głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika panipaulinaa

  co teraz chcesz robić?   żyć.

tease.me.x3 dodano: 14 grudnia 2011

- co teraz chcesz robić? - żyć.

kolejny dzień staram się pozbierać i zrozumieć .

tease.me.x3 dodano: 14 grudnia 2011

kolejny dzień staram się pozbierać i zrozumieć .

nie wiem czy wtedy byłeś trzeźwy  nietrzeźwy  naćpany  najarany czy cholera wie co jeszcze. ale chciałabym żebyś był taki częściej.

tease.me.x3 dodano: 13 grudnia 2011

nie wiem czy wtedy byłeś trzeźwy, nietrzeźwy, naćpany, najarany czy cholera wie co jeszcze. ale chciałabym żebyś był taki częściej.

wyszłam z domu. chciałam się tylko przejść. ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy. park. gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce. był tam z nimi on  ze swoją nową blond sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech. odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem. próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze.   przeproś ją!   śmieszne.   mówię coś do ciebie.   niby za co?   za to  że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam. nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam. odwróciłam się. i dostałam w ryj. od niego. uderzył mnie tak mocno  że nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz  coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom  po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając 'co tam'  tych pozostałych zostaw szowinistom.

tease.me.x3 dodano: 12 grudnia 2011

wyszłam z domu. chciałam się tylko przejść. ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy. park. gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce. był tam z nimi on, ze swoją nową blond-sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech. odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem. próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze. - przeproś ją! - śmieszne. - mówię coś do ciebie. - niby za co? - za to, że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam. nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam. odwróciłam się. i dostałam w ryj. od niego. uderzył mnie tak mocno, że nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz, coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom, po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając 'co tam', tych pozostałych zostaw szowinistom.

  telefon Ci dzwoni  nie odbierzesz?    nie.    odbierz  może to coś ważnego.    siedzisz mi na kolanach  więc nie możesz dzwonić  a co może być ważniejszego od Ciebie?

potterova_ dodano: 5 grudnia 2011

- telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz? - nie. - odbierz, może to coś ważnego. - siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie?

  omg  leb mnie napierdziela  wysiadam...    wez aspiryne popij wodka i zajaraj zielska mozesz byc pewien ze pomoze    czlowieku ja jestem jeszcze w szkole . skad ja ci tu aspiryne wezme?

potterova_ dodano: 5 grudnia 2011

- omg, leb mnie napierdziela, wysiadam... - wez aspiryne popij wodka i zajaraj zielska mozesz byc pewien ze pomoze - czlowieku ja jestem jeszcze w szkole . skad ja ci tu aspiryne wezme?

może i jeszcze coś do ciebie czuję  ale to bardziej nienawiść niż miłość.   potterova.

potterova_ dodano: 4 grudnia 2011

może i jeszcze coś do ciebie czuję, ale to bardziej nienawiść niż miłość. / potterova.

nie kochanie  nie potrafię się odkochać. nie jestem taka jak ty  nie zmieniam chłopaka co pięć sekund  jeżeli się zakocham to już raz i na poważnie. nie będę taka jak ty i nie zapomnę o zawodzie miłosnym po dwóch dniach pocieszając się w ramionach jakiegoś innego chłopaka. to co zrobiłeś zostanie we mnie na zawsze. i chociaż będzie jeszcze wielu innych to nie wiem  czy ktokolwiek zdoła zakleić tą dziurę w sercu  która teraz błaga o twój powrót.   potterova.

potterova_ dodano: 4 grudnia 2011

nie kochanie, nie potrafię się odkochać. nie jestem taka jak ty, nie zmieniam chłopaka co pięć sekund, jeżeli się zakocham to już raz i na poważnie. nie będę taka jak ty i nie zapomnę o zawodzie miłosnym po dwóch dniach pocieszając się w ramionach jakiegoś innego chłopaka. to co zrobiłeś zostanie we mnie na zawsze. i chociaż będzie jeszcze wielu innych to nie wiem, czy ktokolwiek zdoła zakleić tą dziurę w sercu, która teraz błaga o twój powrót. / potterova.

