 |
|
A kiedy już zaczynasz pić , by zabić smutek , módl się , aby nie wytrzeźwieć . / aneczka_xdd
|
|
 |
|
Ucisz myśli , zajmij umysł , wyłącz serce , zapomnij . Jedyny sposób na pozbycie się bólu . / aneczka_xdd
|
|
 |
|
Nie powinnam , nie umiem inaczej . / aneczka_xdd
|
|
 |
|
Lampka wina , czerwone smugi na ręce , cienkie ostrze , ogień zapalniczki , zbyt szybki papieros , rozmazany makijaż , czerwona słuchawka . / aneczka_xdd
|
|
 |
|
Parę słów za dużo , kilka za głośnych oddechów , za głośno krzyczące zdania , przerywany sygnał telefonu . / aneczka_xdd
|
|
 |
|
Pozorne uczucia . Sztuczność oczu . Fałszywy dotyk . Kłamliwe serce . / aneczka_xdd
|
|
 |
|
Pierdol się i i odejdź , bo dość już mam słuchania fałszywych uczuć , dość mam patrzenia w pozornie znajome oczy , które są mi ta obce , dość mam udawania , że wszystko jest prawdziwe , dość mam kłamliwych obietnic , nieznajomych twarzy , zimnej dłoni . / aneczka_xdd
|
|
  |
|
Czasem przychodzi taki moment, że bez powodu w oczach pojawiają się łzy. Początkowo wypływają z nich pojedyncze krople, które ocierane zostają rękawem ulubionej bluzy przesiąkniętej perfumami. Strumyki, które po jakimś czasie zmieniają się w górskie potoki nie są już do zatrzymania. Siedzisz i zastanawiasz się, dlaczego tak się dzieje. Przyciągasz kolana do klatki piersiowej, by choć trochę uspokoić dygoczące ciało. Opanowujesz łzy i dociera do Ciebie, że tęsknisz. Uświadamiasz sobie, że tęsknota bez żadnych skrupułów zżera Twoje serce.. ~tylkomniiekochaj~
|
|
  |
|
To nie jest bezsenność, to tylko kolejna noc kiedy nie potrafię przestać o Tobie myśleć. ~przypadkowy~
|
|
  |
|
A gdy Twoje ciało zbliża się do mnie. Nie mam siły uciekać. Nie potrafię powiedzieć NIE. Jakbym zapomniała zabrać rozumu na spotkanie z Tobą. / lovexlovex
|
|
  |
|
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma. — Halina Poświatowska
|
|
 |
|
chciałabym, żebyś usiadł przy mnie i otarł moje łzy wtedy, kiedy najbardziej cię potrzebuję, a ciebie tutaj nie ma. rozmawiam z tobą, ale powiedz, czy ty mnie w ogóle słyszysz? zadzwoniłabym do ciebie, ale nie wiem czy jest taki numer, który połączy mnie z tobą, poza tym, czy bóg poszedłby na taki układ? byłam u ciebie, ale kolejny raz zastałam chłodny marmur. wciąż wyobrażam sobie, że zastanę tam ciebie, we własnej osobie, że otulisz mnie swoim ramieniem jak dawniej i porozmawiamy, tak po prostu. dziś jak nigdy potrzebuję twego wsparcia przyjacielu. wiem, że miałam dać ci spokój byś mógł odejść bez wyrzutów sumienia lecz nie potrafię, tak bardzo tęsknię./irrnormal
|
|
|
|