Napisałem do Ciebie list, na pożegnanie, nie wiem czy znajdę odwagę by Ci go wysłać, pewnie i tak by nie ruszył Twoich uczuć. Ja już nie daje rady, czuje jak moja głowa zaczyna wariować. Nie mam sił by wstać z łóżka, tracę na wadze, kawa i papierosy są teraz moim jedynym wybawieniem. Coraz częściej myślę o tym, że to nie ma sensu, że już dłużej nie dam rady znosić tego cierpienia. Nagle, z dnia na dzień moje życie przestało być niczym. Nie ma już dla mnie przyszłości. Mając Ciebie miałem wszystko. To nie był mój pierwszy związek, nie jest to moje pierwsze rozstanie ale to był pierwszy związek który traktowalem tak bardzo poważnie, pierwsze rozstanie które tak bardzo boli.
|