 |
Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci, jest Twoje, jeśli nie, nigdy Twoje nie było.
|
|
 |
Kochać kogoś za wygląd, to jak lubić czekoladę za opakowanie.
|
|
 |
Jedna z większych życiowych przykrości to moment, w którym rezygnuję z Ciebie ktoś, z kogo Ty nie potrafisz zrezygnować.
|
|
 |
Nie jedna twoja kumpela fałszywie gębę zaciesza,
Mam w plecach już tyle noży, że mogłabym udawać jeża.
|
|
 |
Z ludźmi po ludzku, z chamami po chamsku.
|
|
 |
paradoksalne, że najbardziej chcemy zawsze wtedy, gdy najmniej warto.
|
|
 |
po prostu potrzebuję czuć, że jesteś.
|
|
 |
nie ma porażek, są tylko doświadczenia.
|
|
 |
tak naprawdę źle jest już tylko wieczorami. to wtedy gdy zapadnie zmrok, a każdy schowa się w swoich czterech ścianach dopada mnie coś na kształt tęsknoty. to w tych chwilach odczuwam tak wielki brak jego osoby w moim życiu. wtedy zauważam, że od dawna już do mnie nie dzwoni, nie pisze, nie opowiada mi o swoim dniu i nie pyta czy ciągle za nim tak bardzo tęsknię. siedzę sama, włączam różne piosenki i czuję jak bardzo brakuje mi jego ciepła. nie wiem jak sobie z tym poradzić. ja potrzebuje przeżyć to wszystko jeszcze raz, od nowa. i nie wiem co dalej, nie wiem jak ściągnąć go do mnie z powrotem. och. dobrze, że później przychodzi noc, a jeszcze później ranek. nadchodzi nowy dzień i na te kilka godzin odrywam się od uporczywego uczucia pustki oraz staram się zapomnieć, że ciągle jeszcze w stu procentach nie mogę poradzić sobie z jego nieobecnością.
|
|
 |
Ale tak już jest na świecie, że kobiecie płacz przychodzi z pomocą, kiedy rozum przestaje pojmować. A płacz wie wszystko, słowa nie wiedzą, myśli nie wiedzą, nie wiedzą sny i Bóg czasem nie wie, a płacz ludzki wie. Bo płacz jest i płaczem, i tym nad czym się płacze.
|
|
 |
Z każdym dniem coraz bardziej bledniesz, oddalasz się ode mnie. Wydaje mi się, że minęły lata, odkąd byliśmy razem, rozmawialiśmy, dotykaliśmy się. To boli jak diabli, ale w porządku. Powoli uczę się to akceptować. Twoja przyszłość nie wiąże się ze mną. Trudno, ale muszę być realistą. Zależność od Ciebie byłaby zła. Nawet jeśli każdy dzień spędzony z dala od Ciebie jest jak życie tylko w połowie, życie z wielką wyrwą w ciele, w sercu, w miejscu po Twojej duszy.
Codziennie dzisięć razy postanawiam się pogodzić, z tym, że straciłem Cię na dobre, i trochę płaczę w środku, a czasem nawet naprawdę, jeśli jestem sam, po to tylko, żeby kilka minut później zbuntować się przeciwko tej rezygnacji, nie przyjmować tego, co dzieje się, co się stanie, albo co już się stało. Walka, w której nie umiem zwyciężyć..
|
|
 |
Przyjaciele są ważni.
Czasem zostają tylko oni, gdy tracimy sami siebie.
|
|
|
|