głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika patka888

Mógł kochać ile chciał tulić pieścić jej piersi całować po skroniach palcy.. Powtarzać że   ją kocha obłędnie. Tak aby w to wszystko wierzyła. Przychodził całował na pożegnanie i powitanie.  Pierwszy seks tulił pieścił kochał porzucał..drugi seks tulił pieścił kochał porzucał..dziesiąty piętnasty..  ona? Tylko płakała i czekała aż rano przyjdzie i powie 'cześć kochanie tęskniłem .. prawo mężczyzn pojebanych   mężczyzn nie nawidze ich  nie nawidze jego. to boli  czuje strach  boje się.....

by.pysia dodano: 31 sierpnia 2014

Mógł kochać ile chciał,tulić,pieścić jej piersi,całować po skroniach palcy.. Powtarzać,że ją kocha,obłędnie. Tak aby w to wszystko wierzyła. Przychodził,całował na pożegnanie i powitanie. Pierwszy seks,tulił,pieścił,kochał,porzucał..drugi seks,tulił,pieścił,kochał,porzucał..dziesiąty,piętnasty.. ona? Tylko płakała i czekała,aż rano przyjdzie i powie 'cześć kochanie,tęskniłem".. prawo mężczyzn,pojebanych mężczyzn,nie nawidze ich ,nie nawidze jego. to boli ,czuje strach ,boje się.....

czuję się zle. Nie jestem zła . Najgorzej jest gdy wyrządzasz komuś krzywdę  taką jak Tobie wyrządzali..

by.pysia dodano: 30 sierpnia 2014

czuję się zle. Nie,jestem zła . Najgorzej jest gdy wyrządzasz komuś krzywdę ,taką jak Tobie wyrządzali..

Czekam z uśmiechem na ryju na Twoje  JESTE   ciągle w głębi serca wierze że już niedługo   je usłysze staniesz obok mnie mocno mnie przytulisz i wykrzyczysz to na co tak czekam..  Wracam do rzeczywistości stoje wpatrując się w tego anioła  jest identyczny  Twoje nogi   Twoje ręce nos i oczy..brakuje uśmiechu . W dłoniach trzymasz tą białą różę która tak   bardzo przypomina że nie wrócisz. Pod spodem jest zdjęcie uśmiechnięta szeroko też się   uśmiecham. Znicze tak ślicznie rozświetlają Twoje długie kręcone włosy. Żegnam się  wracam.   Płacze i krzycze tak mi wygodniej.  jeste  ...

by.pysia dodano: 29 sierpnia 2014

Czekam z uśmiechem na ryju na Twoje "JESTE" ,ciągle w głębi serca wierze że już niedługo je usłysze,staniesz obok mnie,mocno mnie przytulisz i wykrzyczysz to na co tak czekam.. Wracam do rzeczywistości,stoje wpatrując się w tego anioła -jest identyczny ,Twoje nogi, Twoje ręce,nos i oczy..brakuje uśmiechu . W dłoniach trzymasz tą białą różę,która tak bardzo przypomina,że nie wrócisz. Pod spodem jest zdjęcie,uśmiechnięta szeroko-też się uśmiecham. Znicze tak ślicznie rozświetlają Twoje długie kręcone włosy. Żegnam się ,wracam. Płacze i krzycze,tak mi wygodniej. "jeste" ...

Budzisz się kochana! Trzeba otrzeć oczy i pomyśleć w tym wszystkim o sobie powiedziała.Tylko że   nie ma mnie albo jesteśmy MY albo nie ma nikogo. Mój problem to Twój jego i jeszcze jej Wasze   problemy to Moje problemy. Wstanę!  powiedziałam. Pomożemy jej żeby więcej nie płakała jego   podniesiemy żeby więcej nie upadał Tobie..najpierw podziękuję  a potem przejdę się i wpieprzę  odpowiednim ludziom a ja już wtedy będę spokojna. Będę szczęśliwa . Z Wami .

