 |
"jesteśmy już prawie dorośli. nie musimy nazywać się dziewczyną i chłopakiem.takie szufladkowanie jest beznadziejne."
|
|
 |
pamiętam go.od zawsze.miał takie dzikie,zielone oczy.gęste włosy kręciły się na wszystkie strony.uśmiech dość tajemniczy.nigdy przedtem nie potrafiłam odczytać jego intencji.nie wiedziałam,co sugerował swoim uśmiechem.twarz miał smukłą i wyrazistą.rysy twarzy były do wykucia na pamięć.z dłoni uwidaczniały się kości.nigdy nie obgryzał paznokci.lubiłam jego postawę.na początku dosyć dziecinna,mówiąca o jego olewającym stosunku do świata.teraz męska,pełna podziwu.pamiętam sposób w jaki chodził.zawsze prędko,zamaszyście.natchniony pomysłem,potrafił uśmiechnąć się szeroko,dając mi znak,że wymyślił kolejną,genialną rzecz.kochał koty.lubił naleśniki z czekoladą.głos miał stanowczy.słowa wymawiał dokładnie,nigdy się nie chwiał.potrafił wiele rzeczy.był inteligentny.pamiętam,jak cieszył się,że najlepiej z całej szkoły napisałam próbny egzamin humanistyczny.tak strasznie się cieszył.wiele razy mówił,że jest ze mnie dumny.pamiętam,jak obejmował mnie ramieniem.pamiętam jak do mnie szeptał.
|
|
 |
"Były dni,były piękne dni. Teraz zostały mi zdjęcia przyjaciół z zamkniętymi oczami.."
|
|
 |
"nasz każdy pełen przygód rok,każdy miesiąc,każdy nowy dzień jak szansa,każda chwila,każdy zachód słońca,każdy podniesiony ton,każdy naprawiony błąd.musimy stracić to ? "
|
|
 |
poprosił o drugą szansę. zawachałam się. nie wiedziałam, czy jestem w stanie kochać Go z tą ogromną mocą po raz kolejny..
|
|
 |
oby życzenie dotyczące zabicia tej kurwy się spełniło!
|
|
 |
niech wszyscy będą szczęśliwi,bez ogródek ..
|
|
 |
czasem z bólu trudno mi przypomnieć sobie jego twarz.
|
|
 |
nikt mi go nie zastąpi. choćbym płakała,szlochała,krzyczała,tupała nogami,waliła pięścią w stół. nikt. kompletnie nikt.
|
|
 |
już zbyt dużo ludzi mnie porzuciło. zbyt dużo ludzie mnie olało. zbyt bardzo ufałam,kochałam,szanowałam,wierzyłam,ratowałam,pomagałam,tęskniłam. zbyt bardzo.
|
|
 |
choćbym chciała przekreślić te wszystkie chwile-nie potrafię. za dużo kosztują mnie rozstania i wszystkie te pierdoły,że mam dość ..
|
|
|
|