 |
|
Jeśli mnie ignorujesz, ja ignoruję ciebie. Jeśli nie zaczniesz rozmowy, nie pogadamy. Jeśli się nie starasz, dlaczego ja mam to robić?
|
|
 |
|
Czasem najtrudniej jest po prostu żyć.
|
|
 |
|
I nadchodzi moment w którym nie masz nic, radzisz sobie sama, nie ma nikogo kto wyciągnie ku Tobie pomocną dłoń, nie ma osoby która będzie w stanie Cię wysłuchać i wesprzeć, nie masz nic. Został Ci tylko pokój, pusty pokój w którym kiedyś śmiałyście się obie, zostały Ci tylko wspomnienia do których uśmiechasz się poprzez łzy, nic po za tym, tkwisz w gównie błagając o litość, cichutko popłakując. [spodobacisie]
|
|
 |
|
wszystko się zmienia, zauważ.
|
|
 |
|
tak bardzo jak chcę ciebie już dawno niczego nie chciałam
|
|
 |
|
zamykam drzwi za sobą bo ten rozdział jest zamknięty a miedzy nami dawno niema miejsca na sentymenty.
|
|
 |
|
Boże, tylko pozwól zapomnieć skoro nie mogę go mieć.
|
|
 |
|
Nie chcę Cię ranić, zbyt często to robiłem i wiem, że jestem w tym niezawodny, chcę się Tobą opiekować i sprawiać byś była szczęśliwa, byś zauważyła, że przy takim człowieku jakim jestem, również można zaznać odrobiny smaku życia, chcę byś widziała w moich oczach coś więcej niż kochającego do szaleństwa wariata, chcę byś wiedziała, że jestem Twoim przyjacielem, że możesz ze mną rozmawiać, wyjść na piwo, a kiedy jest Ci źle, zjem nawet z Tobą stertę czekolady jeśli będziesz chciała i będę klęczał nad Tobą z paczką chusteczek, jeśli w Twoich pięknych oczach zagnieżdżą się łzy. Chcę pokazać Ci swoje wnętrze, pokazać Ci to, czego nikt wcześniej we mnie nie widział, głównie dlatego, że ukrywałem to pod płaszczem zwykłości i prostoty. Chcę Ci to wszystko pokazać. Chcę po prostu dać Ci siebie, więc proszę nie odpychaj mnie, daj mi szansę spróbować być dla Ciebie kimś więcej, a obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy, by Cię nie zawieść nigdy więcej. Pozwól mi Cię po prostu kochać./mr.lon
|
|
 |
|
Kątem oka spoglądała na niego, pilnowała go wzrokiem, jednocześnie udając obojętną.
|
|
 |
|
Łączy nas tylko kilka spotkań, kilka miłych słów i gestów . Także kilkanaście czułych i głębokich spojrzeń w oczy . Tylko tyle, a zdążyłam się do nich tak mocno przyzwyczaić.
|
|
 |
|
Prawda jest taka, że czasami tak bardzo mi Ciebie brakuje, że ledwo mogę to znieść.
|
|
 |
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym
wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie.
Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić.
Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
|
|