 |
|
nie nienawidzę Go. to siebie nie znoszę. dałam się omamić Jego urokowi, tym samym wyrażając zgodę na to, aby mnie zranił. może i żałuję, mimo tego jak szczęśliwa byłam przez te kilkadziesiąt dni. patrząc przez pryzmat czasu nie chciałabym przeżywać tego co teraz, jednak czy byłabym zdolna wyrzec się Jego, gdybym mogła Go teraz właśnie dostać? proste, że nie.
|
|
 |
|
czasem mam po prostu ochotę wyjebać Mu pięścią w twarz za każde słowo kierowane w moją stronę. częściej jednak wolałabym rzucić Mu się na szyję i zacząć zachłannie całować. super.
|
|
 |
|
nawet w obliczu śmierci nie przyznam się do tego, że Cię kocham. przez Tobą, przed innymi jak i przed samą sobą. NIGDY nie pokażę NIKOMU, że byłam wystarczająco słaba, aby nie zdołać zapomnieć.
|
|
 |
Zwiastunem końca miłość jest obojętność.
W takich momentach pojawia się nowa miłość - uczucie do kogoś innego.
Bo gdy się kocha naprawdę, nie ma miejsca na miłość "zapasową".
Nie można kochać tak samo dwóch osób. Tak jak nie można kochać "trochę".
|
|
 |
- czego chciałabyś najbardziej na świecie tak wiesz, tak że zrobiłabyś wszystko i jeszcze więcej?
- chciałabym żeby pamiętał o moich urodzinach..
- tylko tyle?
- tak. chciałabym mu na chwilę wkraść się w myśli by obudzić wspomnienia, na ułamek sekundy.
|
|
 |
krzyczał na nią , ona stała nie ruchomo , płacząc i spoglądając w ziemie , bała się , czuła strach przed tym , że zostanie sama , po chwili coś w środku jej powiedziało , że nie może być traktowana jak tania lalka z supermarketu porzucona w kąt , podniosła wzrok , otarła łzy ręką i nie patrząc na to czy tusz został jej na dłoni ruszyła w jego stronę , powiedziała ' dość ' uderzyła go prosto w twarz i z cholerną satysfakcją tego kim się stała odeszła bez słowa , a głos chłopaka zniżył się niemal do szeptu , mówiąc głupio ' nie chciałem ' .
|
|
 |
Kiedy mówiła o samotności, uspokajał ją słowami „Nigdy Cię nie opuszczę” , a następnego dnia spakował walizki i pożegnalnym uściskiem zapewniał, że tak będzie lepiej…
|
|
 |
szykowania na dyskotekę. prostowanie włosów, dylemat, którą bluzkę wybrać. i nagle sms. 16.25: 'miłej imprezy' numer rozpoznany od razu. wielkie oczy, niedowierzanie. dlaczego? po co? co to ma w ogóle znaczyć? lecz nie wiadomo skąd, uśmiech na twarzy. powód? nadal ma mój numer.
|
|
 |
Miłości nie wolno karać przyjaźnią. Koniec to koniec.
|
|
 |
Ludzie usilnie starali się ją przekonać, że uroda to tylko zewnętrzna forma, liczy się wnętrze — tak jakby jakiś mężczyzna zakochał się kiedyś w parze nerek.
|
|
 |
Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia.
|
|
 |
Koniec, dziewczyno, bierz się za naukę, rób to co zawsze, olewaj ludzi, rozpierdalaj arkusze, zakrywaj zmęczenie kolorowymi cieniami do powiek, nie rozklejaj się i dawaj z siebie wszystko. I taki jest mój cudowny plan na najbliższe kilka miesięcy.
|
|
|
|