 |
mgła już opadła , wszyscy zawiedli [ Pih
|
|
 |
ja chyba nigdy się nie zmienię . już zawsze zdania będę zaczynała od małej litery . już zawsze będę piła desperadosa w kubku z misiem . już zawsze w moim portfelu będzie zdjęcie mojego psa . już zawsze witając się z tobą będę całowała cię w policzek . już zawsze będę arogancka i bezczelna . już zawsze będę zbierać kapsle od tymbarka . już zawsze będę taka sama .
|
|
 |
I wiem, że to zabrzmi banalnie,
ale nie umiem bez Ciebie żyć...
|
|
 |
Jestem z Polski , lubię gorącą czekoladę , rocka , bluesa i przeżywam kryzys w miłości.
|
|
 |
on był typem , którego sam wygląd przyprawiał o ciarki każdą dziewczynę , basowy głos uzależniał , dotyk sprawiał , że zapominało się o wszystkim , słowa koiły każdą łzę , zapach uspokajał , fryzura śmieszyła , oczy hipnotyzowały , miękkie wargi uśmierzały problemy , a każdy ułamek sekundy w jego obecności stawał się dla mnie wszystkim .
|
|
 |
|
może są i jeszcze ludzi, przy których zapominam, może jest jeszcze alko, przy którym odpływam, lub pewny rodzaj narkotyku, przy którym zapomnę co się dzieje, ale to tylko jest na chwile. Ludzie, procenty, prochy, na chwilę. Za kilka dni znów przypomnę sobie jego uśmiech, oczy, rozczochrane wiecznie włosy i dłonie, cudowne dłonie. Znów wspomnę jak przytulałam go po choinką z piskiem mówiąc, że jest najlepszą w życiu rzeczą jaką kiedykolwiek miałam, znów będę słyszeć jego czułe ''Kocham Cię Skajbek, na zawsze''.
|
|
 |
może są i jeszcze ludzi, przy których zapominam, może jest jeszcze alko, przy którym odpływam, lub pewny rodzaj narkotyku, przy którym zapomnę co się dzieje, ale to tylko jest na chwile. Ludzie, procenty, prochy, na chwilę. Za kilka dni znów przypomnę sobie jego uśmiech, oczy, rozczochrane wiecznie włosy i dłonie, cudowne dłonie. Znów wspomnę jak przytulałam go po choinką z piskiem mówiąc, że jest najlepszą w życiu rzeczą jaką kiedykolwiek miałam, znów będę słyszeć jego czułe ''Kocham Cię Skajbek, na zawsze''.
|
|
 |
dziś tak ciężko mi oddychać.
|
|
 |
to uczucie gdy ręce drżą niekontrolowanie, szlug w ustach lekko się tli.. nagle nieświadomie twe szczęście rozkurwia coś o ziemie..
|
|
 |
wywołujesz u mnie przyjemne dreszcze
i delikatny ucisk w żołądku.
|
|
|
|