 |
|
Bawiliśmy się świetnie do rana przy rapie
|
|
 |
|
Gdzie jest moje szczęście, było bardzo blisko.
Gdzie ta miłość, co zwycięża wszystko?
|
|
 |
|
Mimo to co było piękne - więdnie,
brak uczucia i porozumienia brak,
jakoś tak obojętnie
|
|
 |
|
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
 |
|
Wszystko w Twoich rękach. Dlatego jest Ci tak ciężko.
|
|
 |
|
Policz ile razy się zawiodłeś na tyle ile w ogóle mogłeś
|
|
 |
|
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze, wiesz? a tak poza tym to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć
|
|
 |
|
Serce znów bije wolniej, lecz nasze zmysły są głodne
|
|
 |
|
Panuje półmrok tu ustąp moim ustom,
jest późno już zobaczymy się jutro znów
|
|
 |
|
Nie mówię szeptem gdy mówię kim jestem, dzielę się sobą, gdy dzielę się wersem, rap jak fotografie, choć nie wpadam w kliszę
|
|
 |
|
Osobą być tą samą, kiedy kładę się wieczorem, kiedy wstaję rano
|
|
 |
|
Chciała tylko jego oczu i ramion, on patrząc na nią chyba czuł to samo
|
|
|
|