 |
Miałeś zostać przy mnie. Mieliśmy spełniać nasze plany na przyszłość. / napisana
|
|
 |
Uwielbiałam kiedy byłeś tak cholernie zazdrosny o mojego kumpla. Kiedy martwiłeś się o mnie, gdy nie odbierałam telefonu. Kiedy wkurzałeś się na mnie jak nie zakładałam czapki i szalika w mroźne dni. Kiedy się uśmiechałeś, tym uśmiechem, którym obdarowywałeś tylko mnie. Kiedy przychodziłeś do mnie w soboty z samego rana, tylko po to żeby popatrzeć jak śpię, a później ogarnąć mój pokój i zabrać mnie na pizzę. Kiedy przynosiłeś mi kwiatki z mojego ogródka i myślałeś, że o tym nie wiem. Kiedy wysyłałeś mi jakieś głupie piosenki o szczęśliwej miłości i mówiłeś, że to o nas. Kiedy wysyłałeś mi wiadomości na dzień dobry i dobranoc. Kiedy przenosiłeś mnie przez kałuże, albo zanosiłeś do szkoły, kiedy nie miałam ochoty tam iść. A uwielbiam w tobie to, że mimo wszystko nadal jesteś moim przyjacielem.
|
|
 |
A rok temu? Rok temu byłam szczęśliwa..
|
|
 |
Ja cały czas w myślach tworzę nam przyszłość. A przecież nas już nie ma. / napisana
|
|
 |
Najgorsze są momenty kiedy uświadamiasz sobie, że nikt na Ciebie nie czeka. Kiedy wiesz, że nikt nie myśli o Tobie jako o kimś najważniejszym. Kiedy wiesz, że nie możesz czekać na telefon czy spotkanie. Kiedy wiesz, że już nie masz się do kogo przytulić, że już nie zobaczysz tego cudownego uśmiechu. Najgorsze są momenty kiedy wiesz, że nie masz już nic. / napisana
|
|
 |
Jedna kreska, druga, trzecia już głębsza i z każdą kolejną coraz więcej krwi. Kap, kap, kap - czerwona ciecz spływa powoli z nadgarstków uderzając o podłogę z charakterystcznym dźwiękiem. Mroczki przed oczami i ten spokój. Głucha cisza. Kolejne kreski na wewnętrznej stronie ręki. Dobrze wiesz, że robi się niebezpiecznie - możesz umrzeć, ale nie przejmujesz się. Ważne, że teraz nie boli cię rzeczywistość.
|
|
 |
Z każdym oddechem wdycham kurestwo tego świata.
|
|
 |
Coraz więcej osób pyta dlaczego się rozstaliśmy. Ja już nie mam sił odpowiadać. Za każdym razem jest też ten problem, że nie wiem, co mam mówić. Wiem, że nie muszę się nikomu tłumaczyć, bo to nasze życie. Zawsze zostawiam im dwa słowa wyjaśnienia, tak na odczepnego. I nagle każdy ocenia sytuację w jakiej się znalazłam. Każdy wie lepiej, co się stało, ale nikt nie stara się nas, a przede wszystkim mnie zrozumieć. / napisana
|
|
 |
Wolę obce łóżko z Nim, niż własne w swoim pokoju bez Niego... || pozorna
|
|
 |
CZ.1. Wierzę, że pamiętasz w jakich okolicznościach się poznaliśmy, ale czy pamiętasz jaki to był dzień? Niedziela. A w sumie noc z niedzieli na poniedziałek. Najpiękniejsza noc w moim życiu, wiesz? Pamiętasz kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy? Tak, wtedy kiedy przyjechałeś do mnie. Pamiętam, to był pierwszy dzień Euro. Powiedziałeś, że zaraz po meczu Polski wsiadasz w samochód i przyjeżdżasz. Bardzo się stresowałam tym spotkaniem, ale czekałam na nie jak małe dziecko na nową zabawkę. Już wtedy wytworzyła się między nami jakaś magiczna więź. Pamiętasz nasz pierwszy pocałunek? Pewnie pamiętasz jak ale czy pamiętasz kiedy? Gorące, lipcowe popołudnie. Wspaniałe wspomnienie. Pamiętasz kiedy pierwszy raz zasnęłam u Twego boku? Czułam się wtedy najszczęśliwszą i najbezpieczniejszą dziewczyną pod słońcem. Pamiętasz kiedy pierwszy raz oficjalnie przedstawiłam Cię swoim rodzicom? Kiedy pierwszy raz przedstawiłeś mnie swoim znajomym? / napisana
|
|
 |
CZ. 2. Pamiętasz, co pomyślałeś kiedy zobaczyłeś mnie po raz pierwszy? Pamiętasz co czułeś kiedy pierwszy raz dotknąłeś mojej dłoni? Pamiętasz jak mówiłam Ci, że tęsknie? Podobno też tęskniłeś. Pamiętasz jak mówiliśmy sobie, że wreszcie należy nam się szczęście? Musisz to wszystko pamiętać, nie wierzę, że to dla Ciebie nic nie znaczyło. Przecież byliśmy tacy szczęśliwi. I ja wierzę, że tylko chwilowo się pogubiłeś, ale wrócisz by już zawsze być ze mną najszczęśliwszy na świcie. Wierzę. / napisana
|
|
 |
Nasza piosenka w radiu, lecz nie brzmi tak samo. Gdy nasi przyjaciele mówią o Tobie, to wszystko mnie dobija. Bo moje serce powoli się łamie, gdy słyszę Twoje imię. / Bruno Mars
|
|
|
|