 |
Czuła, że to odpowiedni moment, by otworzyć serce i wyznać mu wszystko. Chciała to zrobić i wiedziała, że powinna. Otworzyła nawet usta, ale nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Wielomiesięczny lęk okazał się silniejszy. Stała więc, milcząc i patrząc, jak gaśnie w jego oczach blask i znika radość z twarzy. To koniec -pomyślała. W tamtej chwili zrozumiała, że właśnie straciła szanse, by powiedzieć mu jak bardzo walczyła ze sobą każdego dnia przez te wszystkie tygodnie o to, by nie stać się niewolnicą własnego serca. podczas gdy on był w pełnym stanie nieświadomości tego. Następnej szansy już nie będzie..
|
|
 |
Bo najtrudniej jest zakończyć pewne rozdziały, zapomnieć i zacząć wszystko od początku. Koniec często jest tak nagły, że zapominanie może trwać całe życie, a nowego początku może po prostu nie być...
|
|
 |
Nie warto się szykować na spotkanie z miłością, ona i tak przyjdzie, kiedy ty będziesz miała worki pod oczami po nieprzespanej nocy, zapomnisz się pomalować i uczesać, będziesz ubrana w stare trampki i wytarte na kolanach ulubione jeansy. Jednym słowem, wtedy kiedy najmniej będziesz się jej spodziewać.
|
|
 |
możesz krzyczeć, upijać się do nieprzytomności, prosić, wypalać 10 paczek papierosów dziennie. on i tak nie wróci.
|
|
 |
W kwestii zasadniczej - nie wiem, ile razy człowiek, może zaczynać życie od nowa. Jeśli o mnie chodzi, robię to teraz poniekąd nałogowo. Bez przerwy. Nie wiem, dlaczego akurat na mnie padło. I nigdy się nie dowiem. Widać coś robię źle, bo normalni ludzie żyją normalnie.
|
|
 |
miłość ? rozszerzone źrenice jak po dragach , szybsze bicie serca , które w ogóle cię nie słucha . uśmiech nawet gdy kładziesz się spać o 3 nad ranem , po obejrzanym horrorze . totalny odlot , niewyobrażalny stan , a później milion łez , bezsenność i co najmniej trzy miesiące wycięte z życiorysu . . .
|
|
 |
Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3.14 na parkowej ławce, z kubkiem taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park: "kurwa, znowu! znowu wszystko się spierdoliło!"
|
|
 |
on - to Ty dalej sama? ale ci dobrzeee ona- kto Ci powiedział że dobrze? - no jak to, inaczej by chyba tak nie było? - widzisz to trochę jak z tą kawą, niby nie lubię, a jednak ją piję .. - to dlaczego nie przestaniesz? - bo wiesz, musi się znaleźć coś innego, by coś porzucić - możesz zamienić kawę na herbatę - ale ja nie mam herbaty... - a nie możesz kupić? - nie wszystko można kupić - ?? - no tak, czasami musimy poprostu coś dostać - a to jakiś problem? - tak bo czasami ten ktoś nie chce nam tego dać - a może on poprostu boi się że nie przyjmiesz jego prezentu?
|
|
 |
Jeśli wiesz, jakiego mężczyznę zdołałoby pokochać twoje serce to nie gódź się na pierwszego lepszego, tylko uwierz, że taki się pojawi. //bez-pomyslu-na-nick
|
|
 |
Tak bardzo przyzwyczaiłaś się do samotności, że boisz się, co się wydarzy, jeśli znajdziesz sobie kogoś kto może Cię z niej wyrwać /
untoucheed
|
|
 |
Mogła wyzwać go od najgorszych. Mogła Go spoliczkować. Mogła też milczeć. Wybrała to ostatnie.
|
|
|
|