 |
drogie słońce, nakurwiaj dalej, co?
|
|
 |
sięgnęłam po komórkę i wystukałam do Niego krótką wiadomość - 'wpadniesz?'. to nic, że za oknem lało jak z cebra, co chwila huczały grzmoty, a błyski rozjaśniały niebo. po piętnastu minutach stał w moich drzwiach w płaszczu przeciwdeszczowym przepraszając, że tak długo zajęło Mu dojście. już teraz mogę zapakować do plecaka trzy paczki chusteczek, bo zapewne zapomni ich jutro śpiesząc się przed mój dom, abym nie musiała iść sama do szkoły. a nuż złamię nogę na krawężniku albo wpadnę pod samochód.
|
|
 |
Tak, tak, wróciłam. Stwierdziłam, że dam sobie jednak drugą szansę, bo zwyczajnie tęsknię za pisaniem. Jeżeli po raz kolejny będę miała zamiar odejść - zniknę bez słowa. Tymczasem jestem. Witam ponownie. :*
|
|
 |
niekoniecznie w tym tygodniu, dzisiaj, w tej chwili. potrzebuję Cię ogólnie. chcę, żebyś był kiedyś nagle zapragnę się do kogoś przytulić, kiedy zatęsknię. potrzebna mi świadomość, że mimo wszystko, mimo, iż nie trzymam właśnie Twojej dłoni - jesteś, i tylko czekasz, aż zadzwonię łkając, że cholernie mi Cię brakuje.
|
|
 |
- masz. - wyszeptał podając mi ostrożnie kubek przepełniony po brzegi ciepłą kawą. sięgnął po koc leżący na fotelu i zarzucił mi Go zwinnie na ramiona po czym bez żadnego uprzedzenia zaczął mnie całować. nie liczyło się już, że za oknem spada właśnie majowy deszcz, że znów będzie trzeba wyciągnąć z szafy cieplejsze ubrania. nieistotne były nawet kartkówki, które miałam napisać następnego dnia czy to, że nagle pod koniec semestru oceny znaczenie spadły mi w dół. wrócił, a ja znów pokochałam pochmurne popołudnia.
|
|
 |
Nie umiała już swoimi słowami opisać tego, jak cudownie czuła się w jego ramionach. Każde słowo wydawało się być tak banalnie proste i zwyczajne, nie pasujące do podniosłości chwil, które zdawały się być najpiękniejszymi chwilami. oni już nie potrzebowali szczęścia, ponieważ już je posiadali I oglądali je w swoich oczach każdego dnia.
Tak po prostu stał się bardzo ważną częścią jej życia .. od pierwszego spotkania wiedziała że to właśnie ten który sprawi że będzie w końcu naprawdę szczęśliwa. Pokochała go takiego jaki jest. Kochała go mimo wszystko, za każdy uśmiech, za każde słowo skierowane do niej, za każda kłótnie i każda chwilę spędzoną razem. Stał się jej druga połówką bez której nie mogła by żyć! ;*
|
|
 |
zwykłe nic nie znaczące smsy.a ryj się cieszy jakbym trafiła 6 w totka.
|
|
 |
znasz to uczucie gdy nie wierzy w ciebie nikt? musisz uciec ale nie wiesz którędy masz iść, i gubiąc kluczyk gubisz ich, nie mów nic zanim runie domek z kart w piach i ostatkiem sił namaluję rap na kartkach, ty daj mi żyć i pozwól być sobą, na przekór wszystkim tym którzy nie mogą, idąc obok, widziąc pogoń pchają się do środka jak w ogień zanim skończy się historia i zgaśnie płomień .. mówią samotność.
|
|
 |
może też nie możesz zasnąć, proszę Cię, uśmiechnij się. może też stajesz do walki ale upadasz na deski. może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz. wszystkie myśli i uczucia których nie masz gdzie pomieścić i nie możesz znieść ich, masz dosyć substytutów. może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku. może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek. móc zawsze i wszędzie już polegaćna sobie... ale tu bałem się, że mi pozwolisz spieprzyć wszystko...
|
|
 |
dzięki za tyle obserwujących i tyle wizyt.!!
|
|
|
|