głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika orton94

no ba  d teksty lovekoko dodał komentarz: no ba ;d do wpisu 21 września 2011
Niechcący kopnął się w trzecie kolano środkową pachą. Wpadł na dach tegoż oto budynku z którego wyskoczył godzinę temu. Nie wiedząc co robić zdecydowanie poszedł dalej tymże chodnikiem.        Koniec:   I jak podobało się? :P

lovekoko dodano: 21 września 2011

Niechcący kopnął się w trzecie kolano środkową pachą. Wpadł na dach tegoż oto budynku z którego wyskoczył godzinę temu. Nie wiedząc co robić zdecydowanie poszedł dalej tymże chodnikiem. Koniec:) I jak podobało się? :P

Wszedł na palmę. Poślizgnął się i spadł z jabłonki na wierzbę. Przychodzi właściciel tej sosny i mówi złaź z tej topoli bo to mój dąb. Chłopak zszedł pozbierał kokosy i poszedł na targ sprzedawać marchewki. Wtedy głuchy usłyszał jak niemy mówi ze ślepy widział jak szczerbaty obgryza włosy łysemu który biegnie ze sparaliżowanym. Wiec pobiegł za nimi. Zakręcili prosto i się zgubił. Ale wiedząc gdzie jest wrócił do domu i wysikał kupę i wyskoczył przez okno spać.

lovekoko dodano: 21 września 2011

Wszedł na palmę. Poślizgnął się i spadł z jabłonki na wierzbę. Przychodzi właściciel tej sosny i mówi złaź z tej topoli bo to mój dąb. Chłopak zszedł pozbierał kokosy i poszedł na targ sprzedawać marchewki. Wtedy głuchy usłyszał jak niemy mówi ze ślepy widział jak szczerbaty obgryza włosy łysemu który biegnie ze sparaliżowanym. Wiec pobiegł za nimi. Zakręcili prosto i się zgubił. Ale wiedząc gdzie jest wrócił do domu i wysikał kupę i wyskoczył przez okno spać.

Wpadli w szok po zobaczeniu tej wiadomości i zaczęli krzyczeć z całych sił po cichu żeby nie przeszkadzać gdyż byli w bibliotece na stadionie gdzie odbywał się mecz bicia się kablami od telewizora w którym uczestniczył wielki tłum ludzi liczący jedna osobę która siedziała na drewnianym kamieniu zrobionym z aluminium opalając się w cieniu. W tym samym momencie trzy dni później nastał upalny chłód. Chłopak pobiegł nad jezioro gdzie nad brzegiem stały trzy łódki. Jedna cała drugiej pół a trzeciej wcale nie było. Wpełzł na rzęsach do trzeciej i poleciał na bezludną wyspę gdzie była wioska węgierskich indiańców z północno południowej Afryki.

lovekoko dodano: 21 września 2011

Wpadli w szok po zobaczeniu tej wiadomości i zaczęli krzyczeć z całych sił po cichu żeby nie przeszkadzać gdyż byli w bibliotece na stadionie gdzie odbywał się mecz bicia się kablami od telewizora w którym uczestniczył wielki tłum ludzi liczący jedna osobę która siedziała na drewnianym kamieniu zrobionym z aluminium opalając się w cieniu. W tym samym momencie trzy dni później nastał upalny chłód. Chłopak pobiegł nad jezioro gdzie nad brzegiem stały trzy łódki. Jedna cała drugiej pół a trzeciej wcale nie było. Wpełzł na rzęsach do trzeciej i poleciał na bezludną wyspę gdzie była wioska węgierskich indiańców z północno południowej Afryki.

Dawno dawno temu przed kilkoma godzinami wysoki chłopak o niskim wzroście szedł z sześcioletnią staruszką po łące pokrytej asfaltem. Był czwartek i jak na początek tygodnia przystało chłopak szedł leżąc na ziemi w pozycji kucznej podczas czołgania się do sklepu hydraulicznego po mąkę. Lecz mieli tylko zielone pomarańcze. Poszedł z nimi do wujka z którym poszli samochodem na rowerze na basen pobiegać po górach z odważnikami.Po powrocie wchodzi wujek do windy a tam schody.Nacisnął przycisk i wchodzi na górę. Czeka tam ubrany golas na boso w butach z gaśnica i zapytał czy nie pójdą do kina na zakupy.Był wieczór około ósmej rano popołudniu wiec zaczęli pić kanapki i zagryzając wodą niegazowaną z gazem.Po niesytym posiłku byli bardzo najedzeni wiec poszli jeść dalej gdyż byli głodni.Po drodze spotkali mała dziewczynkę o dużym wzroście z kwadratowymi trójkątami w kształcie koła na plecach. Więc nie zapytali jej co się stało a ona nie odpowiedziała im że dziadek ma zielone sandały.

