcę żebyś tą osobą właśnie była. Z podkreśleniem na moją. Taką Cię chcę. Właśnie taką. Mylisz się jak cholera, sądząc, że Cię nie znam. Nie trudno Cię odkryć. Trudno to znieść, ale nie odkryć. Przynajmniej mi. Wiesz czemu, uparciuchu? Bo wytrwale nawet w głębi siebie chcesz utrzymać wersję, że nic dla Ciebie nie znaczę, a w rzeczywistości chcesz tego samego, co ja. - Trafił. Teraz patrzył na mnie wyczekująco, więc lekko pocałowałam go w policzek. - Wiele ryzykujesz, gamoniu. Za zwolnienie z roboty nie odpowiadam... ~ chimica

 1    Ja pieprzę! Jestem zazdrośnicą i będę robiła Ci jazdy o każdą pannę  która zakręci się wokół Twojego boku  ogarniasz? Jestem wręcz durnie honorowa  unoszę się dumą tak często  że nawet nie mieści Ci się w głowie i będziemy się kłócić tygodniami lub dłużej  zależy kiedy wyciągniesz do mnie rękę. Jestem pieprzniętą nimfomanką  która żadnej wspólnie spędzanej nocy nie da Ci przespać  czym byś się nie wykręcał: pracą  szkołą czy turniejem. Jestem strasznie upierdliwa. Jestem maksymalnym uparciuchem i wszystko musi iść po mojej myśli. Wbrew pozorom mam serce  płaczę i bywam smutna  tylko nigdy Ci tego otwarcie nie pokażę. Jestem chorą zagadką  tajemnicą która ludzie próbują rozkminić latami  ale nie potrafią. Na co Ty chcesz się pisać? Teraz też  po całym tym podsumowaniu  przejdzie Ci przez gardło stwierdzenie  że chcesz ze mną być?   wydusiłam  szybko łykając powietrze. Pozostało czekać na odpowiedź   chimica

chimica dodano: 24 lipca 2014

(1) - Ja pieprzę! Jestem zazdrośnicą i będę robiła Ci jazdy o każdą pannę, która zakręci się wokół Twojego boku, ogarniasz? Jestem wręcz durnie honorowa, unoszę się dumą tak często, że nawet nie mieści Ci się w głowie i będziemy się kłócić tygodniami lub dłużej, zależy kiedy wyciągniesz do mnie rękę. Jestem pieprzniętą nimfomanką, która żadnej wspólnie spędzanej nocy nie da Ci przespać, czym byś się nie wykręcał: pracą, szkołą czy turniejem. Jestem strasznie upierdliwa. Jestem maksymalnym uparciuchem i wszystko musi iść po mojej myśli. Wbrew pozorom mam serce, płaczę i bywam smutna, tylko nigdy Ci tego otwarcie nie pokażę. Jestem chorą zagadką, tajemnicą która ludzie próbują rozkminić latami, ale nie potrafią. Na co Ty chcesz się pisać? Teraz też, po całym tym podsumowaniu, przejdzie Ci przez gardło stwierdzenie, że chcesz ze mną być? - wydusiłam, szybko łykając powietrze. Pozostało czekać na odpowiedź ~ chimica

Spójrz te dwa lata wstecz. Kilka miesięcy związku i wielka miłość  kilogram wyznań  zaufanie  tęsknota i czekanie na drugą połowę. Szlachetne jak cholera. Spójrz na tę niewinność i zaczerwienione policzki  kiedy pierwszy raz wsuwał dłoń za gumkę jej majtek. Ten wieczór  kiedy ściągnął z niej ubrania i nakrywając swoim ciałem  wreszcie pokazał jej to doznanie  o którym tyle mówił. Było już ciemno. Patrzyła na księżyc sunący po niebie  czując go najbliżej wraz z natężeniem ogarniającej miłości. I to byłoby piękne. Wkrótce skończyłyby się czas  kiedy widzieli się najczęściej co miesiąc. Gdyby nie to  że jej się spodobało. Tamten wieczór. I chciała go powtarzać często  niezależnie od tego kto rozsuwał jej kolana i zapełniał usta lepkim płynem   chimica

chimica dodano: 24 lipca 2014

Spójrz te dwa lata wstecz. Kilka miesięcy związku i wielka miłość, kilogram wyznań, zaufanie, tęsknota i czekanie na drugą połowę. Szlachetne jak cholera. Spójrz na tę niewinność i zaczerwienione policzki, kiedy pierwszy raz wsuwał dłoń za gumkę jej majtek. Ten wieczór, kiedy ściągnął z niej ubrania i nakrywając swoim ciałem, wreszcie pokazał jej to doznanie, o którym tyle mówił. Było już ciemno. Patrzyła na księżyc sunący po niebie, czując go najbliżej wraz z natężeniem ogarniającej miłości. I to byłoby piękne. Wkrótce skończyłyby się czas, kiedy widzieli się najczęściej co miesiąc. Gdyby nie to, że jej się spodobało. Tamten wieczór. I chciała go powtarzać często, niezależnie od tego kto rozsuwał jej kolana i zapełniał usta lepkim płynem ~ chimica

Kulę się jak mały szczeniaczek  którego ktoś przestraszył. Niekoniecznie świadomie  to mógł być zwyczajny przypadek. Za duży hałas  zbyt energiczny ruch. Nie wiedziałeś  jak mnie to dotknie. Nie przewidziałeś konsekwencji paru słów. Jedno zdanie  które przeszyło całe moje ciało i uświadomiło  że się przywiązuję  a im bliżej jestem  tym mocniej mnie ranisz   chimica

chimica dodano: 24 lipca 2014

Kulę się jak mały szczeniaczek, którego ktoś przestraszył. Niekoniecznie świadomie, to mógł być zwyczajny przypadek. Za duży hałas, zbyt energiczny ruch. Nie wiedziałeś, jak mnie to dotknie. Nie przewidziałeś konsekwencji paru słów. Jedno zdanie, które przeszyło całe moje ciało i uświadomiło, że się przywiązuję, a im bliżej jestem, tym mocniej mnie ranisz ~ chimica

Nie pytaj  czy coś z tego będzie ani jak szybko bije mi serce   chimica

chimica dodano: 24 lipca 2014

Nie pytaj, czy coś z tego będzie ani jak szybko bije mi serce ~ chimica

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć