 |
|
dopiero dzisiaj zrozumiałam, że nigdy nie będę szczęśliwa. czuję się słaba, samotna i stęskniona. nic nie ma dla mnie sensu. łudzę się jak małe dziecko, że niektóre momenty z przeszłości powrócą i ślepo wierzę w to, że niektóre osoby będą jeszcze obecne w moim życiu. / tonatyle
|
|
 |
|
ludzie kochający klasykę są też często przygnębieni, ponieważ nie potrafią odnaleźć się w obecnym świecie. / tonatyle
|
|
 |
|
https://www.youtube.com/watch?v=2WC-cf6MGfM&feature=youtu.be :)
|
|
 |
|
dużo bym dała, żebyś dotknął mnie jeszcze raz. chociaż na chwilę. / tonatyle
|
|
 |
|
wciąż czekam naiwnie na ten dzień, kiedy w końcu zrozumiem, że pewne rzeczy już dawno dobiegły końca i nigdy nie powrócą. / tonatyle
|
|
 |
|
czuję się przykuta do wspomnień. nie potrafią mnie opuścić, ja nie potrafię ich usunąć. tęsknię za przeszłością, chociaż nie powinnam. / tonatyle
|
|
 |
|
ludzie nieustannie zaczynają wszystko od nowa, chociaż często czują, że ich uczucia pozostały w przeszłości. / tonatyle
|
|
 |
|
a w mojej wyobraźni wciąż całuję Twoje usta. / tonatyle
|
|
 |
|
Żałuję wielu wypowiedzianych słów, niektórych zbyt pochopnie, niektórych zamierzenie, tych, które zabolały bądź dotknęły kogoś bardzo, tych niepotrzebnych, tych za mocnych. Żałuję też tych słów niewypowiedzianych, które nie padły z moich ust, a powinny. Żałuję wielu podjętych decyzji, ale też tych, które zostawiłam za sobą i oddałam je w ręce przeznaczenia. Żałuję niektórych kontaktów międzyludzkich, ogromu zaufania jaki komuś powierzyłam, obietnic bez pokrycia, wiary w nicość. Żałuję tego braku wiary w siebie, jaki posiadam, a jakiego nie mogę się wyzbyć. Żałuję łez, które wywołałam u innych osób zupełnie niepotrzebnie. Żałuję miłości w jaką sama siebie wpędziłam, miłości, która nigdy nie powinna była mieć miejsca. Żałuję tych błędów, które niczego mnie nie nauczyły. Żałuję również siebie w momentach, kiedy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Tak bardzo tego żałuję. [ yezoo ]
|
|
 |
|
http://www.youtube.com/watch?v=Ts11tHPBAEg ♥
|
|
 |
|
'Młoda spać!' krzyczy sąsiad, który jak niech to szlag dostrzegł mnie z podwórka. ''Już, już, kilka buchów i ostatnie dźwięki ulubionej piosenki!'' odpowiadam w ciemną przestrzeń, bo przecież jest po pierwszej w nocy i go nie widzę. Wciągając ostatniego bucha, nagle znikąd zjawia się mój starszy sąsiad, wyciąga marlboro czerwone 'Ja też lubię tą piosenkę'. I dyskutujemy o życiu i nicości i po co to pisze na tej stronie i może to i lepiej, że wylewam to co czuje, w pewne miejsce gdzie każdy może to przeczytać choć tak naprawdę nie widzi tego nic. Rozmawiamy, do 5 nad ranem i w sumie jak nie ta garstka ludzi, którzy codziennie mnie otaczają dosłownie i w dzień i w nocy, co ja bym zrobiła?
|
|
|
|