 |
Powoli zaczęło do mnie docierać to, że kiedy idziemy przez szkolny korytarz lekko trzymasz mnie za rękę. Kiedy patrzymy sobie w oczy czule mnie obejmujesz. Kiedy jest mi zimno dajesz mi swoją bluzę. Kiedy kładę się spać , pachnę Tobą cała . Kiedy nasze usta się stykają odpływam z tutejszego świata. Błagam , nie pozwól żeby cokolwiek się zmieniło. Tak mi z Tobą dobrze . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Wiesz bycie z Tobą jest jak sen. Jak małe dziecko, które czegoś w życiu się przestraszyło i nie może zasnąć. Ja ciągle boję się że cię stracę. Nie wiem,nie umiem,a może ni rozumiem tego lęku. Po prostu boję się że powtórzysz to co kiedyś. Boję się że tak nagle zniknie sens mojego życia. Wygaśnie jak papieros i wdeptane w piach nie będzie już takie same. Wiem, że przy mnie jesteś i wiem że starasz się zmienić. Ale pewne myśli nie dają mi spokoju. Nie wiem jeszcze czy kiedykolwiek tak bardzo bałam się o przyszłość. Po prostu czuję że nie miałabym na tyle siły żeby kolejny raz przez to przejść. Rozumiesz , nie dałabym rady. Dlatego , proszę. Nie spieprzmy tego . | imagine.me.and.you
|
|
 |
'' obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy, kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy, obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być, obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie, obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się, co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon, obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć, obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. obiecaj mi, proszę.. ''
|
|
 |
nie ma takiej siły, którą mógłbyś zatrzymać nas, zdobywamy szczyty, płonie kolejny grass / starguardmuffin - united. < 3
|
|
 |
jeszcze długo na dźwięk twojego imienia będę powtarzać w myśli 'ja pierdole, kurwa mać' / natczu
|
|
 |
to, że jestem cholernie słaba wie każdy. a szczególnie Ty. i wykorzystujesz to w każdej sytuacji. to boli, wiesz? / natczu
|
|
 |
nadal pamiętam zapach twojej bluzy, którą miałam na sobie w jednym z zimowych dni. nadal pamiętam te twarze dziewczyn patrzące na mnie z zazdrością, jego kolegów patrzących na mnie ze zdziwieniem i jego samego, patrzącego na mnie z troską kiedy to on w okropne zimno chodził w krótkim rękawie mówiąc 'nie zdejmuj tej bluzy, bo się przeziębisz' / natczu
|
|
 |
tak bardzo chciałabym wrócić do tych chwil, które były dla mnie najwspanialsze. szczególnie do tego dnia, kiedy po lekcjach czekałam godzinę, żeby poraz kolejny i przez kolejne 15 minut powygłupiać się z tobą. wtedy, kiedy stałam przy kaloryferze. wtedy, kiedy szedłeś ze schodów, zauważyłeś mnie. byliśmy sami na korytarzu. nie zapomnę tej chwili, w której wziąłeś miotłę od jednej z sprzątaczek, usiadłeś na niej i udawałeś że latasz. wtedy powiedziałeś: 'chodź, odlecimy razem' wtedy usiadłam i zaczęliśmy biegać po całym korytarzu. nie zapomnę naszych i min innych kiedy nas zobaczyli. / natczu
|
|
 |
Wiesz że jesteś nieźle przeziębiona. Siedzisz pod kaloryferem owinięta najgrubszym kocem jaki masz w domu i oglądając kolejne odcinki jakiejś dennej brazylijskiej telenoweli. Ale stać cię wtedy nawet na najbardziej chore odpały. Otwierasz drzwi i zatapiając swoje ulubione kapcie i nogi po kolana w śniegu , stoisz na balkonie wpatrując się w wirujące białe płatki. Nie ważne że mama przyniosła ci kolejny kubek fervex'u i wielką paczkę chusteczek. Dla ciebie liczy się to że On stoi na twoim podwórku trzymając w ręce apap i opakowanie żelek . | imagine.me.and.you
|
|
 |
-Ty to masz spanie mała. Obudził mnie jego słodki głos. Nietrzeźwo podniosłam głowę i z uśmiechem dałam mu buziaka . -mamy śnieg, skarbie. powiedział -weź,nie gadaj . Odsunęłam szybko roletę, ale jeszcze szybciej moja głowa wylądowała z powrotem pod poduszką.-nienawidzę śniegu.krzyczałam jak małe dziecko. On delikatnie odsłonił moją twarz z opadających na nią kosmyków włosów.-przyniosłem ci śniadanie, skarbie. Postawił na moich kolanach tackę z ulubionymi grzankami z serem a do ręki wręczył ogromny kubek wypełniony po brzegi gorącą czekoladą.-smacznego kochanie.pocałował mnie w czoło,szybko się ubrał i ledwo zdążył zamknąć za sobą drzwi ja już czułam że niebywale go potrzebuję i za nim tęsknię. Wypełnia swoją obecnością każdą sekundę mojego życia, dając mi poczucie bezpieczeństwa i radości . Kocham Go po prostu . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Kochanie, mam prośbę... Przekaż swojej lasce, że jak jeszcze raz zareaguje śmiechem na mój widok, to jej tak wyjebie, że pomyli wakacje z feriami zimowymi...I się skończy, NARODOWY DZIEŃ OCHRONY KUREWSTWA. / by mieszanka_wybuchowa
|
|
|
|