 |
prawda to dziwna rzecz, najpierw tracimy kupę czasu, żeby ją poznać, a potem resztę życia, aby o niej zapomnieć.
|
|
 |
czasem zdarza się coś banalnego, bardzo banalnego i dopiero po jakimś czasie wiemy, że to było bardzo ważne.
|
|
 |
wiem, niewiele z tego może stać się prawdą
lecz nadzieję mam, że marzę nie na darmo
noc dla mojej duszy na tym świecie karmą
sny o jutrze, których nigdy nie ukradną...
|
|
 |
Czasami swoim charakterem niszczymy to co zbudowaliśmy sercem..
|
|
 |
mam dziwny charakter. odsuwam się od ludzi na których zaczyna mi zależeć tylko po to, żeby później nie cierpieć tracąc przy tym szczęście, które mogło choć przez chwilę oderwać mnie od codzienności. nie umiem zaufać, ale to może nawet zaleta, bo nie daje się tak łatwo wykorzystywać ludziom jak przedtem. nauczyłam się tej obojętności po jego odejściu, kłótniach rodziców i ciągłego krzyku w domu. nauczyłam się, że mam swoje życie i nie mogę żyć nim względem kogoś, przedtem byłam inna może bardziej uśmiechnięta, nie podchodziłam do niczego z dystansem i łatwo wierzyłam w obietnice i to najbardziej dało mi w kość pokazując jaka jest rzeczywistość i nie powinnam dalej żyć w tej bajce powtarzając sobie, że jutro będzie lepiej.
|
|
 |
nie możesz poświęcić swego życia dla innych. musisz robić to, co jest dobre dla ciebie, nawet jeśli w ten sposób zranisz część bliskich ci osób.
|
|
 |
Zastąpię Ci powietrze , będę Twoim słońcem i niebem...
|
|
 |
Niesamowity paradoks. Traciła nadzieję, że jeszcze kiedyś Go zobaczy, ale nadal czekała na Jego powrót. Chciała spojrzeć Mu prosto w oczy i poczuć tę bliskość, która ich łączyła. Mimo że rozum mówił „odpuść”, serce na to nie pozwalało. Za bardzo Go kochała.
|
|
 |
` , powinnam Ci podziękować.dzięki tobie zmieniłam podejście do życia, nauczyłam się tego, że nie powinnam się przyzwyczajać i żyć chwilą.. . / .
|
|
 |
Nie, nie zwariowałam, ja tylko nie potrafię, nie wiem, nie umiem tego wyrazić nawet, po prostu wciąż myślę o Tobie i wciąż się boję, a przecież bezsensu, przecież wszystko jest dobrze i mogę nazywać Cię moim, ale nie mogę spać w nocy, ani w dzień , nie mogę jeść, a czasami oddychać i ciągle chodzę pijana, żeby się trochę ogłupić, żeby nie tęsknić, a wtedy mam straszne myśli i zadaję się z dziwnymi ludźmi, żeby tylko nie siedzieć w domu i ciągle mam ochotę leżeć na podłodze i palić i płakać ludziom w słuchawkę i jestem słaba, słaba i słabsza, z każdym dniem coraz bardziej, nie daje rady bez Ciebie, a przecież nie ma Cię tylko na chwilkę, więc przecież wszystko jest dobrze, jesteś, jesteśmy, ciągle to sobie powtarzam, żeby się nie posypać, więc widzisz, ja tylko się zakochałam, więc nie, nie zwariowałam, przynajmniej wciąż sobie to wmawiam.
|
|
 |
zniesiemy wszystko. Bywało gorzej.
|
|
 |
nie miej nawet przez sekundę żadnych wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
|
|