 |
beznadziejnie się czuję , po 10 miesiącach mówi mi , że on mi nie ufa i nie mamy o czym rozmawiać. jak tu wierzyć w miłość ?
|
|
 |
pierdole to wszystko , idę spać. obudzę się w nocy , żeby znów jak co noc przypomnieć sobie , że tak naprawdę nie mam nic. niedotrzymane obietnice bolą najbardziej , wiesz ? / whistle
|
|
 |
skończyło się , życie . / whistle
|
|
 |
nigdy nie byłam ze swoją mamą blisko , nie mówiłam jej o swoich problemach , nie zwierzałam się jej. pewnego dnia przez uchylone drzwi zobaczyła mnie płaczącą , wręcz duszącą się przez łzy siedzącą. podeszła i przytuliła mnie z całej siły. brakowało mi tego , szczerego uścisku , miłości z jej strony. kiedy nie pytała się jak zawsze o co chodzi i kończyło się to zawsze kłótnią , trzaśnięciem drzwiami . dziękuje , mamo . / whistle
|
|
 |
proszę Cię , nie zostawiaj mnie. nie teraz , nie w tej sytuacji. / whistle
|
|
 |
zabolało kiedy powiedział, że już nie mamy o czym rozmawiać. cholernie zabolało , a oczy mimowolnie stały się szkliste. / whistle
|
|
 |
boje się, że go stracę. cholernie się boję, że kiedyś go przy mnie nie będzie. nie usłyszę z jego ust ' kocham cię , mała '. tak bardzo się boję. / whistle
|
|
 |
[2] rano lekarz kazał mi wyjść do rodziców czekających na korytarzu , sprzeciwiałam się ale kiedy powiedział , że to dla jego dobra zrobiłam to. nie przywitałam się z rodzicami , usiadłam na krześle i zakryłam twarz. nagle z pomieszczenia gdzie przebywał wyszedł doktor , podszedł do jego matki i powiedział coś , wybuchła płaczem zsuwając się po ścianie. nie musiałam już nic wiedzieć , reakcja była znacząca. wstałam i schowałam się w ramiona taty , który patrzył na mnie ze łzami w oczach . / whistle
|
|
 |
[1] siedziałam na lekcji , kiedy dostałam smsa od twojej mamy - miał wypadek , jest w szpitalu. - siedziałam nieruchomo po czym zaczęłam się szybko pakować , nauczyciel podszedł i zaczął grozić mi wezwaniem rodziców , miałam to gdzieś , spakowana wybiegłam z klasy , w pośpiechu ubierając kurtkę pobiegłam w kierunku szpitala . na korytarzu zauważyłam jego mamę - co z nim ? żyje , wszystko w porządku ? kobieta rozpłakała się i zakryła twarz dłońmi , podała mi tylko numer sali. był po operacji , stałam w drzwiach i patrzyłam na niego podpiętego do przeróżnych nieznanych mi urządzeń. usiadłam obok łóżka , spędziłam tam zalana łzami całą noc.
|
|
|
|