 |
Jeste艣my w tym razem, albo wcale 馃枻
|
|
 |
"Mi艂o艣膰,
jest wy艂膮cznie
dla ludzi,
kt贸rzy w Ni膮
wierz膮."
|
|
 |
"I przyjdzie moment, w kt贸rym b臋dziesz wdzi臋czny, 偶e musia艂e艣 przez to przej艣膰."
|
|
 |
Ludzie czasem odchodz膮 naprawd臋.
Odchodz膮 nie po to, by m贸c wr贸ci膰, tylko po to, by ju偶 nigdy nie wraca膰.
Nie wraca膰 do miejsc, kt贸re fa艂szywie wydawa艂y si臋 miejscami stworzonymi w艂a艣nie dla nich.
Do czasu, kt贸ry wydawa艂 si臋 absolutnym szcz臋艣ciem, a by艂 marnym oszustem, serwuj膮cym w ma艂ych dawkach s艂odk膮 trucizn臋 nie艣wiadomo艣ci.
Do ludzi, kt贸rzy byli najwa偶niejsi w 偶yciu i tak umiej臋tnie wykorzystywali swoj膮 pozycj臋, 偶e wierzy艂e艣 z ca艂膮 moc膮 i偶 vice versa.
Do pewnych miejsc, czasu i niekt贸rych ludzi NIGDY si臋 nie wraca, po tym gdy w ko艅cu odejdzie si臋 NAPRAWD臉.
Tak zaczynaj膮 si臋 nowe historie.
|
|
 |
Ale istniej膮 ludzie, kt贸rzy tworz膮 iluzje i s膮 zwyk艂ymi z艂odziejami serc i dusz. Tacy zwykli - cho膰 cz臋sto uroczy - uczuciowi przest臋pcy, kt贸rzy dla zaspokojenia w艂asnych emocjonalnych potrzeb, bez mru偶enia okiem poharataj膮 i wyrzuc膮 jak szmat臋 twoj膮 dusz臋. To w艂a艣nie po takich ludziach zostaje w sercu najbardziej bolesna - bo cz臋sto niezrozumia艂a - PUSTKA. Jednak ten rodzaj pustki wystarczy tylko wype艂ni膰 czym艣 warto艣ciowym, czym艣 co spowoduje, 偶e odzyskamy siebie na nowo. Ksi膮偶ki, sztuka, nowe znajomo艣ci, przys艂owiowe odszukanie cz艂owieka w cz艂owieku. To wystarczy, by uzmys艂owi膰 sobie, 偶e jeste艣 autentyczna i prawdziwa i tylko przez chwil臋, za spraw膮 przest臋pcy emocjonalnego, 偶y艂a艣 w iluzji prawdy.
|
|
 |
Wszystko, je艣li by艂o prawdziwe, nosisz w sobie do ko艅ca 偶ycia. Bo wszystko, co jest prawd膮, nigdy nie mija. Mo偶e si臋 czasem rozmywa膰 w szaro艣ciach czasu czy umyka膰 na czas jaki艣 z pami臋ci. Ale, gdy wraca, a to co by艂o prawdziwe zawsze wraca, masz w sobie t臋 pewno艣膰, o kt贸r膮 tak bardzo, czasem przez ca艂e 偶ycie, walczymy. A walczymy dlatego, 偶e pewno艣膰 naszych uczu膰 i uczu膰 innych wzgl臋dem nas daje nam si艂臋 - czasem na zawsze. Daje ten rodzaj cudownej kontroli nad emocjami, kt贸ra sprawia, 偶e w najs艂abszych momentach, w chwilach, gdy jaki艣 zmendzia艂y g艂os od 艣rodka pr贸buje ci wciska膰, 偶e co艣 tam przegra艂a艣, ty z u艣miechem szepczesz "g贸wno prawda". Bo masz w sobie SKARB. Bo to co by艂o prawdziwe w tobie i w nim, zosta艂o w was na zawsze i jest jak SKARB. I w pewnym momencie, mimo 偶e was ju偶 nie ma, zaczynasz ten SKARB w swojej g艂owie i sercu chroni膰.
Tak si臋 dzieje zawsze, gdy uczucia s膮 czyst膮 prawd膮, a nie jej iluzj膮.
|
|
 |
"S膮 ludzie, z kt贸rymi sp臋dzasz znaczn膮 cz臋艣膰 偶ycia i nie przynosz膮 ci nic. Nie o艣wiecaj膮, nie 偶ywi膮, nie dodaj膮 skrzyde艂. I tak masz szcz臋艣cie, je偶eli nie niszcz膮 ci臋 powoli, uczepieni twoich kostek, wysysaj膮c z ciebie krew.
I...
