 |
W czasie dnia trzymałam się wręcz doskonale. Powstrzymywałam się od jakichkolwiek uniesień emocjonalnych. Jednakże noc mnie zniszczyła i zamieniła w emocjonalnego wraka. Nie mam Cię już, nie mogę już używać określenia "mój", bo właśnie zrozumiałam, że nigdy nie byłeś.
|
|
 |
Wiesz, gdy jest źle? Gdy w moim pokojem zawładnął chaos. Nie można niczego w nim znaleźć. Wygląda tak, jakby przeszło przez nie tornado. Stoi z pięć szklanek po kawie, która stała się śniadaniem, obiadem i kolacją. Ciuchy porozrzucane są po całym pomieszczeniu. Z głośników wydobywa się największy szit, którym zawsze gardziłam. Słucham rodziców, wykonuje ich wszystkie polecenia, nie kłócę się z nimi, który z nas ma wyjść z psem na spacer, zakładam buty, kurtkę, czapkę i wychodzę. Obiecałam już sobie, że nigdy nie doprowadzę do tego, żeby się tak czuć, jednakże życie jest strasznie zaskakujące i lubi powtarzać historie ponownie, tylko za każdym razem reagujemy inaczej, gorzej bądź lepiej. W moim przypadku lepiej. Nie uroiłam ani jednej łzy, wytrzymałam do samej nocy. Mimo tego, że czuję się lepiej i przebudziłam się z tego snu, wolałabym żyć w nieświadomości, że ktoś się pojawił i zawładnął jego światem tak, jak ja zawsze chciałam.
|
|
 |
Nie wiem, co jest gorsze. To uczucie, gdy mnie zostawiłeś, czy może jednak to, gdy wstawiłeś zdjęcie z nową lalą.
|
|
 |
Cz.2 Bywało między nami różnie, ale nieustannie wierzyłam w wartość i nieprzemijalność tych słów. Widziałam jego wady, ale akceptowałam je tak samo jak zalety, a czasem nawet kochałam w nim bardziej te minusy niż plusy. Byłam pewna, że jest dobrym, uczciwym i troskliwym człowiekiem. Tak, wierzyłam w to tak mocno, że nie dopuszczałam do siebie żadnych innych możliwości, racji czy opinii. Nawet jeśli pojawiały się jakieś wątpliwości, oddalałam je od siebie, bo wiedziałam, że jeśli ja przestane w swoje przeczucia, co do niego wierzyć to nie będzie już po co i dla kogo walczyć. Wtedy nie odpuściłam, ale dzisiaj... Dzisiaj jestem skłonna uwierzyć wszystkim tylko nie sobie i nie jemu. I to właśnie tak cholernie boli. Tak trudno przyznać się, że może się nie miało racji walcząc o tą miłość i o kogoś, kto być może nie był wart naszych uczuć. To tak bardzo boli, kiedy nie rozpoznaje się człowieka, który wciąż jest najbliższy sercu, a który być może tak naprawdę nigdy nie istniał./ he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.1 W życiu jest wiele momentów, zdarzeń, które ranią i sprawiają, że człowiek się rozsypuje. Bywają też takie, które wstrząsają człowiekiem, ale można je ukryć i przemilczeć. Czasem chcę się to zrobić, bo boli to na tyle mocno, że człowiek nie chce żeby ktoś inny wiedział, że świat, a może i my sami się pomyliliśmy, nie mieliśmy racji. Tak mi się zdarzyło właśnie z nim. Bo ja chyba tak naprawdę go nie znam, po dwóch latach stwierdzam, że nie wiem kim jest i czy choć trochę miałam racji chroniąc i broniąc jego imię przed sobą i innymi. Chyba pomyliłam się bezgranicznie mu ufając i wierząc w jego piękne oczy i jeszcze lepsze serce. Może wszyscy inni mieli rację co do niego, może tylko ja nie chciałam tego faktu dopuścić do siebie. Nie wiem. Patrząc na jego zdjęcia, na to jak i z kim teraz żyje nie rozpoznaje go. Nic, a nic. Nie mogę uwierzyć, że kiedyś to mi mówił tak wiele pięknych słów, że to ze mną miał tyle wspaniałych planów i właśnie mnie obiecywał, że nigdy mnie nie zostawi.
