 |
"wszyscy to oryginalni, jak paszczka CD-ROM'ów" nuciłam w głowie próbując rozplątać supełki na białych słuchawkach. udało się, pozostało tylko włączyć i wcisnąć play. dać zagubionym myślą trochę spokoju, powiedzmy relaksu. siedziałam na niewygodnych fotelach starego autobusu nie zwracając uwagę na innych ludzi. byłam tylko ja i ostr, kiedy ktoś jednym zwinnym ruchem wyjął mi słuchawkę z uszu. "mogę posłuchać razem z tobą?" spytał z szarmanckim uśmiechem, kiedy ja z maślanymi oczami odpływałam już do innego świata.
|
|
 |
boże na ilu ludziach musze sie jeszcze zawieść, żeby wkońcu zrozumieć, że nie warto sie nimi przejmować.
|
|
 |
niestety , ale wszystko się jebie przez Ciebie , dziękuję.
|
|
 |
jest wysoką blondynką z długimi wlosami i pięknymi oczami. jest piękną osobą w środku, bo ma takie malutkie w wielkości, ale takie wielkie dla mnie i dla innych - serce. nie jest piękna tylko na zewnątrz , ale też wewnątrz.
|
|
 |
każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam, za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam, każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens, z Tobą mogę iść po jego kres.
|
|
|
|