 |
|
I jeżeli w dzień jakoś się trzymasz, bo udaje Ci się uśmiechać, udaje Ci się każdą myśl o nim zepchnąć gdzieś w tył głowy, a serce zacisnąć, by chociaż na chwilę zapomnieć i zająć się innymi problemami, to wieczorem wszystko pęka. I tak nagle - nie wiadomo skąd - przeszłość nabiera niebywałej siły, a każde wspomnienie powoli i bardzo boleśnie wbija malutkie szpilki w Twoje poranione już serce. I tak każdego dnia, na nowo, a Ty umierasz codziennie, bez końca, bez światełka w tunelu. A teraz już tylko płaczesz, bo łzy to jedyne, co Ci pozostało. / napisana
|
|
 |
|
Bardzo boli mnie to, że potrafiłeś zawsze tylko dużo mówić, tak pięknie mówić, doskonale mieszać mi w głowie, ale nie potrafiłeś tego wszystkiego wdrażać w życie. / napisana
|
|
 |
|
Myślałam, że czujesz taką samą miłość jak ja. Albo nawet większą, no dobra ewentualnie ciut słabszą od mojej, bo moja to wiesz, taka bezgraniczna, taka dla której byłam w stanie poświecić więcej niż miałam. Naprawdę myślałam, że chociaż trochę mnie kochasz, że przynajmniej minimalnie, ale nigdy nie spodziewałabym się, że przez cały ten czas nie poczujesz praktycznie nic. No kurwa. / napisana
|
|
 |
|
Dopóki byłeś przy mnie wszystko wydawało się prostsze, a los, wiesz los tak jakby bardziej mi sprzyjał. Dziwne, nie? / napisana
|
|
 |
|
Łzy płaczącej duszy są dużo gorsze od łez wypływających z oczu. Ich przecież nie wytrzesz, nie zamaskujesz, nie udasz, że 'coś wpadło Ci do oka'. I możesz mi mówić, że jeżeli ich nie widać to nikt się nie dowie, że dusza cierpi i że płacze i że przecież tak naprawdę to wszystko nie jest ważne. I oczywiście, ludzie się nie dowiedzą, ale tu przecież nie chodzi o innych tylko o Ciebie. To Ty sama musisz jakoś sobie radzić z tym płaczem, który boli niemiłosiernie mocno, który sprawia, że nie potrafisz przesypiać całych nocy, a w dzień nie potrafisz się uśmiechać. To Ty sama musisz czekać aż płacz dobiegnie końca i dusza będzie chciała próbować żyć, tak po prostu od nowa. / napisana
|
|
 |
|
Tyle obiecywałeś , tak mało z tego realizowałeś . Budowałeś tyle marzeń , tak mało się spełniło . Obiecywałeś, że będziesz na zawsze , Byłeś tylko na chwilę . ~ r .
|
|
 |
|
Faceci to kretyni, więc zupełnie nie wiem dlaczego ich kochamy. / napisana
|
|
 |
|
Nie chcę już tęsknić, wróć. / napisana
|
|
 |
|
Dziwnie patrzy mi się na tą idącą wiosnę. I to może nie dlatego, że nadchodzi tak późno, ale dlatego, że w moim sercu panuje jeszcze sroga zima. / napisana
|
|
 |
|
Za Ciebie kochanie, jesteś na
pierwszym miejscu. Za co?
Dobrze wiesz, za nadanie życiu
sensu.
|
|
 |
|
Czy ty wiesz co mi robisz , jaki sprawiasz mi ból swoją nieobecnością , krzywdzącymi słowami ? Twoje niezrozumienie do pewnych , jak dla mnie jasnych spraw czasem mnie przytłacza . Gdzie podziało się tamto zrozumienie , uczucie które w nas nie wygasało ? Umieliśmy je pielęgnować , płakaliśmy tylko wtedy kiedy coś przeszkodziło w długo oczekiwanym spotkaniu , że musisz już jechać i to ostatnie chwile w których nasze serca mogą bić przy sobie . Teraz pojawia się na okrągło ten ból , pełno kłótni . I ciągłe pytanie dlaczego tak jest ? Co się z nami stało ? To boli . Proszę daj mi nadzieję , że jeszcze będzie lepiej . Że to nie kolejna obietnica rzucona na wiatr , nie kolejne słowo wypowiedziane bezmyślnie . ~ r .
|
|
 |
|
Jest dla mnie wszystkim . Moją poranną motywacją do wstawania , moim słońcem , światem , życiem . Mówię mu o wszystkim czego nie odważyłam powiedzieć nawet przyjaciółce . Może często sie kłócimy , mamy podobne charaktery . Nie potrafimy rozmawiać . Ale kocham go nad życie i bez namysłu poświęciła bym je dla niego . ~ r .
|
|
|
|