 |
Po co mam dalej iść, skoro Ty już na mnie nie czekasz? / xfucktycznie.
|
|
 |
A dziś dźwigam kolejny zawód miłosny na karku, o krok bliżej do prawdziwego uczucia. / xfucktycznie.
|
|
 |
żeby zasmakować Jego warg, musiałam delikatnie unieść się na palcach. a gdy już udało mi się złączyć Nasze usta w jedność, pragnęłam by ta chwila nigdy nie minęła. chciałam Go mieć na zawsze, na zawołanie, na oddech, na ciche uderzenie serca. [ yezoo ]
|
|
 |
On nie był zły, tylko zagubiony. By się odnaleźć, musiał się zmienić. Nie chciał się zmienić, a takiego go nie akceptowałam. Z dzieciątkami złych doświadczeń. Z przekonaniem, że dzięki nim zna lepiej życie ode mnie. Z obojętnością z oczach, z chłodem w sercu. Z chorymi myślami, alkoholem na codzień. Stanowiliśmy najbardziej zróżnicowany kontrast na świecie, a mimo to łączyło nas to samo uczucie, mieliśmy to samo serce. / xfucktycznie.
|
|
 |
Znaliśmy się już tyle lat. Przeżyliśmy setki wspaniałych chwil, uniesień. Nie raz iskrzyło między nami, kiedy byliśmy jeszcze dziećmi. Tym razem miało być inaczej. Nocne telefony, spotkania, wyznania miłosne pod wpływem środków odurzających, romantyczne sytuacje, noszenie na rękach, niezrozumiałe gesty i niespodziewane pocałunki. Ciągła chęć przytulania się, wspominanie odbytych spotkań, wydarzeń. Patrzenie w gwiazdy i szukanie tej spadającej, by pomyśleć to samo życzenie - by już zawsze tak zostało. I przerażające rozczarowanie następnego dnia, gdy wszystkie te momenty, dla mnie tak niesamowite, dla niego poszły w niepamięć. Z dnia na dzień, bez konkretnej przyczyny wyrzucił je z głowy, a mnie samą - z serca. / xfucktycznie.
|
|
 |
najtrudniej było zaakceptować Jego odejście. byłam za słaba, by spojrzeć przeszłości w oczy i ruszyć do przodu. nie miałam sił na następny krok. czułam jak każdego dnia jest mnie coraz mniej. chciałam już umrzeć i przestać się męczyć. ale wspomnienia kazały mi dalej cierpieć. pragnęłam mieć Go przy sobie, wtulić się w bezpieczne ramiona i cieszyć się tym, co mam. zostałam sama. z lampką wina, łzami w oczach i bolesnym kłuciu na sercu. a co najgorsze, nigdy nie umiałam przestać myśleć. [ yezoo ]
|
|
 |
I znów nic nie zdążyło się zacząć, a już dobiegło końca. / xfucktycznie.
|
|
 |
dziękuję Wam za życzenia ;)
|
|
 |
|
Cześć nieznajomy, to takie dziwne, że kiedyś znałam Twoje imię. Widziałam Cię wcześniej, wiesz? Widziałam z bardzo bliska, dotykałam Twojej duszy, pamiętasz? Jak mnie nazwałeś? Nieważne, dobra, nie było pytania. Myślałam,że kiedy znowu na Ciebie trafię, wszystko sobie poukładam, zakończę to wszystko definitywnie. Nie patrz tak na mnie, widzisz mnie nie pierwszy raz! Nieznajomy... Kiedyś byłeś moją miłością./esperer
|
|
|
|