 |
|
zagryzasz wargi zasłaniając twarz dłońmi, nagła cisza, słowa zamykają się w nawias zapytania, by na nowo zalegać w przełyku, by nigdy więcej nie ujrzeć światła dziennego, i już nigdy niezrozumiale nie wadzić w detalach życia. / endoftime.
|
|
 |
szkoda tylko, że tak łatwo można zaniedbać kilka lat wspaniałej przyjaźni
|
|
 |
- wiesz jak jest odpoczywać po niemiecku? -jak? - ruhen. -świetnie! to teraz będziemy się ruhen non stop. w sumie zaraz też trzeba ruhen.
|
|
 |
Kiedy ci na kimś zależy, chcesz, by został przy tobie. Ale czasami musisz pozwolić im odejść, żeby pokazać, jak bardzo.
/plotrkara
|
|
 |
Ten czas nie liczy się w wieczności, dlatego boje się, że nie zdarzę. /pojebanezycie
|
|
 |
Jakoś trudno w to wszystko uwierzyć, że Cię już nie ma. Dziś odprowadziliśmy Cię w miejsce gdzie już zawsze będziesz spać, ale i tak do mnie to jeszcze nie dotarło. Bo byłaś, może nie widziałam Cię od dwóch lat, ale wiedziałam że byłaś. Każdy wiedział, że to nastąpi prędzej czy później, każdy wiedział, ze cierpisz, ale też każdy miał nadzieje, każdy oczekiwał na cud, każdy wierzył, że jeszcze kiedyś wejdziesz uśmiechnięta w szkolne mury, każdy wierzył, że Cię jeszcze zobaczy żyjącą, a nie w białej trumnie na cmentarzu. Jednak tak się nie stało, odeszłaś. Nie sposób nie płakać, mimo że znałam Cię zaledwie rok i nie widziałam Cię 2 lata, ale mi się wydaje jakby wczoraj była nasza wspólna ostatnia lekcja plastyki, jak siedzisz koło mnie i coś opisujesz. Taką właśnie Cię pamiętam uśmiechniętą, rysującą drzewo. Taka pozostaniesz w mojej pamięci. Nawet, kumpel, który ledwo co Cię znał płakał, więc musisz też wiedzieć że poruszyłaś serce także i praktycznie nieznajomych. Gabrysia. :C
|
|
 |
za miłość, przyjaźń i wspólne awantury.
|
|
 |
fuck him. fuck boys. fuck people
|
|
 |
Ludzie myślą, że ćpam. Problem w tym, ze cholernie się boję ćpania i dlatego jestem czysta. Ale fascynują mnie ćpuny, dziwki, wariaci i inni ułomni. Nie bez powodu. Być może ludzie mają rację, zachowuję się jak ćpun. Jestem nieobecna, nie mam planów tylko marzenia. Reaguję rozdrażnieniem na wszystko. Wszyscy mnie wkurwiają i czuję się jakbym miała 30 lat więcej niż mam. I też uciekam od rzeczywistości. Ale nie niszczę swojego ciała, przynajmniej tak mi się wydaje. Moim narkotykiem jest wyobraźnia i faceci. Wklejam siebie do filmów, książek i przekształcam rzeczywistość. Jestem 8 cudem świata, pięknością, mam głos anioła i zbawiam świat. Problem w tym, że tak bardzo przyzwyczaiłam się do życia w środku mojej głowy, że nie mogę żyć w realnym świecie. (...) Może ćpanie byłoby jednak wyjściem?
|
|
 |
Nie wiem dlaczego martwię się tym, że to wszystko tak nagle się skończyło. Podobno nie miało to jakiegokolwiek znaczenia, więc dlaczego przejmuję się czymś, czego w ogóle nie było? Kiedyś myślałam, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, że każdą tajemnicę, którą w sobie duszę, mogę Ci powiedzieć. Kiedyś myślałam, że przyjaciel to osoba na całe życie, która jest przy tobie mimo wszystko. Brakuje mi naszych godzinnych rozmów, wszystkich głupich sytuacji, które razem przeżywałyśmy, ale mimo wszystko mam wspomnienia. Bo teraz możesz sądzić o mnie wiele, możesz nazywać mnie jak chcesz, ale gdzieś tam głęboko ja nadal pamiętam Cię taką, jaką byłaś dla mnie jeszcze rok temu i wiesz, czuję, że w końcu wydoroślałam. Zrozumiałam, że najważniejsze to dać człowiekowi szansę. Przyznaję jednak, że żałuję, że Ty tego jeszcze nie rozumiesz..
|
|
|
|