S膮 tacy, kt贸rych si臋 mija, ledwie zna, a m贸wi膮 jedno s艂owo, zdanie, po艣wi臋caj膮 ci minut臋, p贸艂 godziny i zmieniaj膮 bieg twojego 偶ycia. Niczego od nich nie oczekiwa艂a艣, ledwie ich zna艂a艣, przysz艂a艣 lekkim krokiem na spotkanie, a jednak gdy rozstajesz si臋 z tymi zadziwiaj膮cymi lud藕mi, odkrywasz, 偶e otwarli w tobie jakie艣 drzwi, uruchomili jaki艣 spadochron, obudzili energi臋, jak膮 jest pragnienie, i dzi臋ki niej przekroczysz granice samej siebie. I nigdy ju偶 nie b臋dziesz si臋 czu艂a jak 藕d藕b艂o trawy, b臋dziesz ta艅czy艂a na chodniku, a twoje ramiona si臋gn膮 nieba..."
|
|
 |
"Wszyscy jeste艣my 藕li w czyjej艣 opowie艣ci."
|
|
 |
Nie pamietam co m贸wi艂em,ale pami臋tam Tw贸j u艣miech ;***
|
|
 |
呕egnaj膮c Stary Rok, wybaczmy mu wszystkie niebezpieczne skrzy偶owania, ostre zakr臋ty, nieprzypadkowe przypadki. Dzi臋ki temu jeste艣my przecie偶 silniejsi. Podzi臋kujmy mu za mi艂osne zawirowania, nielojalnych ludzi, bezlitosne rozmowy. Dzi臋ki temu nie ominie nas to, na co naprawd臋 czekamy.
|
|
 |
Je艣li co艣 czujemy to znaczy, 偶e tak jest. Nie warto t艂umi膰 swoich emocji. Nie warto te偶 odk艂ada膰 niczego na p贸藕niej.
Marzenia s膮 wa偶ne, ale nie zawsze to co nam si臋 wydawa艂o najwi臋kszym szcz臋艣ciem, tym w艂a艣nie jest. Czasem los skazuje nas na wi臋cej ni偶 jeste艣my w stanie znie艣膰. A przeznaczenie daje nam wi臋cej ni偶 na to zas艂ugujemy.
Je艣li droga kt贸r膮 pod膮偶amy jest dla nas zbyt trudna to czasem warto si臋 zastanowi膰 czy to jest odpowiednia droga. Nie warto ci膮gle walczy膰 z ca艂ym 艣wiatem i nie warto przede wszystkim walczy膰 z samym sob膮.
呕ycie to jeden wielki chaos. Mimo, 偶e staramy si臋 nad nim zapanowa膰 to wci膮偶 jeste艣my jego cz臋艣ci膮. A w tym ca艂ym chaosie najwa偶niejsze jest 偶eby mie膰 kogo艣, kto b臋dzie ciep艂膮 przystani膮 w kt贸rej b臋dziemy mogli si臋 schowa膰 przed wszystkim tym co jest dla nas zbyt trudne.
|
|
 |
Czego nauczy艂 mnie ten rok?
Tego, 偶e nic nie dzieje si臋 przypadkiem. Spotykamy odpowiednich ludzi, w odpowiednim czasie. Kto艣 musi odej艣膰 z naszego 偶ycia i serca, 偶eby zrobi艂o si臋 miejsce dla kogo艣 innego. Czas weryfikuje to, co jest dla nas wa偶ne. Weryfikuje te偶 ludzi. Osoby kt贸rym na nas zale偶y zawsze znajd膮 spos贸b 偶eby by膰 obok.
Trzeba by膰 ostro偶nym, ale nie zamyka膰 si臋 na 艣wiat. Dobro kt贸re dajemy innym zawsze wraca. By膰 mo偶e za jaki艣 czas i w innej postaci ale wr贸ci. Nie mo偶na traci膰 dobrego serca, tylko dlatego, 偶e wydaje nam si臋, 偶e 艣wiat jest straszny i z艂y. Trzeba pami臋ta膰, 偶e to serce jest czym艣 co nas prowadzi przez 偶ycie.
Pomoc najcz臋艣ciej otrzymujemy od os贸b po kt贸rych si臋 tego najmniej spodziewamy. Ci ludzie te偶 najcz臋艣ciej odcisn膮 najwi臋kszy 艣lad na naszym sercu i spowoduj膮 najwi臋ksze zmiany w naszej osobowo艣ci.
Nie ma sensu nosi膰 w sobie 偶alu, czasem trzeba wszystko zostawi膰 i i艣膰 dalej. Trzeba wybacza膰, ale nie ba膰 si臋 jednocze艣nie odej艣膰 od tego co jest toksyczne.
|
|
|
|