 |
|
płynę na oślep przez tumult tłumu, mówię mu cumuj
|
|
 |
|
możesz służyć mi, cokolwiek, wcale nie musisz mnie kochać
|
|
 |
|
jesteśmy pierdolonymi masochistami, ten ból nas chyba podnieca
|
|
 |
|
Nawet już nie wiem, który to sztylet wbija się w moje serce kiedy uświadamiam sobie, że nie pamiętam Twojego dotyku, że obraz Twoich brązowych oczu tak łatwo się zamazuje, a barwa Twojego głosu jest już prawie niesłyszalna w moich myślach. Oddech zatrzymuje się na chwilę kiedy spostrzegam, że tak wiele ulotniło się z mojej pamięci, że tak dawno nie trzymałam Twojej dłoni, a Twój uśmiech od tylu dni nie gościł w moim domu. Nie potrafię sobie poradzić z tym, że Ciebie nadal nie ma, że moja pamięć mnie zawodzi i znikasz nawet stamtąd, a serce wciąż tak mocno kocha Ciebie i tylko Ciebie i nie chce odpuścić. Powinieneś tu wrócić, bo ja umieram, codziennie bez Ciebie umieram. / napisana
|
|
 |
|
Przyjdź do mnie tej nocy. Mam do Ciebie kilka pytań, które chciałabym Ci zadać. Chciałabym wiedzieć jak się czujesz, i jak znosisz ten drugi świat. Czy jest tam lepiej, i czy dobrze Cię tam traktują. Chciałabym wiedzieć czy tęsknisz za tym co było tutaj, czy tamten świat może stał się dla Ciebie lepszy? Przyjdź, opowiedz mi, co się tam dzieję, jak tam jest. Przyjdź do mnie, bo dawno Cię nie widziałam. Porozmawiajmy, tak jakbyś wciąż tutaj był. - Proszę Cię, bo tak dawno nie widziałam Twojej twarzy, i tak cholernie za nią tęsknię. Chcę zobaczyć ją jeszcze raz, i usłyszeć Twój uroczy głos. Chcę porozmawiać z Tobą, chociaż we śnie. Bo nie wytrzymuję już tego że Cię nie ma. Przyjdź do mnie, ja się już nie boje, tym razem będę wiedziała , że to Ty. Tylko przyjdź, chcę znów Cię zobaczyć, chcę znów usłyszeć Twój głos. Chcę żebyś znowu przy mnie był, chcę - bo tęsknię.
|
|
 |
|
Nie jesteśmy święci, pierdolnięci raczej, sęk w tym, że widzą nas inaczej.
|
|
 |
|
W ciszy, jestem blaskiem w ciemności słowami
|
|
 |
|
Idziesz dalej naprzód bo wolisz iśc i upadać niż żyć na kolanach pełen fałszu
|
|
 |
|
Ktoś zdrowie pije za cud narodzin. Ktoś płacze, bo właśnie ktoś odchodzi.
|
|
 |
|
Raz w życiu rzucić wszystko. Chodźmy do światła, by wygrać lepszą przyszłość.
|
|
 |
|
Korzystaj, bo sława kiedyś minie, a na razie wszyscy wiedzą jak masz na imię.
|
|
 |
|
Mylisz się, wybierasz źle jak każdy z nas, od losu kiedyś wszyscy dostają w twarz.
|
|
|
|