|
|
 |
mów, jak się czujesz z moim bólem
|
|
 |
-czuje ,dobrze wiesz co ale nie umiem ci wybaczyć -przecież wciąż mnie kochasz , to była chwila słabości ,nie wiedziałem co robię ,proszę wybacz mi ! -przestań mnie błagać byłeś dla mnie wszystkim i mnie zawiodłeś -nigdy nie będę ideałem ale cie kocham ,chce żebyś to wiedziała -jakoś nie widać ,przed chwila przytyłaś ja -mogę to wyjaśnić -nie obchodzi mnie to , ufałam ci ,oczekiwałam jedynie prawdy ,lojalności nie chce kłamstw -szukałem sposobu żeby ci to wyjaśni -kiedy !? gdzieś daleko stąd żebym nie mogła liczyć na niczyje wsparcie -wybacz mi ! -Nasza miłość była magiczna , kochałam tylko Ciebie ,Wybaczam Ci -a wiec ty i ja? -Nie czar prysł to juz nie ma sensu -pamiętasz nasza przysięgę na wyspie ,powiedz !- to był sen ale już się obudziłam
|
|
 |
|
Podobno osoby nam przeznaczone idą do nas najszybciej jak tylko mogą, czasem jednak mają do pokonania bardzo trudną drogę i czas przybycia troszkę się wydłuża. Może więc jednak warto nie tracić nadziei tylko czekać aż spotkamy kogoś kto jednym małym gestem sprawi, że cały świat zacznie kręcić się w przeciwną stronę, a wszystkie poprzednie rozczarowania stracą na znaczeniu. W końcu cierpienie nie może trwać wiecznie, a słońce musi wreszcie zabłysnąć na naszym niebie. / napisana
|
|
 |
Napisałam Ci, że mnie nie obchodzisz, że usuwam się na zawsze z Twojego życia. Pierwszy raz Cię okłamałam, pisząc to łzy płynęły w dół twarzy, ale tak będzie lepiej. Nie mogę ciągle pisać, bo ranisz moim swoim odpisywaniem, albo Jego brakiem. Nie mogę kurwa w tym wiecznie tkwić i czekać na jakikolwiek znak. Dałeś mi "czarno na białym" do zrozumienia, że mnie nie kochasz, że mnie nie chcesz. Boli to w chuj, ale no kurwa muszę z tym żyć. Nie mogę się poddać. Jednak wiem jedno, już do końca życia jakaś cząstka mnie będzie na Ciebie czekać i wierzyć, że może kiedyś wrócisz. Kocham Cię tak bardzo, że ta miłość mnie wewnętrznie zabija, kocham Cię tak jak nigdy nie kochałam. W sumie nie wiedziałam, że miłość może być, aż tak wielka. Tęsknię cholernie, ale tak jak napisałam wyżej. Znikam z Twojego życia, mimo że to boli./ASs
|
|
 |
ˇ Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną,
chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz tutaj, na tym świecie i
chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu,
a sposób w jaki się ubieram, najbardziej Ci się podobał.
Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale, jaka jestem.
Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem zdenerwowana i zła i
chciałabym, abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy
raz Cie ujrzałam, ale przede wszystkim
chciałabym, abyś mnie kochał, abyś mnie potrzebował i abyś wiedział,
że kiedy mówię, że chce 2 kostki cukru, tak naprawdę mam na myśli 3 i
chce, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce
było złamane i abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie,
abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem
ponieważ, tak naprawdę jesteś najlepsza rzeczą jaka mi się w życiu przytrafiła ...
|
|
 |
Byłam zawsze. Byłam wtedy, kiedy mnie potrzebował i kiedy sprawiał, że musiałam czekać. Byłam tym jego pieprzonym pewniakiem, że zawsze znajdę dla niego czas, serce i całą gamę czułości. Byłam wstanie zrezygnować ze wszystkiego, byle tylko on miał wszystko. Przysięgam, że był najważniejszą częścią mojego małego świata. Coraz ważniejszą. Tylko, że on nigdy nie traktował mnie tak samo..
|
|
|
|