 |
Może się mylę, może nie, ale w chuj przykro mi było. Może za dużo sobie wyobrażałam, czy co, bo koleżanka to od czasu do czasu i nie masz obowiązku tłumaczenia się czy opowiadania. Wyimaginowałam sobie Naszą znajomość za bardzo, a nie mam już siły pajaca z siebie robić i za każdym razem na tej samej zasadzie: "helołłł, Kolego!! Ja tu jestem..." Nie to nie. Nie muszę być dla Ciebie kimś ważnym, przecież nie będę prosić. //bereszczaneczka
|
|
 |
Ale uwierz, że naprawdę chujowo się człowiek czuje wysyłając smsa, który zostaje bez odpowiedzi. Czy to zwykły, czy niezwykły, z informacją, czy z wyznaniem - wyjebane masz na to. //bereszczaneczka
|
|
 |
I wiesz... jest mi tu tak bardzo samotnie bez Ciebie. //bereszczaneczka
|
|
 |
Nie ma takiej rzeczy, osoby, która by mogła wyleczyć mój smutek.. ponieważ nikt i nic nie jest równe Tobie.. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
najbardziej się boję tego, że już ciebie nie zobaczę . nie zobaczę twojego uśmiechu . już nigdy mnie nie przytulisz, a ja nie poczuję twojego zapachu . nie poczuję twoich ust, twojego języka . już mnie nie dotkniesz, a ja nie dotknę ciebie . kurwa, ja tak bardzo cię kocham .
|
|
 |
|
i uśmiecham się, choć wcale nie mam ochoty .
|
|
 |
Dlaczego nie chce o Tobie zapomniec i przestac Cię kochać? Dlatego, że kiedyś obiecałeś, że nigdy mnie nie zostawisz. Zapewniałeś, zawsze Ci wierzyłam. Mam nadzieję, że wrócisz. a wtedy nie mogę Ci powiedzieć, że już Cię nie kocham. Tak to głupie, ale tak jest.
|
|
 |
|
i uświadomiłam sobie, że pomimo tej wielkiej miłości do ciebie, pomimo tęsknoty, pomimo płaczu w poduszki za tobą, pomimo wszystkiego, już nie chcę z tobą być . będę cię kochała, ale nie chcę więcej przez ciebie cierpieć . dałam nam szansę, odrzuciłeś . koniec, na zawsze .
|
|
 |
Zadzwoniłabym do Ciebie i ze spływającymi po policzkach łzami, szeptem oznajmiła Ci, jak bardzo Cię kocham, jak bardzo jesteś powodem równającym się powietrzu. Pewnie zastanawiasz się co potem? Rozłączyłabym się wrzucając telefon na dno torby. Po to byś chociaż przez moment, zastanowił się co ze mną, co teraz. Byś zaczął analizować kolejne fakty, zwyczajnie wykluczając przy tym, wcześniejsze przeszkody i ten defekt, pomiędzy naszą dwójką. Byś w końcu pomyślał sercem i pokierował tymi uczuciami, za którymi, jestem pewna, że nie tylko ja nadal tęsknię. Rozumiesz? / Endoftime.
|
|
 |
ten ogień w nas ciągle płonie chociaż każdy osobno podtrzymuje jego płomień. / Frisz
|
|
 |
Chodź pokażę Ci, jak bardzo chce byś był...
|
|
 |
Chciałabym znów każdego dnia przyglądać się jego tęczówkom, bez opamiętania móc pochłaniać ich barwę i nadal mieć ten cholerny nie dosyt. Chciałabym znów jego źrenic, w których oprócz pustki znajdowałam się jeszcze ja. Tych warg, które tak idealnie układały się w uśmiech, które mówiły tak wiele. Dłoni, ściskających w sobie moje, nieco mniejsze. Klatki piersiowej, ogrzewającej ciało jednocześnie tuląc je do siebie z całej siły. I serca.. mieszczącego w sobie cały mój świat. Chciałabym znów jego. / Endoftime.
|
|
|
|