 |
Dla Ciebie wszystko, tylko kurwa wróć.
|
|
 |
"Byłaś serca biciem,
Wiosną, zimą, życiem,
Bliżej moim wdechem,
Wirem, wiatrem, śmiechem "
"Nie wiem czemu nie chcesz przestać mi się śnić
Skoro dziś nie znaczymy dla siebie nic."
|
|
 |
"Chciałem odpływać i z Tobą utopić smutek,
i usłyszałem głos, pytałaś kiedy wrócę,
i co tu robię, i że szukasz mnie wszędzie,
a ja skłamałem, że wyszedłem tylko przejść się."
|
|
 |
“Myślałam, że jeśli kogoś pokocham i nic z tego nie wyjdzie, mogę tego nie przeżyć... – Łatwiej jest być samemu. Bo co jeśli nauczyłeś się, że potrzebujesz miłości, a potem jej nie doświadczasz? Jeśli sprawia Ci przyjemność i na niej polegasz? Co jeśli ukształtowałeś życie według niej, a potem się sypie? Czy można coś takiego w ogóle przeżyć? Utrata miłości jest jak martwica. Jak umieranie. Z tym, że śmierć się kończy. A to? To może trwać wiecznie…”— Meredith Grey (Grey’s Anatomy)
|
|
 |
|
To uczucie, gdy przed oczami masz zupełnie inną osobę, niż tą która była twoim całym życiem.
|
|
 |
ciągle na ciebie umierałem, ale ten nawracający proces zmęczył mnie tak bardzo, że teraz na twój widok nie chce mi się już wzruszać. nawet ramionami.
|
|
 |
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
Już jutro wtulę się się w Twoje ramiona zapominając o wszystkim. Zobaczy Twój uśmiech i popatrze w oczy. Zrobie Ci kawę taką jak lubisz, znowu będziemy oglądać filmy rozmawiając i wygłupiając się przy tym. Uwielbiam moment kiedy się we mnie wpatrujesz. Uwielbiam Ciebie całego. To jak mnie celowo wkurzasz twierdząc, że lubisz jak się denerwuje. A bez Twojego "dobranoc", już nie zasnę spokojnie./ASs
|
|
 |
Dzisiaj minął tydzień od pogrzebu. Tak szybko to minęło, tak dużo się zmieniło. Wiem, że patrzysz na mnie z góry, wiem, że mi pomożesz, bo w końcu zawsze dobrze mi życzyłaś. Ale wraz z Twoją stratą zrozumiałam, że a zresztą nieważne. Chciałabym żebyś wróciła, żebyś znowu siadła u Nas w kuchni krzycząc na mnie, że dym od papierosa Ci przeszkadza. Ale pożegnałam Cię tak jak dziadka, rzuciłam piękną, czerwoną róże na Twoją trumnę, którą opuszczali już na dół. Wiem, że jesteś tam szczęśliwa, że życie z czasem zacznie toczyć się normalnym rytmem, ale nic już nigdy nie będzie jak dawniej. Nie ma dnia, bym nie spojrzała w Twoje okna, nie ma dnia by nie poleciała mi łza, nie ma dnia bym nie tęskniła.../ASs
|
|
 |
"Na razie tylko go lubię, ale przecież żeby było "aż" trzeba zacząć od "tylko."
|
|
 |
Nigdzie mu nie uciekałam. Nie musiałam, on sam przestał za mną iść. On sam ze mnie zrezygnował. / napisana
|
|
 |
Po kilku miesiącach zaczynam normalnie funkcjonować. No może prócz tego, że zasypiam nad ranem i zbyt późno wstaję. Ale poradzę sobie. Po prostu wierzę, że teraz już będzie lepiej. Jednak to nie sprawia, że o Tobie zapomniałam ani nie tęsknię. Wzięłam się w garść, bo ile można siedzieć, płakać i użalać się nad sobą. / lizzie
|
|
|
|