 |
- gdzie byłaś ? - na spacerze . - pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko ! - pachnę miłością mojego życia, mamo .
|
|
 |
- wszystko okej?! - nie! kurewsko daleko od okej.
|
|
 |
szczyt samotności? odmachać uczestnikom Familiady.
|
|
 |
love me, hate me, like me, say goodbye.
|
|
 |
tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. ja nie widzę nic złego w tym,
że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze, czym się bawię w rękach,
że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy.
ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza.
ale teraz szczerze się ciebie pytam: czy jesteś gotowy wiążąc się z
dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? nie jestem taka jak inne
dziewczyny. kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. kochać jak dziecko...
z całego serca, nie potrzebując powodu. ale musisz też wiedzieć,
że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego, co mi do głowy wpadnie i
wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło.
więc jak? wchodzisz w to?
|
|
 |
Rysowałam serce na okładce czerowną ,najlepszą jaką mogłam znaleźć kredką w piórniku.Nagle usłyszalam jak nauczyciel wzywa mnie do odpowiedzi. Wstałam więc , podałam zeszyt p.Markowi ,a on popatrzył na mnie mówiąc . Twoj brak jakiejkolwiek koncentracji na lekcji usprawiedliwiony. Siadaj ,odpowiesz jutro. Zrobiłam się czerwona niczym to serce namalowane w moim zeszycie . Po czym wychodząc ze szkoły wyzywałam Cię, obwiniając za całą zaistniałą sytuację. zal.
|
|
 |
A gdy powiedziałeś ,że mnie kochasz moje serce zaczęlo krzyczeć z radości.
|
|
 |
Rodzice tyle razy mówili ,abym się nie poddawała.Mówili,że zawsze jest wyście z każdej sytuacji.Mówili,że kłopoty zawsze są i bedą ,ale trzeba rozwiązywać je z rozwagą . A teraz co?
Przychodzą do mnie z płaczem i proszą,abym im pomogła ubolewając nad tym jakie życie jest okrutne.
|
|
|
|