by.pysia dodano: 29 sierpnia 2014

Budzisz się kochana! Trzeba otrzeć oczy i pomyśleć w tym wszystkim o sobie-powiedziała.Tylko,że nie ma mnie,albo jesteśmy MY,albo nie ma nikogo. Mój problem,to Twój,jego i jeszcze jej,Wasze problemy to Moje problemy. Wstanę! -powiedziałam. Pomożemy jej,żeby więcej nie płakała,jego podniesiemy,żeby więcej nie upadał,Tobie..najpierw podziękuję ,a potem przejdę się i wpieprzę odpowiednim ludziom,a ja już wtedy będę spokojna. Będę szczęśliwa . Z Wami .

w końcu wróciłaś teksty by.pysia dodał komentarz: w końcu wróciłaś do wpisu 29 sierpnia 2014
Są dobre i złe momenty w życiu..teraz jest ten zły. Wszystko upada. Nie mam siły   nawet deszcz pada na dworze. Wszędzie jest szaro brudno i do dupy. Tak wiele znaczące  chwile które odeszły..mówią mi że już nigdy nie wrócą. Ta cisza zabija mnie oddałabym   wszystko żeby je mieć. Żeby budzić się i widzieć te najwspanialsze na świecie gęby obok  siebie żeby czuć..cokolwiek. Mieć świadomość obecności rozmawiać z nimi patrzeć na nich   śledzić każdy krok wygłupiać dosypywać soli do herbaty zabierać im kołdre w nocy oglądać  wspólne filmy robić jak najwięcej głupich zdjęć.. nie witać się z marmurem i płonącą świecą.

by.pysia dodano: 29 sierpnia 2014

Są dobre i złe momenty w życiu..teraz jest ten zły. Wszystko upada. Nie mam siły, nawet deszcz pada na dworze. Wszędzie jest szaro,brudno i do dupy. Tak wiele znaczące chwile,które odeszły..mówią mi,że już nigdy nie wrócą. Ta cisza zabija mnie,oddałabym wszystko żeby je mieć. Żeby budzić się i widzieć te najwspanialsze na świecie gęby obok siebie,żeby czuć..cokolwiek. Mieć świadomość obecności,rozmawiać z nimi,patrzeć na nich, śledzić każdy krok,wygłupiać,dosypywać soli do herbaty,zabierać im kołdre w nocy,oglądać wspólne filmy,robić jak najwięcej głupich zdjęć.. nie witać się z marmurem i płonącą świecą.

ostatni raz przytul  ostatni raz złap za moją dłoń ..  ostatni raz daj się przytulić  ostatni raz daj mi swoją dłoń .. ostatni raz ..

by.pysia dodano: 28 lipca 2014

ostatni raz przytul ,ostatni raz złap za moją dłoń .. ostatni raz daj się przytulić ,ostatni raz daj mi swoją dłoń .. ostatni raz ..

w tamtym dniu  w którym nasze drogi były już tak blisko siebie..   wpadłam w panikie Twój brat bił się  wołałam Was  potrzebowałam  wsparcia  byliście wszyscy na miejscu  gdy tłumy się rozbiegły   byłam pewna że to koniec.. uspokoiło się . Zobaczyłam jego  siedzącego  nad kimś  krzyczał  chciał chusteczki  w głosie wyczuwałam strach i lęk   kiedy podbiegłam  zobaczyłam Ciebie.. leżałeś  Marcin wyciągnoł do mnie  rękę była cała w krwi.. chciałam tylko płakać  bić i krzyczeć  obwiniałam   się  to ja WAS tam ściągnełam ! Kiedy zabierali się na sygnale  nie wiedziałam  co czuje.. strach  lęk  .. nie wiedziałam co robić .. płakać  krzyczeć  wspierać  innych.. ?! Uciec  uciec jak najdalej..

by.pysia dodano: 28 lipca 2014

w tamtym dniu ,w którym nasze drogi były już tak blisko siebie.. wpadłam w panikie,Twój brat bił się ,wołałam Was ,potrzebowałam wsparcia ,byliście wszyscy na miejscu ,gdy tłumy się rozbiegły byłam pewna,że to koniec.. uspokoiło się . Zobaczyłam jego ,siedzącego nad kimś ,krzyczał ,chciał chusteczki ,w głosie wyczuwałam strach i lęk ,kiedy podbiegłam ,zobaczyłam Ciebie.. leżałeś ,Marcin wyciągnoł do mnie rękę,była cała w krwi.. chciałam tylko płakać ,bić i krzyczeć ,obwiniałam się ,to ja WAS tam ściągnełam ! Kiedy zabierali się na sygnale ,nie wiedziałam co czuje.. strach ,lęk .. nie wiedziałam co robić .. płakać ,krzyczeć ,wspierać innych.. ?! Uciec ,uciec jak najdalej..

