vampireheart dodał komentarz: Skoro niszczy Ci życie, nie jest godny miana Twojego ojca. Tak, to samo bym zrobiła. Dlatego na pierwszym roku muszę zapisać się na kurs fińskiego, a w drugim przywitać ludzi na Erazmusie. Twoja mama byłaby zadowolona, że robisz coś, w czym Cię wspierała. Chociaż dla siebie, tak po prostu dla siebie. Pomyśl, że gitara Was łączy. Ja gram na klasycznej i śpiewam, niestety. Trochę brzdękam na elektrycznej, ale biorę się za nią ostro od września. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Tak, Laponia... Hodowcy reniferów i zorza. Ojciec? Mi ojciec pomaga... Znaczy się, nie robi nic, ale czuję, tak wewnętrznie, że mnie wspiera. Mama mówi, że moje rozmowy z ojcem są jak ślepego z głuchym. Chyba nawet rozumie moje zainteresowanie Finlandią i patrzy, jak pokazuję mu kamerkę na port w Helsinkach. Jest za graniem na gitarze, chociaż nie był na żadnym moim występie. I jak mówię, że chcę prawko na motor, on mówi, że sobie też zrobi. On nigdy nie mówi wprost... do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Na bardzo daleką Finlandię się nie rzucam... Tylko Helsinki. Skradły moje serce, ot tak. Ale mam zamiar podróżować. Saariselka, Rovaniemi, Turku, Oulu, Tempere, Kuopio, Lahti, Kotka... Tak, na pewno nie zrobiła tego, aby Cię zranić... Zapewne zwlekała z tym ze względu na Twoje dobro, ale później nie dała rady. Być może... Matki- samobójczynie to nie egoistki. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Ja za swój cel postawiłam Finlandię i chyba dopiero tam zacznę żyć sobą prawdziwie, a nie pośród czterech ścian swojego pokoju. Powiedziałaby, że przykro mi z powodu Twojej mamy, ale to brzmi fałszywie. Powiem raczej, że życzę Ci, aby pozostała Twoją opiekunką do końca Twoich dni, była obecna w Twojej podświadomości, jak gdyby była obok. Tak, tu się z Tobą zgodzę, myślę dokładnie to samo na temat czasu popełnienia samobójstwa. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Tak... Jedna osoba nosi maskę, druga boi się jej zdjąć z twarzy tej osoby. Bo łatwiej znać pozory. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Problem polega na tym, że Ci ludzie się ukrywają. Często wmawiają sobie i innym, że wcale nie mają problemów i to ich zabija. Tracą siebie, stają się... zwykli, mówiąc sobie, że lepiej być zwykłym człowiekiem, aniżeli sobą. Że bycie sobą, nawet z problemami, to przekleństwo. A tak nie jest. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Tak to już jest w tymi planami... Jakiś czas temu marzyłam o architekturze. Nadal o tym marze, ale zeszłam z nieba na ziemię. Zanim porobiłabym wszystko to, co chciałabym w tej dziedzinie, zabrakłoby mi sił do życia. Samobójstwo to piękna rzecz i obiecałam sobie, że zrobię to w odpowiednim czasie, gdy przeżyję już swoje piękne dni... Teraz nie wiem, czy takie w ogóle nadejdą, ale cóż, bywa. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Szkoda tylko, że ta siła nachodzi mnie raz na rok... Wiesz, ja chyba nie chcę wyrwać się z tego dołka. Wiem, że to na nic, bo i tak w niego spadnę i mogę przy tym stracić siebie... Może zacznę kopać na boki w tym dołku i znajdę osoby, które są na tym samym poziomie rozpaczy, co ja? do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Na Twoim miejscu wybrałabym wzornictwo. I kiedyś myślałam o psychologii podobnie do Ciebie... Stwierdziłam, że jeśli ktoś mi nie może pomóc, chociaż ja pomogę komuś. Tym, których wszyscy się brzydzą i wytykają palcami. Chcę ich znajdować, nawet jeśli miałabym nie pracować i szukać ich na ulicach, a później popełnić samobójstwo przez cudze problemy. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Szukanie wiary bywa frustrujące. Bo raz ją mam, a na drugi dzień wszystko ginie, a moja siła poprzedniego dnia wydaje mi się nienormalna. I, prawdę mówiąc, ja nie chcę pokazywać nic innym. Żyję dla siebie, z samą sobą i zapewne w przyszłości czeka mnie tylko śmierć. Utkwiłam w dołku, do którego nikt nie dociera. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Mi nie podobają się na łydkach, stopach i dole pleców oraz wszystkie tatuaże robione masowo, jak to określiłeś, bez głębszego sensu. Plany to tylko plany, sama nie wiem, czy już w nie wierzę. Artystyczny kierunek, można wiedzieć jaki? I witam, błądzący człowieku. do wpisu
18 lipca 2012
vampireheart dodał komentarz: Mam nadzieję. I dziękuję za wiarę we mnie, której sama nie mam. Ani nikt z ludzi dookoła. do wpisu