lovekoko dodano: 21 września 2011

Dawno dawno temu przed kilkoma godzinami wysoki chłopak o niskim wzroście szedł z sześcioletnią staruszką po łące pokrytej asfaltem. Był czwartek i jak na początek tygodnia przystało chłopak szedł leżąc na ziemi w pozycji kucznej podczas czołgania się do sklepu hydraulicznego po mąkę. Lecz mieli tylko zielone pomarańcze. Poszedł z nimi do wujka z którym poszli samochodem na rowerze na basen pobiegać po górach z odważnikami.Po powrocie wchodzi wujek do windy a tam schody.Nacisnął przycisk i wchodzi na górę. Czeka tam ubrany golas na boso w butach z gaśnica i zapytał czy nie pójdą do kina na zakupy.Był wieczór około ósmej rano popołudniu wiec zaczęli pić kanapki i zagryzając wodą niegazowaną z gazem.Po niesytym posiłku byli bardzo najedzeni wiec poszli jeść dalej gdyż byli głodni.Po drodze spotkali mała dziewczynkę o dużym wzroście z kwadratowymi trójkątami w kształcie koła na plecach. Więc nie zapytali jej co się stało a ona nie odpowiedziała im że dziadek ma zielone sandały.

A teraz opowieść z życia wzięta :D Poczytaaajcie:D

lovekoko dodano: 21 września 2011

A teraz opowieść z życia wzięta :D Poczytaaajcie:D ^ |

Działo się to w czasach  gdy ogród Saski zapinał się na zatrzaski. W słonecznym cieniu  na miękkim kamieniu siadła młoda staruszka i nic nie mówiąc do wysokiego mężczyzny niskiego wzrostu z krótką brodą bez zarostu powiedziała: Jestem bezdzietną wdową z pięciorgiem dzieci i mężem na utrzymaniu. Wtem kur zapiał po raz trzeci i z domu wyniesiono żywego trupa dano mu siana do picia i wody do jedzenia. Wtem trup ożył i poszedł na lotnisko gdzie stały 3 statki: jeden był cały  drugiego było pół a trzeciego nie było. Wsiadł na ten trzeci i popłyną do kraju gdzie żyli czarni Europejczycy i biali murzyni. Wlazł na gruszkę  rwał pietrusze a cebula mu leciała Aż przyszedł właściciel tego banana: złaś pan z mojego kasztana! A wszystko to było zapisane na 23 ciej fałdzie spódnicy młodej dziewicy która zmarła rok przed urodzeniem a pochowano ją pod piecem żeby jej było cieplej. Koniec:

lovekoko dodano: 21 września 2011

Działo się to w czasach, gdy ogród Saski zapinał się na zatrzaski. W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu siadła młoda staruszka i nic nie mówiąc do wysokiego mężczyzny niskiego wzrostu z krótką brodą bez zarostu powiedziała: Jestem bezdzietną wdową z pięciorgiem dzieci i mężem na utrzymaniu. Wtem kur zapiał po raz trzeci i z domu wyniesiono żywego trupa dano mu siana do picia i wody do jedzenia. Wtem trup ożył i poszedł na lotnisko gdzie stały 3 statki: jeden był cały, drugiego było pół a trzeciego nie było. Wsiadł na ten trzeci i popłyną do kraju gdzie żyli czarni Europejczycy i biali murzyni. Wlazł na gruszkę, rwał pietrusze a cebula mu leciała Aż przyszedł właściciel tego banana: złaś pan z mojego kasztana! A wszystko to było zapisane na 23-ciej fałdzie spódnicy młodej dziewicy która zmarła rok przed urodzeniem a pochowano ją pod piecem żeby jej było cieplej. Koniec:)

