 |
Moje szczęście pewnie odpala kolejną fajke, chociaż obiecywało, że rzuci. pewnie zaraz wyjdzie z kumplami i będzie szwędało się do nocy po mieście. zapewne wypije kilka piw, kupi następną paczkę fajek. pewnie pójdzie jeszcze na blanta. zjara sie. wróci. pójdzie spać. Oto moje szczęście. ale jeśli moje to czemu go przy mnie nie ma?
|
|
 |
Nie chce kolejnego pożegnania, ani jednej łzy, żadnego cierpienia i smutku. Chce być szczęśliwa, chociażby z Tobą.
|
|
 |
Wiesz, kochanie, kochałem Cię, kocham, i kochać będę. nic tego nie zmieni. / A : *
|
|
 |
Mam najwspanialszych przyjaciół na świecie. Kochanego i wyjątkowego chłopaka u boku. Czego chcieć więcej? Wydaje mi się, że mam wszystko, co do szczęścia potrzebne.
|
|
 |
Za każdym razem żądał potwierdzenia miłości. Domagał się zerwania kontaktu ze wszystkimi kumplami. Chciał mnie na własność. - początkowo spodobało mi się to, w jakiś sposób imponowało. prawdę mówiąc myślałam, że naprawdę zaangażował się w naprawianie Naszego związku. wydawało mi się, że pragnie odbudować Nasze relacje, które były kompletnie na poziomie zero. Jednak naiwna Ja, znów dałam się nabrać, omotał mnie, wykorzystał, przy okazji ponownie rozkochał w sobie. i co mi z tego? kolejne wylane hektolitry łez i nieprzespane noce.
|
|
 |
Spadanie z mostu tak wysokiego jak Golden Gate to zaledwie cztery sekundy. Tylko tyle trwa ostatnia podróż. Cztery sekundy spadania przez no-man's-land dzielący dwa światy. Cztery sekundy, w czasie których już się prawie nie żyje... choć jeszcze nie całkiem umarło. Cztery sekundy podróży w próżni. Odruch wolności czy szaleństwa? Odwagi czy słabości? Cztery sekundy, po upływie których wpada się do wody z szybkością stu dwudziestu kilometrów na godzinę. Cztery sekundy, po których następuje śmierć.
|
|
 |
Tnę ręce, bo na sercu nie mam już miejsca...
|
|
 |
Najbardziej uwielbiała to, że kiedy przytulała się do niego, jej głowa opierała się o jego podbródek, i czuła jego oddech delikatnie muskający włosy i łaskoczący głowę.
|
|
 |
Przytulanie ukochanej osoby daje siłę bez dopalaczy, uspokaja bardziej niż papieros.
|
|
 |
Cholerny uścisk w klatce piersiowej , smutne oczy , udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności , znasz to ?
|
|
 |
I w pewnym momencie pada kilka nie potrzebnych słów. Nie wiesz co powiedzieć, nagle nie wiesz dokąd iść, nie wiesz nawet co pomyśleć.
|
|
 |
Zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży...
|
|
|
|