 |
|
Otarł łzy, mocno mnie przytulił i wyszeptał do ucha 'skarbie, tak będzie dla ciebie najlepiej', a przecież ten skurwysyn nigdy nie wiedział, co jest dla niej najlepsze.
|
|
 |
|
za każdym razem, zastanawiam się, co zrobić aby tu nadal był, ale potem przypominam sobie, że to niemożliwe, bo mieszkasz zbyt daleko.
|
|
 |
|
Miała do Niego ten pierdolony sentyment.
|
|
 |
|
Lubię kiedy znienacka strzela ironią, a potem tłumaczy, że to tak przypadkiem.
|
|
 |
Ona nie ma końca, zrozumiesz to kiedy wzmocni ją rozłąka
Ona jest nieustająca, czasami zimna a czasami wrząca
Ja mówię Ci…
Ona jest jak promień słońca, który dociera i sprawia, że umierasz z gorąca
Czasami bywa niebezpieczna, tak jak granat u stóp, w którym zgubiła się zawleczka
Jest nieprzewidywalna, jak rozlana pod nogami substancja łatwopalna
Wybucha bez ostrzeżenia, poglądy zmienia, dzięki niej trwają pokolenia.
|
|
 |
Nie jesteś mi obojętny, nigdy nie byłeś, nigdy nie będziesz.
|
|
 |
z dnia na dzień coraz bardziej chcę odejść z tego świata. niby nic mi nie brakuje, rodzina, przyjaciele, mam co jeść, gdzie mieszkać, z kim porozmawiać, ale nie ma obok mnie, Jego. i to właśnie przez Niego nie potrafię żyć dłużej sama./odniego
|
|
 |
|
Chyba wciąż brakuje mi odwagi. Wciąż nie chcę z nikim o tym rozmawiać i dusze to w sobie. Przez to często jestem smutna. Dopóki tego nie powiem komuś - nie uwolnię się od tego. / i.need.you
|
|
 |
|
Prawie każdy mi go przypomina, choć nikt tak na prawdę nie jest do niego podobny. / i.need.you
|
|
 |
|
założyć słuchawki, schować się pod poduszką, utonąć w dźwiękach i już nie wychodzić ... tak pozostać.
|
|
 |
|
niektórzy po prostu nie są warci, żeby zdjąć dla nich słuchawki.
|
|
|
|