 |
Ten, kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem, a nie słowami.
|
|
 |
"Jeśli kogoś kochasz i ten ktoś chce odejść, to mu na to pozwól.
Jeśli wróci, to znaczy, że decyzja aby pozwolić ktosiowi odejść była doskonałą decyzja. Bo nikt inny ktosia też nie chciał ani nie polubił, co oznacza, że jest on zjebany.
Więc wtedy z całą już pewnością kopnij go w dupę jeszcze raz."
|
|
 |
Tęsknota za kimś to najgorsza kara jaką można dostać od życia.
|
|
 |
Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść z Tobą tańczyć w deszczu.
|
|
 |
Dla Ciebie jestem sobą,
I choć to tak mało jest-
nie potrafię być przed Tobą nikim więcej.
|
|
 |
Ktos tutaj był i był a teraz uparcie go nie ma
|
|
 |
Nigdy nie było czysto a jak się jebło to wszystko.
|
|
 |
"Co będzie jutro, tego nikt nie wie, przecież my nawet nie mieliśmy siebie w planach."
|
|
 |
"Jeszcze będziemy mieli czas myśleć jak dorośli. "
|
|
 |
"Żyjemy w czasach, w których wymiana śliny między ludźmi o niczym nie świadczy, w których słowa straciły swoją moc. Bo tracą, gdy są nadużywane. Ludzie spędzają razem czas, pieprzą się, pocą w te same prześcieradła, jedzą, a w rzeczywistości tęsknią za czymś. Za Eks. Za swoim wyobrażeniem Eks. Za kimś, kto ich nie chciał."
|
|
 |
Stoi za mną, zakrywa mi usta jak próbuję się uśmiechnąć. Idę, idzie za mną. Wracam, ciągnie mnie do pokoju, na łóżko i karze płakać. Przypomina, że jestem słaba, że sobie z niczym nie poradzę... że nie jestem nic warta... piszę mi w myślach najgorsze scenariusze, przyciska do poduszki, karze krzyczeć, karze łkać, przypomina najgorsze chwile, nie widzę jej, a nazywa się depresja.
|
|
 |
Wstaje rano, ogarniam się. Śniadań nigdy nie jem, w pośpiechu wychodzę na autobus. Mijam starszą Panią koło windy, szybko jedne drzwi, drugie. Biegiem na przystanek. Kurwa znów się spóźnił, a takie zimno. Czekam, jest przyjechał. Wsiadam, idę usiąść wyjmuje książkę i zaczynam czytać, no tak ustępuję miejsce starszej Pani. Wysiadam, uczelnia, koleżanki, uśmiech, kolokwium, sesja. Wracam, obiad, serial. Może wyjść pobiegać, no tak nie mam butów... kolacja, kąpiel, łóżko, misiek, serial. Zasypiam. Pomyślałbyś, że posypał mi się świat, bo Jego już nie ma w moim życiu?
|
|
|
|