Rodząc się stajemy na scenie naszego życia  z której zejdziemy w dniu naszej śmierci . Otrzymujemy scenariusz w którym niekiedy zmieniamy role..dostajemy też kredki o różnych barwach i to my sami kolorujemy sobie świat   nie możemy narzekać od Nas zależy czy jest to życie kolorowe czy ma tylko szare odcienie ...

by.pysia dodano: 20 stycznia 2014

Rodząc się stajemy na scenie naszego życia ,z której zejdziemy w dniu naszej śmierci . Otrzymujemy scenariusz,w którym niekiedy zmieniamy role..dostajemy też kredki o różnych barwach i to my sami kolorujemy sobie świat - nie możemy narzekać,od Nas zależy czy jest to życie kolorowe czy ma tylko szare odcienie ...

 cz.1  usłyszałam tylko dwa słowa  jest pobita    odepchnęłam od siebie  próbującego mnie przytrzymać  Mateusza  i wybiegłam ze szpitala. szłam   coraz szybciej  z coraz bardziej rysującym się na twarzy wkurwieniem  i z coraz bardziej zaciskającymi się pięściami. gdzieś z daleka słyszałam Mateusza  który próbował mnie dogonić  i powstrzymać. miałam tylko jeden kierunek: tamta impreza  i ta ździra na niej. w końcu dotarłam   stała przed lokalem  śmiejąc się i paląc fajkę. podeszłam  zobaczyłam w Jej oczach przerażenie  po czym złapałam ją za obrzydliwe kłaki  i z całej swojej siły  o której   że mam jej aż tyle   nie miałam pojęcia  uderzyłam jej głową w swoje kolano. następnie postawiłam ją do pionu  i ze słowami  dotknęłaś złą dziewczynę   uderzyłam ją z pięści w twarz  po czym patrzyłam jak wypluwa zęby cała zakrwawiona   wpadłam w szał  zaczęłam ją kopać  bić po twarzy   na przemian  aż w końcu poczułam silnie trzymające mnie ramiona i głos  Żaklina  kurwa... uspokój się .

kissmyshoes dodano: 21 grudnia 2013

[cz.1] usłyszałam tylko dwa słowa "jest pobita" - odepchnęłam od siebie, próbującego mnie przytrzymać, Mateusza, i wybiegłam ze szpitala. szłam - coraz szybciej, z coraz bardziej rysującym się na twarzy wkurwieniem, i z coraz bardziej zaciskającymi się pięściami. gdzieś z daleka słyszałam Mateusza, który próbował mnie dogonić, i powstrzymać. miałam tylko jeden kierunek: tamta impreza, i ta ździra na niej. w końcu dotarłam - stała przed lokalem, śmiejąc się i paląc fajkę. podeszłam, zobaczyłam w Jej oczach przerażenie, po czym złapałam ją za obrzydliwe kłaki, i z całej swojej siły, o której - że mam jej aż tyle - nie miałam pojęcia, uderzyłam jej głową w swoje kolano. następnie postawiłam ją do pionu, i ze słowami "dotknęłaś złą dziewczynę", uderzyłam ją z pięści w twarz, po czym patrzyłam jak wypluwa zęby cała zakrwawiona - wpadłam w szał, zaczęłam ją kopać, bić po twarzy - na przemian, aż w końcu poczułam silnie trzymające mnie ramiona i głos "Żaklina, kurwa... uspokój się".

