 |
Czy to nie szalone że zakochujemy się w mgnieniu oka. Wydaje nam się że nigdy nie czuliśmy się tak żywi, dopóki nasze światy się nie zderzyły.
|
|
 |
Po pierwszym pocałunku wiedziałam już że nigdy nie chce całować kogoś innego.
|
|
 |
Błogosławiony czas który nieuchronnie zbliża nas do siebie, moje życie ma twoje imię.
|
|
 |
Kocham Cię. Chciałabym być dla Ciebie wystarczająco dobra, najlepsza. Nie odbieraj mi tego szczęścia jakim jesteś Ty. Twoja obecność, możesz milczeć, nie słuchać, nie patrzeć, ale bądź i od czasu do czasu mnie całuj, non stop pozwalając mi się przytulać i słuchać bicia Twojego serca.
|
|
 |
Z ręką na sercu mogę przyznać, że pragnę tylko Jego.
|
|
 |
Chciałabym Cię, z każdą wadą, z każdym złym nałogiem i niedobrymi przyzwyczajeniami. Chciałabym Cię mieć przy sobie już zawsze.
|
|
 |
Odkąd cie znam, nie ma dnia, bym o tobie nie myślała. Nie było dnia, kiedy nie zastanowiłabym się, co możesz teraz robić. Nie było dnia, kiedy nie tęskniłabym za twoim ciepłem. Nie było poranka ani dnia, kiedy nie brakowałoby mi cię w łóżku, tuż obok mnie.
|
|
 |
nawet jeśli jutro nie zobaczę twojej twarzy, to nic się nie zmieni. nikt nie może zająć twojego miejsca.
|
|
 |
W szkole wesoła jak nikt inny. Śmiała się świrowała ze znajomymi. Gdy wracała do domu, stawała się zupełnie inną osobą. Ładne ubrania zmieniała na dresy a ułożone idealnie włosy związywała w kucyk. Do rąk brała kubek z kawą. Była dla niej ukojeniem. Siedząc tak najczęściej przy świeczkach, słuchając muzyki wylewała litry łez. Myślała nad swoim życiem...nad tą pierdoloną niesprawiedliwością.
|
|
 |
Nie była jakoś piękna. Nie miała figury modelki. a mimo to budziła zainteresowanie wśród chłopców. Uważali ją za wyjątkową i niezwykłą. Próbowali zdobyć jej serce. Lecz ona nie potrafiła nikomu zaufać. Zbyt wiele razy przez życie dostała po tyłku. Żyła w swojej samotności, samotnie walcząc z problemami.
|
|
 |
Przechodziła koło przejazdu kolejowego...zauważyła nadjeżdżający pociąg...miała ochotę skoczyc...ale nagle pomyślała o osobach, które kochała. Zawahała się...pomyślała że nie da satysfakcji ludziom przez których życie jej nie miło sensu. Otarła łzy i wróciła do domu...
|
|
 |
"Boisz się żeby wszystko znów się nie powtórzyło. Żebyś znów nie cierpiał. Nie pozwalasz nikomu zbliżyć się do siebie. Wyznaczasz granice. Budujesz mur, którego nikomu nie udaje się pokonać. Pozwalasz odejść ludziom dla których jesteś ważny, bo przecież każda osoba jest taka sama. Prędzej czy później odejdzie. Zamykasz się w klatce pełnej strachu i samotności. Bo przecież tam jesteś bezpieczny."
|
|
|
|