|
życie w sumie nie jest takie złe, tylko trzeba umieć zapominać.
|
|
|
czasami widzisz kogoś codziennie, ale zapominasz mu powiedzieć ile dla Ciebie znaczy. a potem jest już za późno..
|
|
|
gdybym mogła mu powiedzieć, jak bardzo się cieszę, że był..
|
|
|
nie usłyszysz ode mnie już nic poza ciszą, kompletnie nic już ode mnie nie dowiesz się.
|
|
|
"wyszedł z domu. nie kłopotał sobie głowy z zamknięciem drzwi na klucz. wszystko co miał najcenniejsze - stracił kilka miesięcy temu, kiedy trzymał ją za rękę w karetce.. kiedy sekundy niczym wieczność dłużyły się niemiłosiernie. kiedy lekarz oznajmił mu, że ona nie żyje. cała jego radość życia niczym balonik pofrunęła wraz z nią do nieba. wsiadł do samochodu i jak co wieczór przecina mokre od łez ulice. tęskni. każdego dnia, kiedy musi wstać rano do pracy. każdej godziny, kiedy telefon milczy jak zaklęty, bez żadnej wiadomości od niej. każdej minuty, kiedy brakuje żywych wspomnień jej wczorajszego uśmiechu. każdej sekundy, kiedy jego myśli wypełnia ból po jej stracie. tak bardzo ją kocha."
|
|
|
teraz to się możesz jebać, pozdro.
|
|
|
-Twoje imię pojawiło się w moim pamiętniku 146 razy... -To mało... -Mało?! Człowieku! Pamiętnik pisze od wczoraj!
|
|
|
pocałuj mnie w sylwestra o 23:59 i skończ o 00:01 .
będzie to najlepiej zakończony i rozpoczęty rok w Moim życiu
|
|
|
Wyjdź z domu, to co, że pada deszcz.
Śmiej się, to co, że nie masz powodu.
Rób zdjęcia to co, że zła fryzura. Bądź jak kiedyś.
Bądź tą małą dziewczynką, dla której łzy były powodem do dumy,
a śmiech na porządku dziennym . Nie przejmuj się, bądź.
|
|
|
"potem, przez następne miesiące, wydawało mi się, że żyje za karę. nienawidziłam poranków. przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami. ze snami było jakoś łatwiej."
|
|
|
zdecydowanie nie funkcjonuje. siedzę głęboko pośród myśli i egzystuje jak zdechła roślina, która dawno nie dostała wody.
|
|
|
|