 cz.2  gdzieś w tle ktoś kibicował  ktoś krzyczał  ktoś mnie uspokajał  ktoś groził  że zadzwoni na gliny   a ja miałam przed sobą tylko ten jeden obraz: tej dziwki  wypluwającej zęby  której mina zmieniła się diametralnie. po chwili poczułam ogromny ból rąk  spowodowany obezwładnieniem przez Mateusza. już się nie wyrywałam   krzyknęłam tylko kilka słów  typu:  wypierdole Ci je wszystkie  za moją siostrę. radzę Ci wyjebać z miasta    po czym Mateusz odciągnął mnie na bok  i wrzucił do taksówki. jechałam przez miasto   rycząc  i mając przed oczami pobitą twarz siostry  a gdzieś między tym wszystkim  słysząc głos Mateusza  który powatrzał mi  że wszystko będzie dobrze  i   że Ona jest tak samo silna jak ja  że sobie poradzi  i   że tamta już nigdy Jej nie tknie   tego ostatniego byłam na szczęście pewna  już na sto porcent...    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 21 grudnia 2013

[cz.2] gdzieś w tle ktoś kibicował, ktoś krzyczał, ktoś mnie uspokajał, ktoś groził, że zadzwoni na gliny - a ja miałam przed sobą tylko ten jeden obraz: tej dziwki, wypluwającej zęby, której mina zmieniła się diametralnie. po chwili poczułam ogromny ból rąk, spowodowany obezwładnieniem przez Mateusza. już się nie wyrywałam - krzyknęłam tylko kilka słów, typu: "wypierdole Ci je wszystkie, za moją siostrę. radzę Ci wyjebać z miasta" - po czym Mateusz odciągnął mnie na bok, i wrzucił do taksówki. jechałam przez miasto - rycząc, i mając przed oczami pobitą twarz siostry, a gdzieś między tym wszystkim, słysząc głos Mateusza, który powatrzał mi, że wszystko będzie dobrze, i , że Ona jest tak samo silna jak ja, że sobie poradzi, i , że tamta już nigdy Jej nie tknie - tego ostatniego byłam na szczęście pewna, już na sto porcent... || kissmyshoes

 Żaka podaj piwo temu gościowi przy końcu   rzucił kumpel.  mam obsuwe  sam nalej  odrzuciłam  gdy nagle usłyszałam  prosił specjalnie o Ciebie . zatrzymałam się  i spojrzałam w Jego kierunku. siedział przy barze  i uśmiechał się do mnie   z tym samym błyskiem w oku  który pamiętam sprzed kilku lat  gdy jeszcze byliśmy razem. podeszłam do Niego  podając mu piwo.  wróciłaś   powiedział  po czym zaczął na żarty opieprzać mnie  że nie dałam znać. przegadaliśmy kilka minut  po czym wyskoczyłam z tekstem: czemu za każdym razem do mnie wracasz? nie odciąłeś się ani na chwilę . uśmiechnął się  położył na bar pieniądze za piwo  po czym wstając dodał: kocham sentymenty  a Ty jesteś moim   i udał się w kierunku drzwi. stałam jeszcze chwilę  wpatrując się w Jego oddalającą się sylwetkę  i uświadamiając sobie  że właśnie to w Nim uwielbiałam   zagadkowość  która zawsze tak bardzo mnie intrygowała.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 22 listopada 2013

"Żaka,podaj piwo temu gościowi przy końcu "-rzucił kumpel. "mam obsuwe, sam nalej"-odrzuciłam, gdy nagle usłyszałam "prosił specjalnie o Ciebie". zatrzymałam się, i spojrzałam w Jego kierunku. siedział przy barze, i uśmiechał się do mnie - z tym samym błyskiem w oku, który pamiętam sprzed kilku lat, gdy jeszcze byliśmy razem. podeszłam do Niego, podając mu piwo. "wróciłaś"- powiedział, po czym zaczął na żarty opieprzać mnie, że nie dałam znać. przegadaliśmy kilka minut, po czym wyskoczyłam z tekstem:"czemu za każdym razem do mnie wracasz? nie odciąłeś się,ani na chwilę". uśmiechnął się, położył na bar pieniądze za piwo, po czym wstając dodał:"kocham sentymenty, a Ty jesteś moim", i udał się w kierunku drzwi. stałam jeszcze chwilę, wpatrując się w Jego oddalającą się sylwetkę, i uświadamiając sobie, że właśnie to w Nim uwielbiałam - zagadkowość, która zawsze tak bardzo mnie intrygowała. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć