 |
Gdyby mnie teraz ktoś zamordował, to będąc Aniołem nie dałabym spokoju tej osobie. Nie wiem co i komu bym zrobiła, ale musiałabym się zemścić za niedopuszczenie do spełnienia mojego największego marzenia za życia. Nie mogłabym tego podarować, nie odpuściałbym nigdy. Za dużo znaczy dla mnie teraźniejszość. Za dużo znaczy dla mnie pewna osoba, której jeszcze dobrze nie znam. Ale wszystko wskazuje na to, że jestem na dobrej drodze..
|
|
 |
Run till the running's done..
|
|
 |
... every thing is gone / ... everyone was dumb ! ..
|
|
 |
Jeszcze nigdy tak w nic się nie wkręciłam, cholera! Nie mogłam go spotkać, a patrzyłam na niego niemalże bez przerwy. Przez cały dzień. W autokarze, w kinie, w mieście. Cały czas mi towarzyszył. On, nie przyjaciółka. To nie jest fajne..
|
|
 |
"To ja, ten sam
/Od tylu lat, sam
/Bo Ciebie mi brak
/Ciebie mi brak
/Bo Ciebie mi brak
/Ciebie mi brak
/To ja, ten sam
/Od tylu lat, sam
/Czekam... " ..
|
|
 |
To smutne, kiedy jesteś bezsilny..
|
|
 |
Stolica jest piękna, ale zbyt duża. Nie mogłabym tam mieszkać ! ..
|
|
 |
Umieram, gdy widzę jak Ty..
|
|
 |
Niecodziennie budzę się z takim uśmiechem... MW... Już wiem z kim pójdę uczcić moje urodziny! ..
|
|
 |
Gdy siedzę w domu, nie muszę znosić tego cierpienia, jakie czuję zawsze wtedy, kiedy On przechodząc korytarzem obok mnie nawet na mnie nie patrzy, natomiast innym razem mówi cześć, a kiedy stoi parę metrów za koleżanką, z którą rozmawiam wpatruje się tak głęboko w moje oczy, że gdy to dostrzegam zacinam się w połowie wyrazu i nie mogę sobie przypomnieć tego, co chciałam powiedzieć. Nie jest dla mnie zwykłym kolegą. Nie umiem go tak traktować. Za dobrze mi się z nim rozmawiało. I nie jest z tych, którzy zaczepiają na fejsie, i tych, których tam zaczepić można. Ale ja też z tych nie jestem. Jeśli nie zadziałam w realu, będę tego żałować do końca życia. Nie codziennie poznaje się tak wyjątkowych ludzi, którzy słuchają tak pozytywnie innej muzyki. Przeszkodą jest jego indywidualizm, ale nie ma rzeczy, z którymi bałabym się zmierzyć. Dla takich oczu warto poświęcić dużo... Ja jestem w stanie poświęcić nawet wszystko..
|
|
 |
Jeśli ktoś, kto nigdy z komś nie rozmawia, nagle, niewiadomo z jakiego powodu sobie przypomina, że trzeba być dla tego kogoś miłym, to jest miły tylko dlatego, iż zdał sobie sprawę z tego, że właśnie ta osoba może do czegoś kiedyś mu się przydać. Ale to tylko chwilowy zamiar. Po sprawie będzie tak, jak dawniej..
|
|
 |
Niepotrzebnie wychodzę z tego domu.Zakupy,owszem,fajna sprawa...ale dlaczego zawsze muszę spotkać jakieś nieodpowiednie osoby?Przykładowo:chłopak,który od czasu stypy po pogrzebie bliskiej mi osoby patrzy w moje oczy tak głęboko,przy każdym mijaniu się ze mną,że nie wiem co sobie mam myśleć na jego temat..mam się domyślać,że chodzi o litość?jak nie o litość to o co?I to jeszcze zobaczyłam go z samochodu,siedział w innym pojeździe.Albo inna osoba,której życie nie było równie kolorowe,co moje.Osoba nieznajoma,oczywiście..ale przeprowadziłam z nią tyle rozmów w mojej głowie,że teraz gdy ją mijam,czuję okropną pustkę.Jakbym straciła dawnego przyjaciela -z mojej winy. Ciężko żyć z takim czymś.Z uczuciami duszonymi w środku, zamykanymi w ciasnej klatce bez żadnego okna. Człowiek w takich warunkach długo by nie przeżył, a uczucia? Z dnia na dzień się powiekszają.Z każdym spotkaniem tej neznajomej osoby uderzają z co raz to większą siłą,trafiając w sam środek serca...krwawiącego serca..
|
|
|
|