K pturek natychmiast wysłal maila do security cyberspace.cop.org  żeby poskarżyć się na oszusta. Przebiegły E wilk spróbował zablokować K pturkowi serwer POP3 przeciążając pamięć  ale na szczęście K pturek zdążył w porę kliknąć guzik Wyślij. Po chwili na serwer wszedł Sysop z cyberspace.cop  który błyskawicznie odczytał adres IP E wilka  zoverride ował mu prawa dostępu i sam sobie przyznał profil ROOT a. Zanim E  wilk się zorientował  Sysop skillował mu proces i założył bana na calą domenę. A z Trash a systemu operacyjnego E wilka udało się odzyskać tabelę partycji starego systemu Babci  dzięki czemu można było odtworzyć starą konfigurację. Dzięki pomocy K pturka i dzielnego Sysopa  Babcia mogła dokończyć formatowanie w HTML u i postawiła wspaniałą stronę webową z dostępem 10 kilo na sekundę. Stronę Babci podziwiali wszyscy  jak Sieć długa i szeroka  i w krótkim czasie nabili jej rekordową liczbę hitów. …I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

lovekoko dodano: 21 września 2011

K-pturek natychmiast wysłal maila do security@cyberspace.cop.org, żeby poskarżyć się na oszusta. Przebiegły E-wilk spróbował zablokować K-pturkowi serwer POP3 przeciążając pamięć, ale na szczęście K-pturek zdążył w porę kliknąć guzik Wyślij. Po chwili na serwer wszedł Sysop z cyberspace.cop, który błyskawicznie odczytał adres IP E-wilka, zoverride`ował mu prawa dostępu i sam sobie przyznał profil ROOT-a. Zanim E- wilk się zorientował, Sysop skillował mu proces i założył bana na calą domenę. A z Trash`a systemu operacyjnego E-wilka udało się odzyskać tabelę partycji starego systemu Babci, dzięki czemu można było odtworzyć starą konfigurację. Dzięki pomocy K-pturka i dzielnego Sysopa, Babcia mogła dokończyć formatowanie w HTML-u i postawiła wspaniałą stronę webową z dostępem 10 kilo na sekundę. Stronę Babci podziwiali wszyscy, jak Sieć długa i szeroka, i w krótkim czasie nabili jej rekordową liczbę hitów. …I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Potem przyznał sobie prawa ROOT a i zmienił system operacyjny na nowy  który nawet interfejsem przypominał stary system Babci. A gdy już wszystko było zainstalowane  rozgościł się na koncie Babci  podszywając się pod dotychczasową właścicielkę. Po chwili zalogował się K pturek i po wejściu na konto Babci zorientował się  że coś się tu zmieniło. Zatalkował szybko do Babci i zapytał:   Babciu  a dlaczego masz taką wielką quote na dysku?   Żeby lepiej pomieścić Twoje pliki.   Babciu  a dlaczego masz taki nowoczesny interfejs graficzny?   Żeby lepiej skatalogować Twoje pliki. K pturek poczuł  że coś tu jest nie tak:   Babciu  a dlaczego masz prawa ROOT a?   Żeby Cię lepiej scrackować!!! Po takiej rozmowie nawet mały  łatwowierny K pturek rozpoznał  że to wcale nie Babcia i szybkim whois sprawdziła  że jej rozmówca talkowal z konta e  wilk hacker.las.com.

lovekoko dodano: 21 września 2011

Potem przyznał sobie prawa ROOT-a i zmienił system operacyjny na nowy, który nawet interfejsem przypominał stary system Babci. A gdy już wszystko było zainstalowane, rozgościł się na koncie Babci, podszywając się pod dotychczasową właścicielkę. Po chwili zalogował się K-pturek i po wejściu na konto Babci zorientował się, że coś się tu zmieniło. Zatalkował szybko do Babci i zapytał: - Babciu, a dlaczego masz taką wielką quote na dysku? - Żeby lepiej pomieścić Twoje pliki. - Babciu, a dlaczego masz taki nowoczesny interfejs graficzny? - Żeby lepiej skatalogować Twoje pliki. K-pturek poczuł, że coś tu jest nie tak: - Babciu, a dlaczego masz prawa ROOT-a? - Żeby Cię lepiej scrackować!!! Po takiej rozmowie nawet mały, łatwowierny K-pturek rozpoznał, że to wcale nie Babcia i szybkim whois sprawdziła, że jej rozmówca talkowal z konta e- wilk@hacker.las.com.

