 |
Siedziałam na szkolnym korytarzu z przyjaciółką. Była to ostatnia lekcja, kiedy nagle dostałam smsa. Kiedy zobaczyłam Jego imię serce zaczęło mi przeraźliwie drżeć, a moje oczy po same brzegi wypełniły się łzami kiedy zobaczyłam Go stojącego na końcu korytarza, ze spuszczoną głową i telefonem w dłoni. Szybko wybiegłam. Nie mogłam dłużej na Niego patrzeć, nie wytrzymałabym tego. Stojąc na schodach przed szkołą, czerwonymi z zimna dłońmi nacisnęłam klawisz i wiadomość zaczęła się otwierać. Zagryzłam dolną wargę kiedy przeczytałam: '' I tak nie dam ci spokoju, bo Cie kocham.'' Sama już nie wiem co mam robić i jak uporządkować sobie życie. Miałam być silna, mówiłam że już Go nie kocham. Ale moje wielka akcja; 'miej na niego wyjebane' przestała mieć znaczenie, razem z widokiem Jego miodowych oczu, stapiających moje powieki. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Teraz pełnią szczęścia byłoby dla mnie jak największe wtulenie się w te Jego cudowne ramiona, które nawet w największy mróz dawały mi pełnię ciepła. Poczuć Jego ciepły oddech na moim policzku i to by być blisko Niego. Chociaż tak wiele przykrości mi wyrządził, raniąc i rozdzierając moje serce na tysiąc kawałków, ja je nadal sklejam i kocham Go przeogromnie każdą jego cząstką. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
" I need you... " - fuck it!
|
|
 |
Ciekawi mnie ile tapety by Ci odleciało, gdyby tak podejść i mocno tupnąć nogą.
|
|
 |
Gdybym poznała osobę w 100% taką jak ja, przekonałabym się jaka jestem wkurwiająca.
|
|
 |
Poczuć mi daj, że to wszystko ma sens..
|
|
 |
Dziś czuje, że brak mi sił..
|
|
 |
Szłam ulicą z papierosem w ręce patrząc jak zimny wiatr unosi nad asfaltem lekkie płatki śniegu. Cały czas nie mogąc uwierzyć w to że widzę Jego imię na ekranie mojego telefonu. Przez długi czas moje oczy błądziły po horyzoncie, najwyraźniej szukając odpowiedzi. Dlaczego? Dlaczego właśnie teraz? Kiedy staram się zapomnieć, kiedy mniej płaczę po nocach, kiedy staram się cokolwiek zjeść On zawsze musi napisać. To Jego zajebiste wyczucie czasu i moje serce bijące jak oszalałe na widok otwierającej się koperty na ekranie i moje łzy mimowolnie spływające po policzkach kiedy widzę treść: ''ja nadal Cie kocham.'' Nienawidzę Go za to, ale kocham jeszcze bardziej. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
'' Miłości nie ma między nami, przeszła nawet złość... ''
|
|
 |
'' Gdy mają problemy przeżywają to różnie. on pije wódkę, ona płacze w poduszkę. ''
|
|
 |
Podziwiam moich rodziców, podziwiam wszystkich, którzy ze mną jeszcze wytrzymują. Podziwiam moją przyjaciółkę, która za wszelką cenę starała się mi pomóc, której zawsze się zwierzałam. Podziwiam moją mamę, która pomimo złych rzeczy jakie zrobiłam i część nadal robię udzielała mi rad. Która w środku nocy przychodziła do mnie, słysząc że wypłakuję się w poduszkę, przytulała moją twarz i gładziła włosy przesączone nikotynowym dymem. Tolerowała wszystkie moje wybryki, ucieczki, bójki, moją naukę, którą zawaliłam i nawet Jego. Chociaż wiedziała do czego jest zdolny i że będę przez Niego cierpieć potrafiła zaakceptować moją decyzję. Nie zasypiała czekając aż wrócę do domu. Nie spała przez całe noce nasłuchując czy przypadkiem nie łykam garści tabletek. Prawdę mówiąc nie wiem jak bym sobie bez Nich poradziła. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Wszystko co przeżyłam, wszystko co czułam i widziałam, tak naprawdę rozumie tylko duży zielony zeszyt, przesycony moim życiem, pisanym żelowym długopisem, zeszyt, który trzymam pod łóżkiem, który pozwala mi zasnąć. |imagine.me.and.you|
|
|
|
|