 |
Pożyczę Ci siebie już na zawsze. A.V.
|
|
 |
Lunatykuję w koszmarze codzienności. A.V.
|
|
 |
Nie wierzę w Boga, a co dopiero w szczęście! A.V.
|
|
 |
Nie narzekaj na mnie, mamo. Sama powiedziałaś, że jestem niedorobiony. Moje wady są więc winą Twoją i mojego ojca. A za swoje błędy się płaci... Trzeba było się bardziej postarać! A.V.
|
|
 |
Bóg chyba był pijany, gdy tworzył świat... Świat jest chyba wynikiem jakiejś szalonej imprezy. A.V.
|
|
 |
- A co najczęściej mówiłeś swojej matce? - Hm... "Mamo, ja się wcale na ten świat nie pchałem!". A.V.
|
|
 |
Tęsknie. Czasem mocniej, czasem słabiej. Ale tęsknię... A.V.
|
|
 |
Kolejny samotny wieczór przy tekturowych twarzach innych ludzi za ścianą. Ograniczony czterema ścianami, znajduję się w krainie wspomnień. Przy Tobie. A.V.
|
|
 |
Mniej udawania, więcej prawdziwości. Oto miłość. A.V.
|
|
 |
Nie wszystko, co dobre dla nas, ma jakiś sens. A.V.
|
|
 |
Chcesz poznać moją psychikę? Witam w ruinach, kiedyś było tu pięknie.
|
|
|
|