 |
|
Nie poznaję swojej osoby, coś jest nie tak. Coś idzie w złym kierunku, natłok myśli, burza emocji, łzy, zdenerwowanie, kłucie serca. Czuję jakbyśmy się od siebie oddalali. Gdzie te uczucia, te motylki w brzuchu, takie cudowne namiętne chwile, ta bliskość? Czyżbyśmy się pogubili? A może widocznie tak musi być? Nie wiem co myśleć, walcze sama ze swoimi myślami, rozpierdalają mi głowę. Nie chcę znowu cierpieć-kurwa nie chcę!
|
|
 |
|
Patrzę na siebie z obrzydzeniem. Moje oczy tego nie kryją. Próbuje się do siebie uśmiechnąć, ale wychodzi mi z tego raczej jedna, wielka, krzywa niewiadoma. Próbuje się pocieszyć, że to tylko chwilowa słabość, która napada na mnie coraz częściej. Ale to już nie to samo. Pytam siebie, co się dzieje? Ale przecież odpowiedzi trzeba szukać we wnętrzu siebie. A ja tego wnętrza nie mam. Już nie. Powstało. Przepadło. Zakryło się pod stertami brudnych spraw.
|
|
 |
|
Człowiek całymi latami zamartwia się z jakiegoś powodu, zamiast powiedzieć sobie po prostu: "no i co z tego?"
|
|
 |
|
Trochę głupio byłoby zmarnować sobie życie, biorąc pod uwagę: "co powiedzą o tym ludzie."
|
|
 |
|
Chcemy znaleźć kogoś, kto w nas wierzy. Kto będzie stał po naszej stronie i sprawi, że będziemy się czuli mniej samotni.
|
|
 |
|
Byłam już kiedyś w tym miejscu, mówię sobie. Byłam już bardziej samotna, bardziej niepocieszona, bardziej zrozpaczona niż teraz. Już tutaj byłam i przetrwałam. Tym razem też jakoś przez to przejdę.
|
|
 |
|
Zaufanie do drugiego człowieka to skomplikowana sprawa. Zaufanie to nie tylko poczucie, że możesz komuś wszystko powiedzieć. Zaufanie to także przekonanie, że druga osoba nie zrobi Ci krzywdy.
|
|
 |
|
Najtrudniejszą rzeczą jakiej musiałam się nauczyć było świadome podejmowanie decyzji, które łamały serce w pół, a później branie stuprocentowej odpowiedzialności za ich konsekwencje.
|
|
 |
|
Wiem jak to jest stać się wrakiem człowieka. Wiem jak to jest zostać najgorszą wersją samej siebie, uosobieniem wszystkich cech, które się kiedyś wypierało. Wiem jak to jest mówić, że nigdy nie postąpię w ten sposób, a potem robić wszystkie te rzeczy, przed którymi się wzbraniało. Wiem jak to jest patrzeć w lustro i nienawidzić osoby po drugiej stronie. Stać się rodzajem człowieka, którym mogło się być w najgorszych koszmarach.
|
|
 |
|
Pewnego dnia szli przez miasto ojciec z synem. Ojciec ciągną za sobą osła. Ludzie zaczęli szemrać: "spójrzcie jaki głupiec! Ma osła, a obaj idą pieszo!". Wówczas ojciec posadził na ośle syna i ruszyli dalej. Wtedy ludzie zaczęli mówić do siebie: "spójrzcie jaki głupiec! Posadził chłopaka na osła, a on - starzec - idzie pieszo sam". Tak, więc zdjął syna i sam wsiadł na osła. Reakcja ludzi była natychmiastowa: "jaki okropny ojciec! Biednemu synowi karze iść, a sam siedzi na ośle. Ojcu nic nie pozostało jak wziąć syna do siebie. Jadą tak razem na ośle, a ludzie na to "co za zwyrodnialcy! Biedne zwierze męczą!". Więc wzięli osła na ręce a ludzie na to: "patrzcie jacy głupcy"! Osła niosą!".
|
|
 |
|
Szefie, jak Dariusz to Darek to Mariusz to Marek, nie?
|
|
 |
|
Twoja praca jest warta tyle ile ktoś jest Ci w stanie za nią zapłacić.
|
|
|
|