 |
|
Czy to było zakochanie? nie wiem... raczej nie. To było takie "coś". Taka magiczna więź. coś, czemu nie umiem nadać imienia. Coś, co Nas do siebie przyciągało i nie chciało puścić. Coś, co sprawiało, że chcieliśmy mówić sobie o wszystkim i, że oboje rozumieliśmy się bez słów. Nie wiem co to było.. ale było cholernie mocne
|
|
 |
|
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność
|
|
 |
|
Nigdy nie przesadzam, jak mówię, że tęsknię.
|
|
 |
|
Nauczyłaś się uwielbiać zapach tej osoby..
|
|
 |
|
To zależy, czego boisz się bardziej. Samotności, czy rozczarowań?
|
|
 |
|
Jak to jest mieć kogoś, kto Cię kocha?
|
|
 |
|
Nigdy więcej nie daj się oswoić..
|
|
 |
|
Czy za każdym razem, kiedy zacznę chociaż trochę w siebie wierzyć, musi pojawić się ktoś, kto sprawi, że znowu czuję się, jak totalne gówno?
|
|
 |
|
Chciałabym spotkać Cię na ulicy i być zupełnie obojętna.
|
|
 |
|
To prawdziwa ulga mieć kogoś, przed kim możesz otworzyć własne serce, koło możesz uczynić współuczestnikiem swoich intymności, komu możesz poświęcić swoje tajemnice.
|
|
 |
|
Konspekt - hahaha, wzbogacamy słownictwo. Urocza. :3
|
|
 |
|
To, co minęło - powraca. Wchodzi, jak czuła igła w serce. Wystarczy szczegół - dźwięk, zapach, obraz, chwila. Dostrzegasz coś kątem oka i minione powraca z niespodziewaną siłą. Boli, prawda?
|
|
|
|