K pturek grzecznie odpowiedział na ICQ ową wiadomość  na co E  wilk uprzejmie ją pozdrowił i zapytał  dokąd to się wybierała. K pturek odpowiedział:   Loguję się na konto Babci  żeby przeFTPować parę plików potrzebnych do postawienia własnej strony webowej. Po takiej odpowiedzi E wilk zatelnetowal się na skróty i połączył się z kontem Babci pierwszy. Gdy konto babci zapytało go o login ID  wstukał  k pturek   scrackował hasło i wszedł na konto. Babcia  gdy zorientowała się  że to nie K pturek tylko ktoś inny  natychmiast skillowala mu proces  ale niestety E wilk był szybszy. Zrobił jej ICMP flood a na wszystkie porty  których firewall babci nie pilnował  firewall się wywalił  a E wilk zmienił hasło Babci.

lovekoko dodano: 21 września 2011

K-pturek grzecznie odpowiedział na ICQ-ową wiadomość, na co E- wilk uprzejmie ją pozdrowił i zapytał, dokąd to się wybierała. K-pturek odpowiedział: - Loguję się na konto Babci, żeby przeFTPować parę plików potrzebnych do postawienia własnej strony webowej. Po takiej odpowiedzi E-wilk zatelnetowal się na skróty i połączył się z kontem Babci pierwszy. Gdy konto babci zapytało go o login ID, wstukał "k-pturek", scrackował hasło i wszedł na konto. Babcia, gdy zorientowała się, że to nie K-pturek tylko ktoś inny, natychmiast skillowala mu proces, ale niestety E-wilk był szybszy. Zrobił jej ICMP flood`a na wszystkie porty, których firewall babci nie pilnował, firewall się wywalił, a E-wilk zmienił hasło Babci.

Dawno  dawno temu  była sobie mała internautka  a nazywała się Czerwony K pturek. Codziennie chatowała sobie z przyjaciółmi na kanale  las  aż tu pewnego dnia dostała maila od Mamy  w którym było napisane:  Kochana Córeczko  w załączniku przesyłam Ci pliki HTML owe dla Babci. ZaFTPuj się  proszę  na konto Babci i daj jej te pliki  bo są jej potrzebne  żeby postawić sobie stronę webową. Całuję. Mama  Tak więc nasza mała internautka odpaliła sobie Windowsowego FTP a i zalogowała się jako  K  pturek   żeby przesłać babci pliki  które właśnie dostała od mamy. Akurat ściągała załącznik ze swojego konta webmailowego  gdy nagle dostała przez ICQ wiadomość od użytkownika o adresie e wilk hacker.las.com.

lovekoko dodano: 21 września 2011

Dawno, dawno temu, była sobie mała internautka, a nazywała się Czerwony K-pturek. Codziennie chatowała sobie z przyjaciółmi na kanale #las, aż tu pewnego dnia dostała maila od Mamy, w którym było napisane: "Kochana Córeczko, w załączniku przesyłam Ci pliki HTML-owe dla Babci. ZaFTPuj się, proszę, na konto Babci i daj jej te pliki, bo są jej potrzebne, żeby postawić sobie stronę webową. Całuję. Mama" Tak więc nasza mała internautka odpaliła sobie Windowsowego FTP-a i zalogowała się jako "K- pturek", żeby przesłać babci pliki, które właśnie dostała od mamy. Akurat ściągała załącznik ze swojego konta webmailowego, gdy nagle dostała przez ICQ wiadomość od użytkownika o adresie e-wilk@hacker.las.com.

  No to proszę zapalić światło   Nie mogę   Nie może Pan? Dlaczego?   Bo nie ma prądu   Nie ma prądu … Aha  nie ma prądu ??? W takim razie wiem już  co trzeba zrobić. Czy ma Pan jeszcze oryginalne pudełka od komputera i instrukcję ?   Tak  mam je na szafie   To proszę zapakować wszystko ładnie do pudełek i odnieść do sklepu  w którym było to kupione   Naprawdę ? czy problem  jest aż tak poważny ?   Obawiam się  że tak   No dobrze  skoro trzeba. I co mam im powiedzieć ?   Że taki zakuty łeb jak Pan nie może mieć komputera.  Koniec:

lovekoko dodano: 21 września 2011

- No to proszę zapalić światło - Nie mogę - Nie może Pan? Dlaczego? - Bo nie ma prądu - Nie ma prądu … Aha, nie ma prądu ??? W takim razie wiem już, co trzeba zrobić. Czy ma Pan jeszcze oryginalne pudełka od komputera i instrukcję ? - Tak, mam je na szafie - To proszę zapakować wszystko ładnie do pudełek i odnieść do sklepu, w którym było to kupione - Naprawdę ? czy problem, jest aż tak poważny ? - Obawiam się, że tak - No dobrze, skoro trzeba. I co mam im powiedzieć ? - Że taki zakuty łeb jak Pan nie może mieć komputera. Koniec:)

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć