 |
Nie umiem przeżyć chociaż jednego dnia bez wypowiedzenia Twojego imienia. ♥
|
|
 |
Oto film pod tytułem Ja i Ty. Tylko teraz, tylko tu, tylko MY. " ♥
|
|
 |
Nie chce romantyka, wolę abyś był bezczelny, przyciskał mnie do ściany i całował aż zabraknie mi tchu. ♥
|
|
 |
leżał obok niej patrząc głęboko w oczy i ściskając jej dłoń jak tylko najmocniej potrafił wyszeptał : " właśnie tak chcę umrzeć " .
|
|
 |
ma najfajniejszy uśmiech na świecie i oczy które uwielbiam pomimo wszystko . [ dzyndzelek ]
|
|
 |
bo nawet wkurza mnie myśl , że o nim myślę . [ dzyndzelek ]
|
|
 |
bo on ma coś magicznego - ten jedyny i niepowtarzalny uśmiech , który tak bardzo kocham .
|
|
 |
Jego spojrzenie mmm [ dzyndzelek ]
|
|
 |
On kochał ją przez całe życie, podobnie jak ona. Ukrywali to przed sobą. Rozmawiali, smiali się razem, ale nigdy, żadne z nich nie potrafiło wyznać drugiemu swoich uczuć. Kryli prawdę głęboko w sercu. Uważali na słowa, gesty... nie chcieli ujawnić tego co czują, bo bali się odrzucenia. Teraz kiedy ona nie żyje, jedyna powierniczka tego sekretu wyznała mu go. On załamał sie... nie zdarzył... nie zdarzył jej tego wyznać. Teraz tego żałuje.
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała coraz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam.
|
|
 |
Chłopaku możesz mieć stado łatwych albo jedną skomplikowaną, wybieraj.
|
|
 |
My z XXI wieku - rozbijający atomy, zdobywcy księżyca, wstydzimy się miękkich gestów, czułych spojrzeń, ciepłych uśmiechów. Kiedy cierpimy wykrzywiamy lekceważąco wargi. Kiedy przychodzi miłość wzruszamy pogardliwie ramionami. Silni, cyniczni, z ironicznie zmrużonymi oczami. Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umierając z miłości.
|
|
|
|