pamiętam  kiedy żegnając się ze mną mówiłeś mi : nie rozstajemy się kochanie  za każdym razem  kiedy spojrzysz w niebo  możesz być pewna  że myślę o tobie ♥ i siedząc tak teraz w oknie  patrzę się w niebo i przez myśl przelatują mi myśli  czy w tym momencie też o mnie myślisz. I chociaż wiem że minęło już sporo czasu  że pewnie teraz jesteś z nią  to wmawiam sobie  że myślisz o mnie  że nawet najzwyczajnieszy powiew wiatru ci o mnie czasem przypomina.  potterova.

potterova_ dodano: 4 grudnia 2011

pamiętam, kiedy żegnając się ze mną mówiłeś mi : nie rozstajemy się kochanie, za każdym razem, kiedy spojrzysz w niebo, możesz być pewna, że myślę o tobie ♥ i siedząc tak teraz w oknie, patrzę się w niebo i przez myśl przelatują mi myśli, czy w tym momencie też o mnie myślisz. I chociaż wiem,że minęło już sporo czasu, że pewnie teraz jesteś z nią, to wmawiam sobie, że myślisz o mnie, że nawet najzwyczajnieszy powiew wiatru ci o mnie czasem przypomina./ potterova.

Naucz mnie kochać  bo ranić już umiem.

potterova_ dodano: 3 grudnia 2011

Naucz mnie kochać, bo ranić już umiem.

Rozum mówi: Zapomnij o nim. To dupek. Nie jest ciebie wart. Masz obok siebie chłopaka  który naprawdę Cię kocha i jest w stanie zrobić dla Ciebie wszystko !  Serce mówi : No i co z tego skoro ona nie jest z nim szczęśliwa ?! Tamto wszystko nie jest ważne. Ona zawsze wybierała dupków i drani. Tym razem też tak będzie. To tylko kwestia czasu.

potterova_ dodano: 3 grudnia 2011

Rozum mówi: Zapomnij o nim. To dupek. Nie jest ciebie wart. Masz obok siebie chłopaka, który naprawdę Cię kocha i jest w stanie zrobić dla Ciebie wszystko ! Serce mówi : No i co z tego skoro ona nie jest z nim szczęśliwa ?! Tamto wszystko nie jest ważne. Ona zawsze wybierała dupków i drani. Tym razem też tak będzie. To tylko kwestia czasu.

  jesteś cała przemoknięta!   krzyknął  widząc ją w progu mieszkania.   rozbieraj się  natychmiast!   nie tak szybko  kochanie.   powiedziała  drwiąco.   zrzucaj to mokre ubranie  ja nie żartuję. przecież się przeziębisz.   powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga  a później niechlujnie zarzuciła na siebie  za duży sweter.   wyglądam jak własna babcia  powiedziała  siadając w fotelu.   lubię dojrzałe kobiety.   zażartował  podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią.   co Ty wyprawiasz?   zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować?   spytał  ubierając na jej nogi wielkie  pluszowe kapcie.   nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz. zdenerwowany  podniósł ją  przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi.   co Ty wyprawiasz?!   spytała.   musisz się rozchorować.   że co?!   dopiero  gdy będziesz chora  a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24 h podając Ci syrop  zobaczysz co to troska.   oszalałeś?   nie. zwyczajnie lubię Cię irytować  kochanie.

potterova_ dodano: 3 grudnia 2011

- jesteś cała przemoknięta! - krzyknął, widząc ją w progu mieszkania. - rozbieraj się, natychmiast! - nie tak szybko, kochanie. - powiedziała, drwiąco. - zrzucaj to mokre ubranie, ja nie żartuję. przecież się przeziębisz. - powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga, a później niechlujnie zarzuciła na siebie, za duży sweter. - wyglądam jak własna babcia, powiedziała, siadając w fotelu. - lubię dojrzałe kobiety. - zażartował, podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią. - co Ty wyprawiasz? - zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować? - spytał, ubierając na jej nogi wielkie, pluszowe kapcie. - nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz. zdenerwowany, podniósł ją, przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi. - co Ty wyprawiasz?! - spytała. - musisz się rozchorować. - że co?! - dopiero, gdy będziesz chora, a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24/h podając Ci syrop, zobaczysz co to troska. - oszalałeś? - nie. zwyczajnie lubię Cię irytować, kochanie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć