 |
Pewnie myślisz, że skradłeś moje serce
Pewnie myślisz, że przy Tobie będe trwać
Mylisz się nie spotkasz mnie już nigdy więcej
Nie potrafie dłużej w Twoje kłamstwa grać
Nie mam Ci już nic do powiedzenia
Szepne tylko ostatnie dowidzenia
|
|
 |
Jesteś piękna mówiłeś nie wiem po co
Pewnie nie pamiętasz już jak na imię mam
Lecz nie przejmuj się nie myśle już o Tobie nocą
Bo od dawna jak Ty mnie nie kocham cie i ja
Więc zgaś światło i pokaż swoja twarz
Będe twoja choć fałszywą gre wciąż grasz
|
|
 |
wierzę, że to co krąży gdzieś ponad nami ma w sobie ten sens, że to co jest między nami ma znaczenie, które wystarczy po prostu zauważyć i pozwolić by znów wzniosło się w górę, bez obawy o upadek. wierzę w obie strony serc, w słowa, których być może poza nami nie zrozumiałby nikt inny. wierzę w przyjaźń, tak prawdziwą, kiedy jedna dusza gruntownie spoczywa w dwóch ciałach, wierzę w każdy jej upadek choć tak bolesny, to jednak mimo wszystko wart największych poświęceń każdego z nas. wierzę, że to co kształcone było z myślą, że będzie już zawsze, nie jest w stanie przeminąć bezpowrotnie, nigdy, nawet z czasem, bo to co obiecane z ręką na sercu, choćbyśmy wypierali się w myślach tysiące razy, ma dla Nas największą wartość i siłę, by walczyć, ustawicznie do samego końca. / Endoftime.
|
|
 |
spójrz, ile jest za nami, ile zadrapanych wspomnień bez przerwy krąży wśród każdego z nas, a pomimo wszystko, nie odrzucamy ich, w dalszym ciągu odtwarzając w myślach bieg tamtych wydarzeń. więź, gdzieś pomiędzy jednym a drugim sercem, choć tak krucha, podobno wymarła wraz z nami, wciąż pulsuje, wciąż w cieniu jakby żyje. jedna dusza w dwóch ciałach, kiedy czujesz, że to co było, nadal jest gdzieś obok, że nie żyjesz tylko dla siebie. i wiedź, że to co kiedykolwiek przysłoniło przyjaźń, wartą nawet poświęcenia samych siebie, nie jest warte tego co czuje serce, tego co być może nieprzerwanie pragniemy czuć, będąc dla siebie nadal, kimś przypuszczalnie cenniejszym od innych. / Endoftime.
|
|
 |
kieruję się sercem, pieprzę rozum, bo tylko to co czuje serce, pozwala żyć. / Endoftime.
|
|
 |
A dziś znów słucham jego głosu,
bo gdy go nie ma tęsknię, a gdy jest też nie przeklinam losu.
Ktoś mówił, że frustracja może dopaść,
bo nie wiem czy Ty, jak ja, wciąż mnie kochasz.
|
|
 |
To nie mój mały świat chcesz zobaczyć.
Słyszę cię, ale me oczy wciąż mnie rozpraszają, gdy patrzysz na mnie w ten sposób.
Nie mogę skupić się na twych słowach,
Przez ciebie się rozpływam.
To nie moim małym światem chcesz się dzielić.
Widzę cię, ale mój umysł nadal prowadzi inną grę.
Kiedy mówisz do mnie w ten sposób, nie mogę oddychać, nie mogę uciec.
Przejmujesz nade mną kontrolę.
|
|
 |
To nie moim mały światem chcesz się dzielić.
Zbyt dużo razy nie byłam wystarczająco dobra, a teraz się boję.
Dawno temu zbudowałam grubą ścianę, którą teraz burzysz.
To nie mój mały świat chcesz zobaczyć;
Jestem niczym, więc nie mam nic, co mogłoby cię zaskoczyć,
Ale kiedy patrzysz na mnie w ten sposób, wszystko zamienia się w pył, a mnie jest wszystko jedno.
Przejmujesz nade mną kontrolę.
|
|
 |
I daj mi tylko jeden powód, a wstanę i pójdę dalej .
|
|
 |
Czas zrobi swoje. Zobaczysz, nie można żyć samą miłością, chyba o tym wiesz. Chcesz być szczęśliwa? każdy chce. Ty nie jesteś wyjątkiem, ale o szczęście trzeba walczyć, trzeba do niego dążyć.. Człowiek nie może zwyczajnie sam być szczęśliwym.
|
|
 |
trujący jak bluszcz,ludzkich uczuć mur spycha cię w dół,serce pęka w pół,ból - pierdol to,biegnij
|
|
 |
Nie wiesz jak zachowuję się gdy tak ogromnie za Tobą tęsknię. Potrzebując Twoich słów wymyślam sobie je w głowie i otulam się do snu.
|
|
|
|