 |
Napisałem do Ciebie list, na pożegnanie, nie wiem czy znajdę odwagę by Ci go wysłać, pewnie i tak by nie ruszył Twoich uczuć. Ja już nie daje rady, czuje jak moja głowa zaczyna wariować. Nie mam sił by wstać z łóżka, tracę na wadze, kawa i papierosy są teraz moim jedynym wybawieniem. Coraz częściej myślę o tym, że to nie ma sensu, że już dłużej nie dam rady znosić tego cierpienia. Nagle, z dnia na dzień moje życie przestało być niczym. Nie ma już dla mnie przyszłości. Mając Ciebie miałem wszystko. To nie był mój pierwszy związek, nie jest to moje pierwsze rozstanie ale to był pierwszy związek który traktowalem tak bardzo poważnie, pierwsze rozstanie które tak bardzo boli.
|
|
 |
Coraz częściej dostaje ataków paniki, nie mogę złapać oddechu, cały się trzęse gdy tylko pomyślę, że straciłem Cię na zawsze. To najgorsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała. Mimo wszystko wiem jedno... Chciałbym abyś był szczęśliwy, nieważne czy ze mną czy beze mnie. Mam nadzieję, że znajdziesz w życiu kogoś kto da Ci wszystko to czego ja nie potrafiłem lub po prostu nie zdążyłem. Gdybym tylko mógł, nie zawahał bym się przed niczym by zrobić dla Ciebie wszystko, lecz mój czas już dobiegł końca. Dziś mogę powiedzieć, że przegrałem życie, przegrałem szanse na spędzenie życia z kimś wyjątkowym, kompletnie sobie z tym nie radzę. Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku, że nie bijesz się z myślami tak jak ja, że możesz spokojnie spać. Kocham Cię
|
|
 |
Kolejny dzień życia bez Ciebie. Lecz czym jest to życie gdy się traci jego sens. Wszystko co robiłem, robiłem dla Ciebie, troche za bardzo się w tym wszystkim zapędziłem, nie patrząc na to czego tak ba prawdę potrzebujesz. Tęsknię cholernie. Powoli zaczynam nienawidzić siebie za to co się stało, czego nie potrafiłem zrobić tak prostych rzeczy jakimi jest czułość, wsparcie zainteresowanie. Zasługujesz na to wszystko a nawet i na więcej. Czuje się zupełnie niepotrzebny, zrezygnowany, bezsilny, tak bardzo chciałbym się teraz do Ciebie przytulić, żeby to wszystko okazało się tylko złym snem. Nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić, nie wybacze sobie tego, że zniszczyła coś tak pięknego. Chciałbym zniknąć.
|
|
 |
Właśnie dobiega trzecia nad ranem, kolejną moc nie mogę zasnąć, wciąż o Tobie myślę. Ciągle sobie wyobrażam Twój uśmiech, dotyk... Analizuje nasz cały związek i widzę ile popełniłem błędów. Gdybym dostał choć jedną szansę, nigdy w życiu bym jej nie zmarnował, nie musiałbyś się bać, że znów coś pójdzie nie tak. Jesteś całym moim życiem, nic lepszego mnie w życiu nie spotkało niż poznanie Ciebie. To był cudowny czas dla mnie, wielki zaszczyt móc zasypiać u Twojego boku, dotykać Cię, całować. Cały czas myślę o tym jaki jesteś piękny, jaki byłeś dla mnie dobry, ile dla mnie zrobiłeś. Przeszliśmy razem wiele, sprostalismy wielu przeszkodom i mimo wszystko byliśmy ze sobą, kochalismy się, mam nadzieję, że tym razem też nam się uda. Modlę sie o to abyś zrozumiał, że kocham Cię ponad życie i nie zrezygnował ze mnie. Lecz nawet jeśli podejmiesz decyzję o zapomnieniu, wiedz, że kocham Cię i z całego serca chce dla Ciebie dobrze, mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy.
|
|
 |
Dziś mija dwa tygodnie odkąd widziałem Cię po raz ostatni. Chciałbym kiedyś jeszcze raz zobaczyć Twoją piękną twarz, dotknąć Twoich cudownych dłoni, przytulić się do Twojego ciała. Tęsknię za Twoim spojrzeniem, żartami, gestami. Chciałbym abyś znów był, dalej mnie kochał, nie opuszczał. Moment naszego rozstania był dziwny, głupi i niezrozumiały. Gdybym mógł cofnąć czas, postąpił bym inaczej. Czuję straszny ból i pustkę w sercu, coś pękło, zniknęło i być może już nigdy nie wróci. Byłeś moja miłością i szczęściem, przepraszam, że ja nie potrafiłem Ci tego dosadnie okazać, bo dziś byśmy byli w całkowicie innym miejscu, razem. Brakuje mi Ciebie w każdym momencie życia, do tej pory byłem szczęśliwy, nie martwilem się o jutro, a dziś gdy zasypiam chciałbym się więcej nie obudzić, zasnąć na zawsze z uczuciem, którym Cię darzę. Nie chce prowadzić, życia bez Ciebie. Pierwszy raz od niespełna 3 lat, nie wiem co zrobić ze swoim życiem. Chciałbym zniknąć...
|
|
 |
Opowiem o Tobie tak pięknie, że ludziom z zazdrości serce pęknie.
|
|
 |
Wciąż się biję z myślami choć to starcie, jak Dawid i Goliat, wszędzie widzę Twoją twarz, pareidolia - Quebonafide
|
|
 |
Chciałbym uratować świat, ale czy sam siebie potrafię? Czasem jak dmuchawiec się rozpadam na części i płacze
|
|
 |
'Jak mówię, że Cię kocham, to największy komplement, bo dałabym się pociąć za Ciebie!'
|
|
 |
"Nie słychać, jak ludzie myślą o sobie. Jak w myślach ratują ukochanych. Jak przychylają im nieba, sobie skąpiąc powietrza"
|
|
 |
"mówię, że miałabym gdzieś gdybyś odszedł, lecz zawsze, gdy tu jesteś błagam byś został"
|
|
|
|