 |
to jest zdecydowanie za bardzo niebezpieczne
|
|
 |
nagle wszystko chciało zdarzyc sie naraz . .
|
|
 |
Wypełnia mnie nicość gwieździsta, a potwory szepczą do ucha bajki o szarym jutrze. Sweter przesiąkł dymem papierosowym, a na twarz wkradło się zmęczenie poganiające mnie do tego cholernego łóżka. Chyba znów wypiję zbyt dużo i zbyt dużo minut w nocy będę myśleć.
|
|
 |
Pan się tak ładnie uśmiecha, Pan tak ładnie patrzy, chcę Pana.
|
|
 |
" Jesteś o tyle spojrzeń ode mnie. Jest mi o tyle Twych spojrzeń samotniej. "
|
|
 |
“Leżałem w ubraniu na łóżku i myślałem o tym, że stoją tu różne meble, leżą książki, wiszą obrazy, ale to wszystko nie ma sensu. Ja też tu leżę i też nie mam sensu.”
|
|
 |
" Próbowałam kilka razy, za żadnym nie wyszło."
|
|
 |
" Bo w nocy spać nie mogę i we dnie się trudzę myślami, co mi w serce wrastają zwątpieniem. "
|
|
 |
"Im bardziej Cię nie mam, tym bardziej Cię pragnę..."
|
|
 |
" I żałuje, że gdy siedziała obok niego żadne słowo nie przeszło jej przez gardło. "
|
|
 |
" Ubrałam Cię w słowa, w wyobraźnię i resztki mojej rozgryzionej nadziei. Bałeś się, wybiegłeś. Z kobiecą duszą, wzrokiem wbitym w szybę, z deszczem zamiast łez.. czekałam,
na mały gest. Odarłeś złudzenia, jak gwałciciel ofiarę z odzienia. Odszedłeś. "
|
|
|
|