 |
, bywa , że ludzie , o których myślimy , że beda z nami zawsze , odchodza ...
|
|
 |
Były 2 dziewczynki. Znały się od dzieciństwa , były swoimi najlepszymi przyjaciółkami wszystko robiły razem powtarzały sobie, że nie muszą być spokrewnione żeby być swoimi siostrami. A później po kilkunastu latach znalazł się chłopak, który spodobał się jednej z nich druga oczywiście o tym wiedziała lecz chłopak wolał ją a nie jej przyjaciółkę.. Dziewczyna miała naprawdę ciężki wybór . Wybrać ją czy jego ?. Wybrała jego a jej biedna przyjaciółka która myślała że wie o niej wszystko i że będą zawsze się wspierać - odeszła.
|
|
 |
|
Komorowski ty matole , skąd będziesz ściągać pornole ? - besty.
|
|
 |
przychodził - przychodził z czekoladą ukrytą za plecami, kiedy miałam zły humor, z miśkiem lub kwiatami, kiedy wypadało jakieś święto, choć zazwyczaj owe "święto" unaoczniał sobie sam, ze łzami w oczach, gdy sobie nagle, ni stąd ni zowąd, nie radził. karmił mnie swoim bólem, ja częstowałam Go wylewnymi zażaleniami na los. scałowywał moje cierpienia, obiecując, iż kiedyś wszystko stanie się proste i już nic nie stanie nam na przeszkodzie. marzył. opowiadał mi o przyszłości, o sobie i o mnie, i o naszych dzieciach, i o obiadach, które potulnie przygotuję - czego wizja za każdym razem kosztowała go przyjęciem uderzenia w żebro. i ten dzień. parny, letni poranek, ptaki rozpoczynające swoje arie, wspinające się słońce. Jego wargi, jak zwykle ułożone w uśmiech. i oczy, zamknięte oczy. zawsze opisywałam też oddech: ciężki, przyspieszony, gasnący, słaby. lecz Jego oddech już nie drażnił mojego policzka.
|
|
 |
druga w nocy. dym z papierosa nagle zamiast uspokajać, zaczął dusić. wódka paliła w gardło, zamierała w nim, zaciskała się na krtani. krzyczałam, lecz wciąż panowała grobowa cisza. nagle ten łoskot w piersi, nagle wspomnienia wypełzające z każdego kąta, zaklęte w każdym płatku kurzu, w każdym milimetrze sześciennym powietrza.
|
|
 |
- wyrzuć to, nie będę się powtarzał. - mruknął z gniewem, wiercąc mnie spojrzeniem na wylot. czekał, a ja jedynie zaśmiałam Mu się w twarz. - chcę nabyć tego cholernego raka płuc. chcę, choć ten jeden raz, być taka jak reszta, nie wyróżniać się. na coś trzeba umrzeć, nie? a ja bardzo, bardzo nie chcę, żeby po mojej śmierci wspominali: "ta, która umarła z miłości", bo dla mnie to raczej: "umarła przez Ciebie". - zaciągnęłam się podczas, kiedy mruknął coś o tym, że bredzę. - nie mogą kojarzyć mnie z Tobą. niech kojarzą mnie z tym rakiem, z fajkami i zdemoralizowaniem, bluzgami i wyparzonym językiem. byle nie z Tobą. nie z człowiekiem przez którego nie warto, wręcz nie wolno umierać, a który zrobił wszystko, by nie było najmniejszego sensu, aby żyć. skutecznie.
|
|
 |
, lubię , gdy ktoś mnie rozumnie jak nie mogę się wysłowić . / [?]
|
|
 |
|
okurwamać , przez duże KURWA .
|
|
 |
|
szybciej taboret z kuchni obdarzy mnie uczuciem niż ty to zrobisz . / burdeel
|
|
 |
|
wole już dresów , ci przynajmniej za nim nieźle obiją ci dupe zapytają czy masz jakiś problem, a życie nie.. / burdeel
|
|
 |
|
-co mnie łączy z tą szmatą? - wspólny facet .
|
|
 |
|
mroziłam danonki więc wiem co to robienie loda,dziwko . ^^
|
|
|
|