|
poniedziałek jak poniedziałek nic nie zapowiadało się że coś się wydarzy. 22:38 dostałam sms-a od Niego ' młoda dawaj przed bramę na chwilę ; * ' ubrałam się , spięłam włosy i wyszłam. stał roztrzęsiony gubiąc się we własnych słowach rzucił krótkie ' sie - sie ma.' . zapytałam co jest grane i czemu mnie wyciąga z domu o tej porze. warknął coś pod nosem. za chwilę podszedł bliżej i objął mnie w pasie. chciałam się uwolnić ale miał więcej siły. szepnął mi do ucha ' mała kurwa dłużej już tak nie wytrzymam , nie potrafię żyć bez Ciebie ' za chwilę poczułam jak jego usta przylegają do moich. w tym momencie o cały świat przestał się liczyć.
|
|
|
jeżeli już odszedłeś ode mnie to już nie wracaj, bo ja nie jestem z tych do których się powraca.
|
|
|
siedzieliśmy z kumplami tam gdzie zawsze , atmosfera w pewnym momencie zrobiła się napięta bo przychodziłeś ty wraz ze swoją ekipą. nawet nie raczyłeś kurwa powiedzieć głupiego ' siema ' jedynie twój kumpel palnął ' patrz idioto co straciłeś ' , ja wtulając się w ramiona przyjaciela szepnęłam ' jebany ma racje ' . popatrzyłeś się w moją stronę i z całą złością kopnąłeś pustą puszkę po piwie jakby to ona była czemuś winna.
|
|
|
tysiące myśli , setki wspomnień , brak jakiejkolwiek logiki.
|
|
|
póki nie spróbujesz to nie dowiesz się co by było gdyby.
|
|
|
może nie wyglądam jak ta laska z plakatu. nie mam najlepszych ciuchów , nie jestem przez wszystkich lubiana , często miewam wkurzający charakter, zamiast tymbarków wolę zimne piwo, wdaję się w bójki i z zewnątrz wydaję się twarda to pomimo tego wszystkiego w środku mnie jest coś innego bo po nocach nie śpię tylko płaczę, mogę bezgranicznie kochać i przede wszystkim jestem wstanie oddać życie za druga osobę.
|
|
|
chyba czas na zmiany. bo dłużej tak nie wytrzymam albo pierdolnę to wszystko i odejdę stąd albo pozbieram się i zacznę od nowa.
|
|
|
szczęściem jak dla mnie jest obecność drugiej osoby, spacery za rękę, wieczory spędzone razem, rozmowy. nic więcej mi nie potrzeba. wiec oddaj mi 1% siebie.
|
|
|
twój dotyk wyraża więcej niż tysiąc słów skarbie.
|
|
|
masz dwie opcje. albo będziesz przy mnie albo spierdolisz stąd szybciej niż tu przyszedłeś.
|
|
|
jestem za legalizacją Ciebie w moim sercu.
|
|
|
|